I znowu ja...... już nie wiem, czy na siebie się złościć czy płakać po kątach... schudłam po ciąży prawie 20 kg a teraz tyje 8 kg przybyło a ja nie mam już silnej woli nie potrafię już z tym walczyć, chce ale zawsze na krótką metę po czym tłumacze sobie że wcale nie jestem taka gruba że mąż kocha mnie taką jaka jestem, że przecież dusza się liczy......... po czym wcinam batoniki czekoladę popcorn itd później idę do znajomych a oni szczerzy ze mną mówią że przytyłam spoglądam w lustro i mam ochotę płakać...
To forum bardzo mi pomogło dlatego tu wróciłam mam nadzieję że będziecie mnie wspierały.... [/b]
Zakładki