-
Cześć Owieczko
Ja bym jednak postawiła na rybe zamiast na jabłko!
Zdrowa, pyszna i poprawi Ci wyniki lepiej niż jabłko
W związku z postem Ninki przeryłam wszystkie domowe kalendarze i
wyszło mi że jesteś.... JOANNĄ :)
Wszystkiego najlepsiejszego,
zdrówka, a co za tym idzie dobrych wyników badań,
radości, szczęścia i miłości :)
tu masz temperówkę, żeby braciszkowy temperament utemperować :)
http://www.miastowroclaw.pl/sklep/ca...owka_korba.jpg
A tu dla CIEBIE
http://kwiatki.republika.pl/images/b...neczniki_1.jpg
-
Ha, ha, bardzo ze temperówkę dziękuję :D I za życzenia też, ale coś Ci chyba źle wyszło bo moje jakże urocze ( :lol: ) imię brzmi Anita :D
-
:shock: KALENDARZE KŁAMIĄ
i to nawet w 4 RP
-
W moim kalendarzu jest właśnie Anita (i Jacek, ale to chyba mniej istotne) ;) a Asia to moje imię z bierzmowania :P Biedactwo Ty jesteś z tym bratem :( Ale pamiętaj i powtarzaj sobie że wcale nie jesteś gruba... Pomyśl na przykład: masz w biodrach niewiele więcej niż ja w talii, a w talii niewiele więcej niż ja w udzie :oops: Braciszkowi przydałby się wielki klaps ;)
-
Oj Ninko, przecież Ty już bardzo dużo zrzuciłaś :* Kiedy tak wisi nade mną ten szpital, to już nawet nie myślę, że jestem gruba... Tylko on mnie tak strasznie wkurza! Na szczęście teraz siedzi przed telewizorem... :)
-
Czesc... porwalam laptopa i sie dorwałam do forum...he he :) Poczytałam i kurcze tez zycze najlepszego :):):)
Hmm... ryby to masakrycznie fjana sprawa tez namawiam do jedzenia rybek wszelkiej maści :):):)
No nic... Pozdrowka i miłęgo dzionka :)
-
Jeszcze raz wszystkim Wam dziękuję za odwiedziny :) :*
Jednak psychiatra w czwartek, to luz. Dzisiaj sobie chyba soję odpuszczę, zjem ryby. Jestem skłócona z matką i ojcem.
Wiecie co? Od czasu, kiedy zaczęłam sobie zwiększać kcloryczność, dostałam wzdęć :( Jest mi z tym okropnie, bo w szpitalu też miałam wzdęcia i to straszne, wszyscy mieli na ten temat uwagi... :( Są jakieś naturalne sposoby usuwania wzdęć? Bo tebletek to mi rodzice nie kupią, chyba że jakoś sama...
-
Witaj Owieczko. Rybka zdecydowanie lepsza. :) Zresztą ja próbowałam kiedyśpasztetu sojowego i był paskudny, więc zraziłam się do soi. ;) Przykro mi, że w domu ciągle nie bardzo. :( A co do wzdęć... Nie wiem co Ci poradzić, ale słyszałam, że pomagają np. 1. suszone owoce (śliwki), 2. gotowane warzywa, 3. jabłka, 4. siemię lniane, 5. otręby pszenne - ale sama nie musiałam nigdy próbować, więc nie mogę zaręczyć że to na pewno działa... Mam nadzieję, że coś Ci pomoże. Pozdrawiam i życzę udanego dnia! (A braciszek niech się przyklei buźką do tv i nie odzywa więcej) ;)
-
Dzień dobry Owieczko! Co tam porabiasz w tą piękną niedziele? Mam nadzieję, że dobrze się bawisz, ale nie zapominaj o nas i zajrzyj tu czasem. ;) Buziaki! :*
-
Dzięki Ninko, całkiem nieźle.
Dzisiaj mój dzień wygląda tak:
- Śniadanie - 250g jogurtu, 3 wafle ryżowe
- II śniadanie - 3 kromki wasy
- Obiad - warzywa
- Podwieczorek - 4 kromki wasy
- Kolacja - 50g muesli tropikalnego, 170g flądry w sosie pomidorowym
- II kolacja - gruszka i jabłko
Przez cały dzień rodziców nie ma w domu, bo byli odebrać babcię od cioci. Wyjechała tam na tydzień. Ja nie jechałam, bo nie lubię babci, od kiedy interesuje się moim wyglądem i tym, co jem. Słucham sobie Breaking Benjamin i Evanescence. Oglądała któraś z Was wczoraj na jedynce "Za wszelką cenę"? To jeden z najbardziej wzruszających filmów, jakie w życiu widziałam.
Wiecie co? Chyba trochę przytyłam :( Na wadze jest 0,5 kg więcej. Może to przez te wzdęcia? Tak czy owak trochę się zraziłam do soi i jem ryby.
Kocham Was!