Och Nasturcjo zazdroszczę pluskania się w basenie,
ja jestem tymczasowo skazana na ląd,
mam @ a nie przepadam za "korkami" jak nazywała je moja pani od wf-u ;)
ale za tydzień się pochlapię :)
Miłego dnia :)
Wersja do druku
Och Nasturcjo zazdroszczę pluskania się w basenie,
ja jestem tymczasowo skazana na ląd,
mam @ a nie przepadam za "korkami" jak nazywała je moja pani od wf-u ;)
ale za tydzień się pochlapię :)
Miłego dnia :)
Witaj Nasturcjo (śliczny nick) :) dużo kilogramów do zgubienia, ale widzę i dużo zapału i mnóstwo czasu przeznaczonego na ćwiczenia, pięknie :) na Twoim miejscu rozłożyłabym sobie to na jakieś mniejsze planiki, np. do końca sierpnia schudnę 5kg, do końca wrześnie kolejne 5 itd., podobno jest łatwiej ;) trzymam kciuki, na pewno Ci się uda! pozdrawiam i życzę kolorowych, pięknych snów! :)
dzięki ninka za rady pomyśle o tym a kilogramy no coż sama je wyhodowałam więc teraz musze walczyć o ich strate :wink:
to prawda cytrynko pogoda rewelacja choć oczywiscie nie obyło sie bez showerka :)
a dietka no cóż powiem wam że jakos mi łatwo przychodzi pewnie dlatego ze ograniczyłam a raczej wykresliłam z jadłospisu chleb alkohol i tłuszcze a co do słodyczy nigdy nie byłam ich fanka.Jem wszystko co lubie albo prawie wszystko w odchudzonej wersji i mniej.
anne ja dostane @ w tym tygodniu i tez nie lubie sie korkować więc czeka mnie twój los chodze ile sie da bo mam karnet do fitnessu z basenem ale odkad jeżdze na rowerze nie chce mi się siedziec na stacjonarnych maszynach tortur tylko pływam :D
pozdrawiam Was serdecznie dzieki za Wasze wsparcie jestescie super :)
Nasturcja :D :D :D :D A najlepsze w Twojej wadze jest to, ze pierwsze kilogramy leca jak z bicza strzelil :wink: :wink: :D :D :D :D I to jest dopiero motywujace 8) 8) 8) 8)
A propos...wiesz jak to sie stalo, ze przytylas? bo to polowa drogi do sukcesu :roll: Ja np jadlam po nocach...i to takie weglowodany, ze slow brak...jakies placki smazone, frytki, pizze & Co :? Teraz na sama mysl mi niedobrze :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ...tzn nie zebym nie miala ochoty na ziemniaczanego placka, ale na noc, to byloby samobojstwo, nie? :roll: :roll:
Kibicuje Ci w odchudzaniu :D
Cześć Kochana Nasturcjo
Współczuje z powodu zbliżającej się @, powiem nawet łączę się z Tobą w bólu ;)
Za co ta Matka Natura tak kobiety pokarała :evil:
No nic koniec narzekań,
bo widzę że u Ciebie same sukcesy :)
Jak to miło tak od raza patrzyć na spadające kilogramy :)
Miłego poniedziałku
http://www.strykowski.net/kawa/Kawa_...rbaty_1417.jpg
tak jest motywujace choc wiadomo ze pierwsze najlatwiej zgubic bo to czesto woda
co do moich błędów żywieniowych.....zbyt mała ilość posiłków czyli 2 dziennie wtedy organizm magazynuje a dwa to zbyt pózna obiadokolacja :roll: a że uwielbiam gotować i pichcić pyszne rzeczy a do tego popijać winkiem albo piwkiem no to się zatłuczyłam :wink:
ale powiem wam ze już raz po rzuceniu palenia doprowadziłam sie do wagi ponad 100 kg i dieta trwała 2 i pół roku schudłam do 75 kg i wszyscy mnie juz wyzywali bo wyglądałam jak szkielet.no co najlepsze wage około 80 utrzymałam przez ponad 2 lata niestety tarczyca zaczęła szaleć i doszłam do 88-90 i wszystko pewnie było by ok ale wyjechałam do Irlandii.
A tutaj hm większość kobiet jest zaniedbanych pija jedzą tłusto a nie maja problemow z ubiorem więc sie nie przejmują :)
No w kazdym razie obudziłam sie z letargu
już po a6 pije kawke :D :D zapraszam
dzieki anneirving wyprzedziłas mnie z tą kawka heh
a tu moj numer gg gdyby ktoś miał ochote pogadac 9551005
Nasturcjo jak ty to robisz że nie przepadasz za słodyczami :?: bo ja cały czas toczę walkę z nimi i dlatego często przez nie zawalam dietki :oops: ale za to od jakiegoś czasu nie mogę spojrzeć na alkohol :wink:
No masz rację tutaj kobiety są zaniedbane szczególnie te które siedza w domu, chociaz jak ide do Tesco koło siebie to też nie moge patrzeć na te irlandzkie sklepowe powinni im zakazać chodzenia w tłustych włosach i bez makijażu :lol:
2 posiłki to rzeczywiscie mało wiec teraz musisz się przestawić co najmniej na 4 ale mniejsze :D
Pracujesz czy siedzisz w domu :?:
Miłego dietkowego dnia :lol:
cześć cytrynko
nie wiem tak jakoś nigdy za słodyczami nie przepadałam , moja mama mówiła zawsze że ze słodyczy najbardziej lubi szynke i golonkę hehe
no ta golonka to może przesada ale u mnie podobnie :)
ja pracuje 5 do 6 godzin dziennie sprzatam prywatne domki dzis co prawda tylko 2 i pół godzinki ale jade na roczek do koleżanki córeczki więc w sam raz :D
dobra ruszam swój jeszcze tłusty tyłek i lece do pracy :)
cytrynko twoja utrata kilogramów jest bardzo motywujaca miłego dnia wszystkim pa