-
w drodze do raju? :)
To znowu Dziarra :P Z nowymi perspektywami na życie, i z paroma kg więcej niż na początku.
Ale ale.. jakoś mam nowe siły i postanowiłam z nich skorzystać :) Może w końcu się uda, a kg do zrzucenia niemało...
Zaczynam od dziś. Wieczorem przed snem będzie spowiedź ;) Idę zrobić nowy suwak, posiedzę na kompie i spadam na konie :P
Baju!
-
Witaj Dziarra! widzę, że mamy podobną wagę i podobna ilość kg do zrzucenia ;) A ile masz wzrostu i latek? I do czego te 358 dni? :twisted: Same niespodzianki jak widać u Ciebie :twisted: Czekam na tą spowiedź i jakoś więcej informacji o Tobie! Życzę powodzenia w 1 dniu dietki! :)
-
Hihih a ja właśnie od Ciebie wróciłam :D
No dobrze. Tak więc upływa mi 19 rok życia, który skończę wraz z dniem 20. października :D Mam 167cm wzrostu. A niedawno, bo tydzień temu byłam na "Ku Przestrodze"- Festiwalu im. Ryśka Riedla w Tychach. To ten Festiwal z licznika :P To już 3 raz.. jeszcze 11miesiecy i 3 tyg :twisted: To taki czas kiedy nie liczy się nic :) Kiedy przez 3 dni wszyscy się do siebie uśmiechają a kilkutysięczna masa ludzi to jedna wielka rodzina.. 2 dni wspaniałych koncertów, nowi ludzi i starzy dawno nie widziani przyjaciele :)
Hihi. Tak, no więc dziękuję, Tobie również życzę udanej niedzieli :D
-
A słyszałam co nieco o tym Festiwalu :) Wzrost mamy również podobny, bo ja mam 168 i 21 urodziny za sobią jakieś 2 tygodnie temu ;) Tylko, że Ty zaczynasz z niższej wagi. A pierwsze kg zlecą pewnie szybciutko, czego serdecznie zyczę! :D Powodzenia!
-
A dziękuję :D No jutro zamierzam się zważyć rano, a później dopiero w niedzielę :)
Ok, dziś było bez obiadu, bo tak wyszło, że o 12 wyjechałam do stajni, a wróciłam o 19.. 8) No więc tak:
Śniadanie:
:arrow: jogurt naturalny
:arrow: trójkącik serka topionego
Kolacja:
:arrow: ogórek kiszony
:arrow: pomidorek super mini :P
:arrow: 6 śliwek węgierek
:arrow: parę łyżek sałatki z ogórka i pomidora ze śmietaną
Z ruchu:
:arrow: 2x 30min. roweru
:arrow: 3h jazdy konnej w spacerowym raczej tempie
Hehe, do jutra!
-
witaj :!: Ty chcesz schdunąć z 70kg, a ja chce do nich w końcu dojść ;) Również preferuje rower :) Dla mnie to wspaniały i relaksacyjny sposób spalania kalorii. Tyle sie przy tym mysli :) Czy masz jakies konkretne plany, czy też ograniczasz sie z jedzeniem i zażywasz troche więcej ruchu, niż zazwyczaj :?: Pozdrawiam gorąco i zapraszam również do mnie ;)
-
Hejka ja tez od dzisiaj zaczynam odchudzanie i chetnie sie do Ciebie przylacze, jesli mozna? hehe. Mam 20 lat, 170 cm i waze.... ok 65kg...zamierzam stosowac dietke 1000 kcal a Ty?? cos konkretnego czy po prostu MŻ? Pozdrawiam
-
AAnikAA Witam Cię w moich naprawdę skromnych progach :) Rower.. tak można myśleć do woli o przeróżnych rzeczach :) Ale ogólnie to jeżdżę, bo muszę czymś dojechać do pracy i na konie, więc na rower i tak akurat wychodzi ok. godzinki w dwie strony ;) Teraz mam zapełniony czas 7dni w tyg. stajnią i pracą więc leniuchować nie będę, więc myślę, że wystarczy mi ograniczyć jedzenie, a ruch siłą rzeczy będzie codziennie :) Nie liczę na razie kalorii jeśli jem mało, chyba że nie będę pewna czy nie przekraczam to podliczę :) Dziękuje za odwiedziny i życzę powodzenia w dotarciu do 70 i mniej ;)
alexandriaa witam witam, pewnie że można! :) zresztą razem raźniej we wszystkim ;) No to ja niedawno miałam tyle co Ty 65 ale mi się przytyło i sobie mówię "no coś jest cholera nie tak.." a jakoś nie liczę kalorii, tylko jak czuję, że przekraczam 1000 to podliczę, ale jak jem mało to nie :) Po prostu MŻ :P a ruch mam zapewniony codziennie choćbym miała się popłakać :lol: .. obowiązki po prostu ;) Dzięki za odwiedzinki :)
Skoro też zaczynasz, to może warto założyć sobie wątek i ładnie meldować jak się spisuje dieta:) To pomaga bardzo :)
-
Oj malutko coś dzisiaj tego jedzonka, malutko... Liczysz kalorie? Bo jeśli tak to tam poniżej 1000 nie powinnaś schodzić, zwłaszcza jeśli masz sporo ruchu ;) Pozdrawiam!
-
No nie liczę.. bo ostatnich dniach to naprawdę mam prawo nie czuć głodu ;) No nic. Dziś policzymy.
Śniadanie:
:arrow: 2 kromeczki ciemnego chleba z masłem i serem żółtym (ok 300)
Obiad: (na mieście)
:arrow: jogurt do picia (200)
:arrow: duża brzoskwinia (60)
Kolacja:
:arrow: 5 łyżek płatków owsianych z mlekiem (200)
:arrow: 6 śliwek węgierek (65)
:arrow: ogórek kiszony i pomidor (48 )
Razem: 873
Do tego herbata, kawa, woda i butelka coca coli light.
Nie miałam dziś tyle ruchu, jednynie co po sklepach i w pracy, ale i tak dziś się obijałam dużo czasu :P A autem jechałam z mamą więc nawet roweru nie zażyłam..
Buź!