Wczoraj cały dzień byłam w Krakowie, przed Krakowem zjadłam wase z serem zółtym.
W Krakowie zjadłam placka po węgiersku. I tylko tyle, albo aż tyle!

2 września
@
na śniadanie kawa co dalej nie wiem:P Napiszę wieczorem:* Po rowerze:P


Życzę wytrwałości.