Na nic sie nie skuszę, nie ma takiej opcji :D
Za tydzień w piątek przyjeżdża Piotrek na 5 dni i muszę się pozbyć sadła na brzuchu, a pączki w tym mi nie pomogą :D
Wersja do druku
Na nic sie nie skuszę, nie ma takiej opcji :D
Za tydzień w piątek przyjeżdża Piotrek na 5 dni i muszę się pozbyć sadła na brzuchu, a pączki w tym mi nie pomogą :D
sadełko na brzuchu ?? skąd ja to znam :P
trzymam kciuki :)
hej.
dzieki za odwiedziny:D
widze ze masz jakis etap 1, na czym polega? [sorry, nie chce mi sie szukac czy gdzies napisalas...]
jak sie domyslam, chcesz przed Piotrusiem zaprezentowac sie jak najlepiej, no to powodzenia!!
[JESTEM Z SIEBIE DUMNA- TŁUSTY CZWARTEK BEZ PĄCZKA :D
Za niedługo uciekam spać... Miałam dziś się porządnie uczyć, a z tej nauki nici wyszły :( Coś tam poskubałam, ale wiem, że to o wiele za mało... Coś zimowy okres nie sprzyja mojej nauce... Ale przynajmniej dietka dobrze idzie ;) Bądź co bądź dopiero drugi dzień, ale w końcu jakoś trzeba zacząć. Jutro czeka mnie natłok roboty w pracy no i ta nieszczęsna nauka po południu i wieczorem... Trzeba się spręzyć, nie ma innego wyjścia :(
caroline111, w końcu jesteś :D A sadełka niedługo nie będzie, zobaczysz :D
julcyk, I etap polega na dietce 900-1000kcal :) I tyle, no i zamierzam na nim schudnąć z 5kg ;) A Piotruś to mnie kocha taką jaka jestem... :D
Dziękuję za odwiedzinki :*
Gratuluję Tłustego Czwartku bez pączka - choć ja nawet nie bralam takiej opcji pod uwagę żeby nie jesc dziś pączków, zrobiłam sobie nawet przyzwolenie na 3 a wyszło tak że zjadlam 2 ;) warto było - były pyszne :P
Forma, miło, że wpadłaś z odwiedzinkami :) Ja gdybym sobie zrobiła pozwolenie to pewnie na 2-3 by sie nei skończyło, tylko pod koniec dnia sama bym wyglądała jak taki pączek :D
Zresztą Ty możesz sobie pozwolić na taki dzień rozpusty, bo swoje już schudłaś :)
Dokładnie najważniejsze iśc swoim rytmem w koncu wiemy co dla nas samych jest najlepsze i co daje nam satysfakcje...
Dobranoc
Czyli tłusty czwartek bez pączka :?: :shock: Jacieee jaka Ty dzielna jesteś :!:
No kurczę, zaimponowałaś mi. Ja nawet nie próbowałam sobie kagańca na ten dzień nakładać, bo tak by nie wyszło a tylko dołożyła bym sobie wyrzutów sumienia :wink: :lol: A tak przejadłam sie i myśl o pączkach i innych słodkościach dłuuugo nie ma do mnie dostępu :wink: :lol:
Miłego dnia życzę :D
kochana ...no to ukłony w Twoja strone za te braki pączkow...ja juz odczuwam paczki na swoim brzuszku wiec tzreba bedzie nad tym popracowac:P:P no i sily do nauki zycze na dzis!!:)
http://republika.pl/blog_iz_949875/1...orek078_1_.jpg