Buziaki i wracaj do nas szybciutko!!!
Wersja do druku
Buziaki i wracaj do nas szybciutko!!!
Cześć Mała
Przynosze soczek świeżutko wyciskany
bo mnie łapie jakiś ból gardła
i nie chcę Cię zarazić
walnij sobie soczek z wit C ;)
Buziaki
http://www.kobieta.byc.pl/graphics/s...0cc1f7e58c.jpg
Aleksik...
Wracaj....
Tęskność mnie bierze...
Nie podoba mi się że to dopiero niedziela
Już tęsknię :cry:
Ja też tęsknię...
I w ogóle...
Poniedziałek :(
Miłego poniedziałku
http://www1.istockphoto.com/file_thu...p_of_coffe.jpg
Aleksandzia wracaj do nas, bo jakoś tutaj tak pusto bez Ciebie....
Dobranoc Aleks
Miss U
http://img133.imageshack.us/img133/8662/gabrysenpm1.jpg
Tak tu pusto i ponuro bez Ciebie
i pełno faceta z mojej sygnatury :?
Wróć
wiem że dopiero wtorek
ale nie mogli by wam tam skrócić tygodnia pracy ?
zagadaj z nimi po czesku
i wróć
http://www1.istockphoto.com/file_thu...offe_beans.jpg
Hej dziewczynki :*
Kurczę, tak mi się miło zrobiło, jak przeczytałam, co napisałyście, aż mi zrekompensowałyście okropne uczucie, kiedy nikt w domu na mnie nie czeka :)
Dotarłam dziś z powrotem do domu i zostanę prawdopodobnie tydzień :)
Wykładowcy to jakieś młotki, 3/4 zajęć nie mam, bo sobie przedłużyli wakacje i nie mam co tam robić...
Więc wróciłam już dziś :D
Z dietką powiedzmy, że dobrze, gotujemy z koleżanką leciutkie zupki, obiadki, do tego lekkie śniadania i kolacje. Kilka wpadek było, bo na piętrze stoi automat do słodyczy :lol: Z piwem i winem nie przesadzam, chociaż towarzystwo z piętra pije codziennie :shock: Dziś się zważyłam, wprawdzie nie na pusty żołądek, no ale ciągle 58, więc jest ok :)
Biegać też nie biegam, przynajmniej dopóki nie kupię miesięcznego na busa, bo jak wracamy z miasta 45 minut na nogach to mi to raczej wystarcza :lol:
I najlepszy punkt programu- w moim akademiku chyta polski zasięg :D :D :D
Dostęp do neta będę mieć, zabieram swojego kompa, bo 300kc na miesiąc kosztuje akademikowy sprzęt.. Ach, dużo gadania :)
Na razie jestem zadowolona i podbudowana, że ja rozumiem Czechów, a oni mnie :)
Zmykam na obiadek :) Buziaczki :*
A zresztą co do ćwiczeń, to będę w domu tydzień i Piotrek raczej mi nie przepuści :lol:
Aleksik:)
Jak fajnie, że juz jesteś:)
Cudnie!!!
Cieszę się, że trzymasz fason;)
Oby tak dalej;)
buziaki wielkie jak nie wiem co!!
Dobrze że wrócisz do nas :)
Witaj w domu!
Hej, super, że wróciłaś! :lol:
Miłego pobytu w domku!
Hurra!!
Aleks wróciła!!
aleksandzia, witaj slonce moje ;**
super ze wrocilas :)) chociaz na ten tydzien :))
Ciesze sie ze utrzymujesz dietke.
Napisz jak tam jest dokladnie, duzo jest Polakow?
Co do picia to chyba normalka ze w akademikach alkohol leje sie strunami
Jak to miło wiedziec że jest po drugiej stronie :)
i nie piszę w próżnię :)
Dobranoc :*
http://th.interia.pl/51,bd369217a196...c36927945b.jpg
Jak fajnie, że już jesteś :D Tęsknilismy tutaj wszyscy za Tobą :)
Tymczasem dobrej nocki :*
Śpisz?
Pobudka :)
Miłego dnia :)
http://img187.imageshack.us/img187/3...ciastkowk0.png
Pozdrawiam cieplutko ;))
zycze milego dnia
Witaj!
Jak mija dzionek??
Buziaki :*
Ale Ci zazdroszczę... Tylko jeden dzionek dzieli Cię od Twojego Piotrusia, cudownie! A na mój licznik szkoda patrzec, aż mi się łzaw oku kręci jak sobie pomyślę, że to jeszcze ponad pół roku... Ciesz sie swoim szczęściem :D
Halo Aleks!
Wróciła do domu a do kompa sie jej nie chce podejśc ? co za kobita ;)
Dobranoc
http://www.sztoudi.ovh.org/images/dobranoc/kinder01.gif
Bardzo przepraszam :oops:
Nie jestem stworzona do życia w akademiku, jak przyjechałam do domu, tak dziś do 14 spałam :?
A później się poszwendałam, czas zleciał nie wiadomo na czym i już jest wieczór.. A mi się już spać nie chce :?
Dietowo dzień nieciekawy, zapchana chlebem i barszczem :? Niestety nie z własnego wyboru :?
Jutro przyjeżdża kitek, jupiiiii :D
Monic, Polaków cała chmara, ma nas być 15-ścioro :?
Buziaczki na miłą noc :*
Widzę, że dzisiaj jeszcze nikt do Ciebie nie zajrzał, więc robię to pierwsza :)
Jak mija dzionek??
Jakie plany na weeken??
Buziaki :*
Aleksik:)
Fju, fju, to Ty już pewnie szaleesz z Piotrusiem:D:D
buziaki na dietkowanko i żegnam sią na czas jakiś;)
Buuuuuuuuuuuuuuuziak!!
Hello mała, co słychać? Jak życie studenckie i dietka??
Buźka!
oj widze ze Piotrus Cie zabral nam
ale dobrze, nacieszcie sie soba :)))))
buziaczki ;***
Chlopa dorwala i zniknela nam... :p Pewnie dietka tez weg
oj co Ci męzczyźni potrafią z kobietami zrobic... zniknęła nam bez śladu... :P
No...zero odezwu... Ah Ci faceci :P Ale jak mój piotruś wróci to też pewnie miesiąc będę nieobecna :D
Mam nadzieję, że dietka idzie fajnie i co najważniejsze, że jesteś najszęśliwsza na świecie :D
Dzien doberek :)
Mile Panie, zniknelam nie przez P :P
W sumie to nie bardzo mi sie chce tu zagladac, no i ogolnie malo czasu teraz mam..
3/4 dnia siedze na zajeciach, a pozniej sie upijam z Czechami :oops:
Poza alko, dieta idzie normalnie, w sumie na razie nie jestem nastawiona na chudniecie, staram sie nie przytyc i gotuje sobie sama :)
Wpadki oczywiscie sa, bo mi dziadygi postawili bankomat z batonami pod nosem, ale ogolnie czuje sie tak samo ciezka jak przed wyjazdem :)
W piatek wracam wreszcie na weekend do domu, wiec moze jeszcze tu zajrze, ale watpie, bo sie dawno z P. nie widzialam :P
Buziolki wielkie i dzieki, ze zagladacie mimo, ze sama zaniedbuje swoj pamietnik :)
Aleksik, szaleje;)
pozdrawiam serdecznie, napiszę niebawem, a tymczasem buziok;)
No skad my to znamy... Czasu nie ma, bo P go zamuje :) Super! Oby tak dalej, szczescie najwazniejsze :D Co do dietki:p Wez sie postaraj! :) Juz tyle za Toba, szkoda byloby to stracic :P:)
Wpadam się przywitać :)
Jutro będę miała więcej czasu, to do Was wreszcie pozaglądam :)
Waga spadła o kolejny kilogram, czyli wychodzi na to, że nawet z dzienną dawką piwa ciągle spalam więcej niż jem :)
Kupiłam wczoraj spodnie. Jako, że przed dietą nosiłam rozmiar 30, to zażyczyłam sobie 29, które też okazały się za duże i skończyło się na 28 :)
Jestem zszokowana i dumna z siebie, bo od dobrych 5 lat nie nosiłam takiego rozmiaru :)
Teraz dopiero widzę, że schudnąć wcale nie jest tak ciężko. Wystarczy wyeliminować błędy żywieniowe i waga sama się normuje.. Ale, w moim przypadku to się nie ma co dziwić, że chudnę, skoro kiedyś potrafiłam wpakować 5000 kcal w jeden dzień :?
Jestem nastawiona pozytywnie, pojedyncze wyskoki batonowe nawet mnie nie załamują, bo przecież ile bym musiała ich zjeść, żeby choć pół kg przytyć :?
Kończę nudne wywody :P
Będę jutro i obiecuję się zameldować u każdej z Was :)
Bilans miesięczny w połowie miesiąca :D
data: 01.08.2007 :arrow: 31.08.2007 :arrow: 19.10.2007
waga: 65 kg :arrow: 60 kg :arrow: 57 kg
biust: 100 cm :arrow: 100 cm :arrow: 95 cm (jak zaczął spadać to na łeb na szyje :D)
talia: 87 cm :arrow: 83 cm :arrow: 77 cm
biodra: 98 cm :arrow: 95 cm :arrow: 92 cm
udo: 61 cm :arrow: 58 cm :arrow: 56 cm
obwód głowy: 57 cm :arrow: 56 cm :arrow: 56 cm
Ty no gratuluje! :) Swietne masz wyniki! :) Poza tym Twoje wywody nie sa jak najbardziej nudne :)
Kurczę jka ja bym chciała móc się pochwalić, że schudłam :( niestety przez ostani okres czasu raczej przytyłam, no ale co tam, trezba się wziąć w garść (w sumie już się wzięłam) i zrzucić nadmair siebie :P
Zyczę sukcesów i ściskam serdecznie :)
aleksandzia Mam nadzieje, ze z dietka do przodu i bilans wagi bedzie pozytywny :D
I powracam skruszona................
Ostatnie 2 stresowe miesiące i 4 pięknie zrzucone kilogramy wróciły...
Zaczynam od nowa :-)