eh... poczytałam... zobaczyłam thickerek z brzuszkami i normalnie sie rozpłakałam... hehe chyba z zazdrosci... daj mi kooooooooooopa i motywacje co???? :roll:
Wersja do druku
eh... poczytałam... zobaczyłam thickerek z brzuszkami i normalnie sie rozpłakałam... hehe chyba z zazdrosci... daj mi kooooooooooopa i motywacje co???? :roll:
Witajcie kochane.
Ja zajeta jak cholera, nawet nie mam czasu Was odwiedzic. Przyjechala Gabi - dziewczyna, ktora po mnie ma byc operka, gdy ja skoncze... Na tydzien proby...
Wczoraj tylko 50 polbrzuszkow bylo, bo 5 godz bylam na sprzataniu, pozniej na lotnisku i kolacja z Gabi itd... Dzisiaj biore sie do roboty :D
Jestem w szoku :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Ewelinko jak Ty to robisz :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: 1200 dziennie :?: :?: :?: :?:
WIELKI SZACUN :*
No ciekawa jestem jak tam Twoja zastępczyni wypadnie :) Z doświadczenia wiem, że na początku i tak będą ją porównywać do Ciebie ( I zawsze będzie coś nie tak - bo Ty najlepsza jesteś :D:D)
Cieszę się razem z Tobą z tych kilkunastu dni pozostałych do wyjazdu - wiem, jak bardzo są wyczekane :)
Buziaki Słoneczko Ty nasze i miłego tygodnia :*
Poczytalam troszke twoj watek i widze, ze mamy podobne problemy i podobna przeszlosc wagowa :) Dzisiaj postanowilam wrocic na dobre. Licze na twoje wsparcie. Caluje :*
i jak fajna dziewcyzna?:)
no zagladaj tu czesciej.... bo teskno starsznie :P
pięknie ci izie słonko :)
nie no ty masz jakąś gorączkę chyba :lol: tyle półbrzuszków :shock: :lol: :twisted:
miłego wtorku
milego dnia Ewelinko:)
wpadlam z kawusia:)
http://www.ekartki.pl/cards_files/1/1168_kawa.jpg
niom czekamy na Ciebie brzuszkowy nałogowcu 8) jej zaraz w tym tempie to mnie przegonisz :D
Witam...
Nio Gabi jest O.K. Ogolnie swietnie idzie jej z dziecmi... Jednak jest jeden najwazniejszy minus - nic nie rozumie po niemiecku, bo prawie go nie umie. :( Nawet podstaw nie ma :( Szefowa narazie nic nie mowi, ale nie wiem jaka bedzie jej decyzja. Szef juz wczesniej do mnie powiedzial, ze postawilam wysoka poprzeczke przyszlym Au-Pair tutaj. No fakt, ja juz spokojnie dogaduje sie po niemiecku i wszystko rozumiem... Na to trzeba jednak czasu. Mam nadzieje, ze dadza jej szanse, bo jest naprawde spoko.
Z drugiej strony teraz zrozumialam jak bardzo pokochalam te dzieci. Nie chce, zeby trafily do kogos nieodpowiedzialnego... Widac tez, jak bardzo mnie polubily... :) Fajne uczucie. Hmm nie wiem jak ja sie z nimi rozstane.
Tyle uczuc we mnie. Z jednej strony nie chce rozstawac sie z tymi dziecmi, a z drugiej chce juz do domu. Zycie nie jest latwe, ciagle wybory, a ja szybko przywiazuje sie do ludzi.
Wczoraj bylam na zakupach. W koncu kupilam tacie prezent - sliczny zegarek :D No i tak podliczylam, ile wydalam w tym roku na prezenty... Ok 500 zlotych... :shock: :shock: W szoku jestem, ale nie ma co przeliczac Euro na zlotowki. Ciesze sie, ze moge sprawdzic rodzinie radosc, tym bardziej, ze sobie jeszcze nic a nic nie kupilam... :roll:
Brzuszkow nie bylo wczoraj, ale zaraz zasiadam do cwiczen... Nie waze sie. @ jeszcze nie ma... juz niedlugo...
Moze jakos na raty sprobuje Was poodwiedzac kochane, bo kurcze juz teraz wcale nie mam czasu... A w Polsce to juz na pewno...