Ja bym na dC umarła z głodu ;)
Ciekawa jestem czy efekty są trwałe?
Stosowałaś już kiedyś tą dietę?
Trzymam kciuki za wytrwałośc, bo to na dC chyba bardzo potrzebne
Powodzenia
Wersja do druku
Ja bym na dC umarła z głodu ;)
Ciekawa jestem czy efekty są trwałe?
Stosowałaś już kiedyś tą dietę?
Trzymam kciuki za wytrwałośc, bo to na dC chyba bardzo potrzebne
Powodzenia
Anneirving, nie, nigdy wcześniej nie stosowałam tej diety. Słyszałam jednak, że jest skuteczna i zdrowa, bo w tych zupkach są witaminy, tylko łatwo później po niej o jojo, jeżeli się z niej odpowiednio nie wychodzi, tylko od razu zaczyna normalnie jeść. A co do głodu, to najgorsze podobno są pierwsze dni, a potem już idzie z górki. Ja jestem już 8 dzień na dc i nie jestem jakoś przeraźliwie głodna.
Dzisiaj moja waga pokazała 64,5 kg, ale mam okres, więc myślę, że nie jest źle :D Byle by dojść do 59, żeby w końcu zniknęła ta nieszczęsna 6 z przodu :D
Kurcze, głodna jestem :( Pierwszy raz na tej diecie... Moja mama kupiła dzisiaj świeże bułki. Nigdy nie myślałam, że bułki mogą mieć tak intensywny zapach... Od tej diety każde jedzenie dla mnie ma wyraźny zapach... No, ale muszę być twarda, w końcu mam zamiar nosić spodnie w rozmiarze 36 :D Jeszcze tylko 10,5 kg i będzie dobrze :D
Równo 64 kg :D W końcu coś się zaczęło dziać :D Już mieszczę się w spodnie o rozmiarze 28, których wcześniej nie mogłam na siebie założyć, więc myślę że w obwodach spadło mi sporo centymetrów :) Oby tak dalej :)
czesc malutka !!
dzisiaj moja waga zatoczyla pelne kolo...waze 63.8 kg...ostatnio tyle wazylam dzieki DC . bylo to w grudniu...od tamtej pory mialam straszne wahania wagi.DC nie sprawdzila sie w moim przypadku.dala kopa w dupe memu metabolizmowi,ktory zwariowal i przestal dzialac.wtedy to byl glownie ubytek wody,teraz schudlam dzieki jedzeniu.1000 kcal okolo.wiem,ze moja obecna waga jest bardziej stabilna,pewna.nawet jak mam grzeszki to nastepnego dnia nie boje sie o wynik wagowy.
trzymam za Ciebie kciuki !! ale mysle,ze to nie jest dobre wyjscie.teraz to wiem :P wiec wiadomo kazdy uczy sie na wlasnych bledach i kazdy probuje swoich sil.dlatego trzymam kciuki :)
Dzisiaj się zmierzyłam. Oto moje wymiary:
biodra 91 cm
talia 71 cm :(
biust 94 cm
udo 56 cm :(
łydka 38 cm :(
Trochę to smutne jest... Nie mam wcięcia w talii :( Znalazłam w necie ćwiczenia na talię osy i jak tylko skończę dc, mam zamiar ćwiczyć. Również muszę popracować nad nogami, bo mam grube łydki. Boję się jednak, że na nie nawet ćwiczenia nie pomogą. Nie mam zbyt zgrabnych nóżek :cry: Chciałabym w talii mieć 62 cm, w udzie 50 a w łydce 34. Bioderka mi nie przeszkadzają, jestem dosyć wąska w biodrach, taką mam sylwetkę. Co do biustu, to duży jest, ale ładny :D Jest jędrny, sprężysty, nie wisi, więc jest OK :) Tylko staniki w rozmiarze 75D rzadko są w sklepach, to chyba dosyć nietypowy rozmiar i dlatego tak mało ich sprowadzają... W necie są, ale nie kupiłabym bez mierzenia... A poza tym znowu 1 kg mniej - ważę 63 kg. Jeszcze tylko 9 :D Niestety zdaję sobie sprawę, że trudniej niż schudnąć jest utrzymać odpowiednią wagę, dlatego już zrobiłam sobie plan wychodzenia z diety, który niestety potrwa ładnych parę miesięcy.
hej hej !ach trudno Cie znalezc ! wpisz sobie swoj adres domowy w stopce ok ? bedzie nam latwiej Cie odszukac :)
ech bioderka pozazdroscic...ja niestety w biodrach mam 98...bu..dzieki jednak tym biodrom moja sylwetka wyglada proporcjonalnie i mimo iz w talii mam 69.5 prezentuje sie ona calkiem dobrze :P
trzymam kciuki za dzisiejszy udany dzien.buziaczki .pa
Jeszcze tylko tydzień na ścisłej dc, a potem 2 zupki + normalny posiłek (kurczak, rybka, warzywka) :D Już nie mogę się doczekać, bo te zupki wychodzą mi bokiem :? Ciągle ważę 63 kg, ale to nawet dobrze, że tak szybko nie chudnę, bo to niezdrowo i o jojo łatwiej. Tak sobie wymyśliłam, że chciałabym ważyć 54 kg na początku listopada, wtedy mam urodzinki i to byłby dla mnie wymarzony prezent :D Poza tym, jak łydka mi schudnie, kupię sobie jakieś bajeranckie kozaczki. No, ale zobaczymy, jak to będzie... Dzisiaj mierzyłam stare spodnie w rozmiarze 27 i już prawie są dobre :) Jeszcze tylko ze 2-3 cm mniej w obwodach i będą leżeć idealnie. Już nie mogę się doczekać :D
jak wy to robicie??? ja ledwo daje rade na 1300kcl i to i ak umieram z głodu... a tu plany macie na 700kcl - ech... nie dałabym rady... choć te 700kcl to średnio rozsądne :/
Ehh uważam, że źle robisz z takim ograniczeniem kalorycznym. W odchudzaniu chodzi o przyśpieszenie spalania kalorii a nie wprowadzanie się w stan głodowy. Jak słysżę 700 kcal itp to się we mnie gotuje, ale może to ze wględu na własne doświadczenia. To naprawdę krzywda dla organizmu. Można sobie pozwolić na tydzień na owocach i warzywach np w ramach oczyszczania ale to ze 2-3 razy do roku...nie więcej..Powtarzanie diet z takim ograniczeniem kalorycznym powoduje że za każdym razem jest coraz trudniej... no ale może każdy musi się uczyć na własnych błędach...cudze to za mało..
Postawiłabym na twoim miejscu na ćwiczenia i zbadałabym tarczycę.
Pozdrawiam