Ja wczoraj w autobusia jak zbaczyłam swoje odbicie w tym duzym lustrze kierowcy, to po wyściu z autobusu od razu zadzwonilam i umówiłam sie na wizyte do fryzjera :lol:Cytat:
Zamieszczone przez zuzanka0312
Wersja do druku
Ja wczoraj w autobusia jak zbaczyłam swoje odbicie w tym duzym lustrze kierowcy, to po wyściu z autobusu od razu zadzwonilam i umówiłam sie na wizyte do fryzjera :lol:Cytat:
Zamieszczone przez zuzanka0312
Ja wczoraj w autobusia jak zbaczyłam swoje odbicie w tym duzym lustrze kierowcy, to po wyściu z autobusu od razu zadzwonilam i umówiłam sie na wizyte do fryzjera :lol:Cytat:
Zamieszczone przez zuzanka0312
Gosia :lol: :lol: :lol: :lol: Widze, ze wszystkie bylysmy u fryzjera :lol: :lol: :lol: To nastepnym razem musimy tez w tym samym czasie :lol: Jak jedna pojdzie, to druga juz bedzie wiedziala, ze najwyzszy czas :lol: :lol: :lol:
Gosienko to wyjazd juz tak blisko? Teraz rozumie dlaczego panikujesz z ta waga.Tylko pamietaj ,ze nawe z jednym kg wiecej jestes laska :)
http://img.photobucket.com/albums/v5...a-Rain-Pos.jpg
Moja dzisiejsza waga 55,2 kg.
Raport:
* koktail bananowy, płatki fitness
* plasterek ciasta
* śliwka
* tortellini ze szpinakiem i serem ricotta, sos pomidorowy
* gruszka
* popcorn
W sumie kalorii: 1 300
* * *
Myślalam że wiecej tych kalorii dziś było na szczescie nie jest tak tragnicznie.
Nie zmobilizowałam się dziś do ćwiczeń, ale pół dnia spędziliśmy na zakupach, do tego sprzatanie, więc chyba nie tak tragicznie... :roll:
Kupiliśmy małemu rower, staramy sie zapewnic mu atrakcje podczas naszej nieobecności.
Pozatym zaliczylismy IKEA, i kupiliśmy miedzy innymi nowe poduszki na fotele na stare juz nie moglam patrzec...
Jutro robie mala imprezkę rodzinną imieninowo-pozegnalną, planuje zrobić pizze :roll:
* * *
Gosia, no nie zapomnij wyraźnie napisać że idziesz do fryzjera :lol:
Kasiu, tak już bardzo blisko... a planuje kupić tam sukienkę na wesele, więc wypoadaloby mieć odpowiednią figurę...
No to rewelacja Gosia :) Ostatnio pisalas, ze waga kilogram wyzsza niz na tickerze, a tu nagle 55,2 :) :) :)
A to tortellini to brzmi tak pysznie, ze wymiekam :roll: :roll: :roll: Moze jutro cos wykombinuje :wink:
Tortellini było naprawde pyszne mimo że kupiłam gotwe, sama zrobiłam tylko sos z pomidorów z puszki, zjadłam jakieś 200g i naprawde dojadalm sie do syta :)
Choć teraz już mój żołądek zaciąga mnie w kierunku kuchni :roll:
No z tą wagą to dziwne, jakieś 3 dni temu było 56.6 :?
Piękna waga Gosiu! :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Super! :D
I ja już niedługo będę mieć taką :lol: :lol: mam nadzieję :wink:
Spokojnej nocki a jutro ładnej pogody, żeby Kamiś mógł wypróbować nowy sprzęcik :) :)
Wczoraj rano waga pokazala równe 55 kg.
Ale po wczorajszym imprezowym dniu, to aż boje sie mysleć...
Nawet nie jestem w stanie zliczyć wszystkiego co wczoraj zjadlam.
Przedawkowalam jedzenie (m.in. ciasto, pizza, pieczywo, wędnlina, sałatka grecka - to tylko na imprezce, a jadlam jeszcze śniadanie i obiad co prawda lekki - pierś z brokułami ale zawsze ) i alkohol...
W nocy źle się czulam i prawie nic nie spalam, a jak usnęłam to miałam koszmary :shock: :shock: :shock:
Ale powiem Wam, że nie tylko ja przedawkowałam jedzenie :lol: :wink:
Ciekawe jak z tą moją dietą w USA będzie, na szczescie dużo będziemy chodzić.
Milego dnai dziewczynki!!!
Ja przez te ostatnie 3 dni w pracy musze wszystko pokonczyc - nie wiem jak sie wyrobie... :roll:
Moja mi dzisiaj tyle pokazała, z czego strasznie się cieszę :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Forma
Powodzenia w pracy w kończeniu spraw :wink:
A po przejedzeniu to chyba nikt nie śpi dobrze :lol: