-
Witam!!!!
Gru no nie zle, i waga idzie w dol, brawo.
kiniaE witaj z powrotem.
U mnie tez nie zle, choc troszkie zaduzo orzechow ostatnio palaszuje ale jak wiem ze sa w domu to nie mogie sie oprzec ale jak je skoncze to nastepnych napewno nie kupie.
Ja wczoraj skonczylam pietwsza faze SB i chyba jeszcze przeciagne o jeden tydzien.... bo chyba mozna? Jakos tak mi dobrze na tej diecie. Co do cwiczen to niestey brak czasy a wieczorem mi sie niechce :( :( , moze dzis troszkie pocwicze jak dzieciaki pujda spac, szkoda ze na dworze zimno i na spacerki nie mozna wychodzic bo tym bym nadrobila.
-
Witaj alexmis w niedzielne popoludnie,
Do 3 tygodni przedluzyc mozna 1 faze, wiec jak sie dobrze czujesz i Ci sluzy to jak najbardziej.
Z orzechami u mnie bywalo podobnie.
Teraz robie tak, ze pakuje w male woreczki sniadaniowe i chowam po calym mieszkaniu: szafy, szuflady, ciuchy, itp:)
Powiem Ci, ze dziala. Jak juz to 4-5 orzechow dziennie, jeśli wogole.
Dzisiaj mam -3,3 kg. HUrrarrrraarah! Dalej walcze.
Wczorajsze menu, gdyz zapomnialam wpisac.
Sniadanie: brak, bo spalam
2 sniadanie: brak:)
Obiad: duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzyyyyyyy :) duuuza, puchata piers z kurczaka w kawalkach w pomidorach z puszki, plus przyprawy oregano, bazylia, tabasco, maggi itp, 4 liscie salaty lodowej
podwieczorek: niezdrowy:) 0,2 cola light, 3 orzechy nerkowce
kolacja: 1/2 kabanosa drobiowego, 1/2 pomidora, 3 rzodkiewki, 2 ogorki male konserwowe, 50 g twarozka president 4%
Stanardowo, kawki 2 z mleczkiem light 4%, herbaty i woda niegazowana
-
Dzisiejsze menu:
Sniadanie: 1/2 kabanosa drobiowego, 2 grube plastry sera zółtego 28%, 1/2 pomidora, 5 plastrów ogórka zielonego, 3 duże liście lodowej sałaty.
2 sniadanie: brak
Obiad: 1 duża puchata pierść w pomidorach z puszki (jak wczoraj) i 200 g brokuła z wody.
szklanka kefiru 0%.
podwieczorek: 5 nerkowców
kolacja: szklanka kakao naturalnego, i az 2 slodziki:/
Nie podoba mi sie dzis moj jadlospis.
Brakuje 2 sniadania, a obiad zdecydowanie za duzy, zwlaszcza ta piersc hurtowo, ehhhh. Muszę następnym razem obiad rozłożyć na 2 i bedzie smaczna kolacja, zamiast kakao.
Oczywiście dwie kawki z mleczkiem light 4%, woda mineralna 1,5 l
-
gratuluje spadku wagi
no jasne ze walczysz dalej
musisz!!:)
-
Witam, ależ sobie świetnie radzisz :) Już tyle Ci ubyło, gratuluję :)
Ja kiedyś się przymierzałam do SB, ale jokoś mi nie wyszło :) i nie pamiętam czemu :( Patrząc na Twoje smakowite menu zaczynam żałować :(
-
witam:)
Carolima,
w zeszlym roku tez odchudzalam sie na SB, moj maz tez, obydwojgu nam po kilkanasicie kg zeszlo. Zdecydowalam sie na SB, bo to jedyna dieta na ktorej mozesz jesc w zasadzie duzo, nie liczac kalorii, a zawsze cos bedzie schodzic. Wiadomo, im wiecej zjesc, tym wolniej schodzi, ale nie trzeba sie katowac niesamowicie. Stad, w tym roku, utwierdzona sukcesem zeslzorocznym znow za SB sie wzielam.
Dzisiejsze menu:
Sniadanie: 3 plastry mozarelii białej light 10% , 1 plaster salaty lodowej, 1/2 pomidora, 4 plastry ogorka zielonego, 1 plaster szynki z piersi kuczaczka
2 sniadanie: maly jogurt naturalny 2%
obiad: 1,5 mintaja pieczonego w folii , do tego podsmazone 4 pieczarki z cebulka, 200 g kalafiora z wody, kefiru szklanka 0%
podwieczorek: kawa latte machiato (pewnie na tlustym mleku, bo przelotem w centrum handlowym)
kolacja: nerkowce 5 sztuk
W miedzyczasie kawka domowa z mleczkiem light 4
%, herbaty i woda mineralna niegazowana
Co do wago w dniu dzisiejszym, niestety az 0,2 kg wiecej niz wczoraj:) Ale jutro bedzie mniej:)
:twisted: :twisted: :twisted:
-
menu smakowite mniam mniam :)
nie patrz często na wagę :roll: wahania 0,5 podobno sa naturalne ;)
-
-
co to jest 0,2kg :) a wahania moga byc nawet do 2kg, wiec sie nie przejmuj, grunt ze czujemy sie lzej i cm leca, a waga tez w koncu poleci :)
-
witam i pozdrawiam ,podgladam twoje zmagania,bo prawie w tym samym czasie zaczelysmy walke,trzymam kciuki :D