-
Poczytałam, co tu u Ciebie słychać... Super, jesteś niesamowita, że tak dużo ćwiczysz! Też tak chcę!!! Niestety, póki co ogarnął mnie leń, a poza tym, przy moim trybie pracy, to po prostu niewykonalne :(
To, co robisz, naprawdę ma sens, więc zakopuj dołki i walcz dalej :lol:
Pozdrawiam serdecznie!
-
A kiedy basen? Chyba w którymś momencie pisałaś, że rano. Tzn przed 7? :shock: Gratuluję organizacji czasu :D Ja też pracuję 8h, od 8 do 16. Zainspirowałaś mnie, zaraz po pracy pędzę do sklepu sportowego po kostium kąpielowy :D Lubię pływać, ale zawsze miałam problem z suszeniem włosów. Teraz mam dużo krótsze niż kiedyś, więc będzie mi łatwiej. No i mam jeszcze problem ze skurczami. Czasami po 10 minutach pływania musiałam wyjść z wody bo złapał mnie skurcz :(
Całuski!
-
Ło matko, ale ty masz dzien zawalony :shock: Nie jestes zmeczona :?: Ja wczoraj bylan rano w pracy potem silka i na 16:30 na druga zmiane i jak wrocilam o 20 to spalam na siedzaco :lol: No i wiecznie niewyspana jestem :(
-
lili213 ! Nie wierzę , że nie znajdziesz choć małej minutki :twisted: - można się ruszać nie wychodząc z domu . Dzięki za wiarę we mnie - obiecałam sobie, że nawet kiedy będę miała gorszy dzień - nie poddam się , nie będę zajadała swoich problemów :? ponieważ to jest tak jak z kłębkiem wełny : długo się zwija a wystarczy puścić i rozwija się w kilka sekund . Za dużo mojej pracy w to włożyłam - całe 26 dni :wink: .
Mini Na basen chodzę przed siłownią, czyli po pracy :D Rano to ja wstaję o 5.30 i już wcześniej to bym rady nie dała jeszcze ćwiczyć !!! :lol: W warszawie jest pełno fajnych klubów i basenów , więc kupuj kostium i idź pływać :D Co do skurczy łydek - ja jak ćwiczę za intensywnie też je miałam, ale wyeliminowałam je poprzez picie magnezu i potasu . Poza tym, przed basen powinno też się zrobić krótką rozgrzewkę - jeżeli pomaszerujsz piechotką na basen z pewnością zauważysz różnicę .
nicoletia Ja jestem pulchną , energiczną osóbką . Nie należę do leniwców i zawsze rozpierała mnie energia takie ADHD :wink: Poza tym moja praca jest o wiele mniej męcząca niż Twoja . Ty nabiegasz się więcej, a ja w pracy mam te pół godzinki dla siebie i forum :wink: :mrgreen: Mam nadzieję, że szef nie śledzi mojego łącza :shock:
-
Witaj Siyanda :D
nadrobiłam te Twoje 26 dni walki z sadełkiem i jestem pod ogromnym wrażeniem :D
super Ci idzie :)
oj będę tu wpadać do Ciebie bo jesteś bardzo energetyczna :D zarazić się więc od Ciebie tym zapałem do ćwiczeń trzeba :D pozdrawiam Cię goraco
-
Tak czy tak uwazam, ze tacy ludzie jak ty rzadko sie zdarzaja :D
-
ale masz piękna organizację dnia
ja niestety mam nienormowany czas pracy najwcześniej wychodzę 17-18sta ale sa dni kiedy wychodzę o 22 :(
wiec nie mogę się zapisać na siłownię na dany dzień bo nie wiem czy się wyrobię a szkoda pieniędzy .... jak przepadną mi moje godziny ....
-
Nie, no oczywiście masz rację - mogę znaleźć odrobinę czasu, tylko ostatnio mobilizacji brak. Dlatego tak liczę na aqua aerobic, bo w domu, sama, nie potrafię się zebrać :?
Miłego dnia!
-
Jak tam dzionek minal :?:
-
Witajcie dziewczyny !
Cześć awi :D cieszę się, że do mnie wpadłaś :D
Jestem troszkę zabiegana ale i szczęśliwa ponieważ naprawdę jest mnie mniej :D Słyszę komplimenty, że jak tak dalej pójdzie to zniknę - ale to przesada . Wczoraj w Zarze poszalałam w przymierzalni - już ładniej leżą na mnie ubrania i wciskam się w rozmiar mniej :shock: Ło ja cię :D :D :D W nagrodę kawałek pizzy wegetariańskiej z Pizza Hut :!:
Dziękuję, że mnie odwiedzacie . To dla mnie bardzo ważne ponieważ samej byłobym i trudno i to również Wasza zasługa, że się trzymam . Całuję wszystkich mocno i zmykam . W poniedziałek Was wszystkie poodwiedzam . Trzymajcie się - dziś piękny słoneczny dzień , aż mnie kusi , żeby wyciągnąć rower ale jeszcze za zimno .