-
dziekuje :-)
ja troszke poleglam zywieniowo w wekeend, ale za to bylo 1,5 lyzew:-)
zaczynam powiedzialek w wiekszych ryzach w planie :-)
a u mnie dlatego staram sie rozsadnie bo jak chudalm szybko i na hura to w koncu wszystko wracalo :-/
wiec 2kg/mies to nie az takie wyzwanie, a moze sie uda.
-
zaczal sielutyczyli poczatek diety redukujacej kalorie a nie tylko wylaczajacej produkty.
po styczniowej fazie przygotowawczej - niekoniecznie udanej w100 %- zaczynam diete :-)
ciesze sie na ta diete ,pączki si emnei nie imaly w pracy. wszytsko fajnie ladnie :-)
wiec odliczam - dzis dzien pierwszy :-)
:-)
postanowilam 1500max 1200 min:-)
START!
-
przetrwalam wczorajszydzien :-)
kolo 18 mlam na koncie 1300i pokusyza mna lazily jak szalone.
nie dalam sie- wygralam i oto jestem na drugim dniu :-)
zaczynam sobei przypomninac pyszne dietowe smaki -
dzis na sniadanie - lekka manna z tartym jablkiem i kawa z mlekiem. jakies 2500 :-)
wireczorem spotkanie z psiapsiolka, mam nadzieje z emneizadne pokusy za bardzo ciagnac niebeda.
z tego co pamietam po poprzednich dietach- najgorszyjest3 i 5 dzien wtey organizm sie na prawde domaga.
zobaczymy jak to bedzie tym razem
a ja chce bys szczpla!
bede wazyc - 64 kilo :-) na wlasną obrone magisterki, na imieniny i urodziny i na wakacje gdzi ebede mogla wystapic w bikini:-D
dzien drugi rozpoczety! :-D