Aniu, nie wiem czy to Cię pocieszy ale nie tylko Tobie ciężko ta dieta idzie... mam nadzieje, że wszystko jakoś z tą dietka nam sie ułozy co...?
Wersja do druku
Aniu, nie wiem czy to Cię pocieszy ale nie tylko Tobie ciężko ta dieta idzie... mam nadzieje, że wszystko jakoś z tą dietka nam sie ułozy co...?
Awi, a czy Ty probowalas lykac chrom? To podobno hamuje apetyt na slodycze, a ja wyrazniue widze, ze to jest Twoj glowny problem. Reszty trzymasz sie bardzo dobrze i cwiczysz, wiec tylko ukrecic leb slodyczom (albo az) i pojdzie. Moze sprobuj tego chromu?
Witam w niedzielkę :)
KasiuCz - trudno, miałaś gorszy dzień, ale dziś jest nowy a od jutra oczyszczenie za co trzymam kciuki :D szybko wrócisz na dobry tor na pewno :D tylko sie dziś nie waż :wink:
napisałam pw. buziaczki
Forma - musi się ułozyc :twisted: nie ma innej opcji :D buziaczki
Ziutko - tak, kiedyś łykałam, ale czy mi pomógł.. chyba nie..
jest dokładnie tak jak mówisz - jem ładnie, zdrowo ale jednak słodkie momentami wygrywa.. no nic, od jutra wypowiadam im wojnę (kolejną..) moze w końcu wygram :wink:
ponieważ nie mogę totalnie ich nie jesc :oops: to chciałabym ew. w weekendy na nie sobie pozwolić w małej ilosci, a w tygodniu nie.. moze mi się to uda..? pozdrawiam :)
miłego dnia!! :)
Hej awi
No kurcze...trzeba znaleźć jakiś sposób na trwałe chudnięcie. Dlaczego to jest takie trudne...
Ja od jutra mam zamiar powalczyć, ale tak długodystansowo. Ja muszę schudnąć!
Trzymam za Ciebie mocno kciukasy! Uda nam się w końcu! :D
Aniu, no to jak chrom nie pomagal, to tylko silna wola bedziesz musiala wroga pokonac, za co trzymam kciuki :)
Hej Aniu, odpisałam :wink:
Ja też kiedyś łykałam chrom (a czego ja nie łykałam? :roll: :lol: :lol: :lol: ), ale żadnej różnicy nie czułam :roll:
Aniu, nie masz wyjścia, sama musisz jakoś kontrolować chętki na słodkie ... może właśnie tylko w weekend pozwalaj sobie na coś małego a w tygodniu bądź całkowicie wolna od słodkiego ...
Zawsze bardo mocno trzymam za Ciebie kciuki!
Miłej niedzieli :P :P
Hej Aneczko.
Ale pojeździłas wczoraj... Pięknie.
Ja za to się wytańczyłam :-) Też coś pewnie spaliłam.
Ja kiedyś miałam taką zasadę, że w niedzielę jadłam coś słodkiego a wtygodniu starałam się nie. Jest to jakiś sposób na to słodyczowe szaleństwo.
Aneczko dziś piękna pogoda więć pewnie na spacerek pójdziesz :-)
Udanej pięknej, słonecznej niedzieli:-)
Awi
ja cie bardzo kofam lubie i w ogole
i nie chce byc niedobra ciocia maja
ale przyjechalam - wlazla i co widze?
Anka ja teraz bede krzyczala i to ostro wiec uwazaj!!!
CZY TY KOBIETO CHCESZ ZAPRZEPRASCIC WSZYSTKO CO Z TAKIM UPOREM OSIAGNELAS??
MNIE STRASZYLAS ZE MI BIEDRONA WROCI DO MARSZU JAK SIE ZAPUSCILAM A SAMA CO ROBISZ??
PRZECIEZ ZA CHWILE BEDZIESZ ZNOW MIALA 90 !!!!! JAK SIE OCZYWISCIE DO ROBOTY NIE WEZMIESZ!!!!!!!!!!!
Kochanie moje, jesz te slodkie, a potem sie zastanawiasz czemu masz duzy apetyt
przeciez wiadomo jest ze weglowodany same nakrecaja gloda - to jak efekt kuli sniegu
i ty w ten efekt coraz bardziej popadasz...
misku .......... zrob eksperyment - zjedz wieczorem 2 jajka na twardo i zobacz z jakim brzuszkiem obudzisz sie rano
a zjedz wieczorem biala bulke lub cos slodkiego - i zobacz jakie ssanie w brzuszku cie obudzi
Anius - ja nie chce krzyczec ja chciem cie chwalic!!!!
wpadam z wieczora na chwilkę z raportem:
dziś był spacer i 52 minuty rowerka (34 km)
z jedzeniem byłam trochę grzeczniejsza, ale jednak mały batonik się jeszcze znalazł w menu..
od jutra skupiam sie na walce ze słodkim :D to jest teraz dla mnie priorytet.
Zlikwidowałam wagowy suwaczek, bo mnie trochę zdołował :wink: poza tym waga nie jest najważniejsza, a ja skupić się chcę na tym co jeszcze muszę zmienić - być ponad czekoladą :roll: :twisted: :wink: poza tym uwazam ze mam duzo zdrowych i mądrych nawyków :)
najgorzej z tymi słodyczami..
Fruktelko - ja też trzymam za Ciebie kciuki i jestem ciekawa jak sobie dziś poradziłas.. trzymaj sie !! bądźmy ponad jedzenie.. buziaczki
Ziutko - pokonam, muszę.. buziaczki
KasiuCz - wiem i od jutra własnie na tym zamierzam się skupić, a jak będzie mi bardzo trudno to własnie niedziala będzie dniem gdzie będę mogła coś słodkiego jesc - taka nagroda po 6 dniach bez słodyczy :)
poza tym dopuszczam przy okazji (urodziny czy jakies spotkanie), natomiast nie kupuję słodyczy sama dla siebie, W. tez juz jest przeszkolony ze ma mnie pilnowac :) mam nadzieje ze dam radę :) buziaczki
ps. czytałam pw.. dziekuje za wyjasnienie..
Najmaluszku - kochana to poszalałas wczoraj :)
super ze potańczyłas :) ja rowerkuje - dziś też mi się udało wsiąść :) lubię rowerkowac :)
a co do słodyczy to od jutra wypowiadam im WOJNE :) koniec szaleństwa w tym względzie.. bo czuję się taka pełna ze szok.. jutro sałatka do pracy i warzywka na obiad :D buziaczki :D
Majussiu - nie krzycz aż tak.. choć wiem ze się nalezy..
wiem ze waże ok 90 kg.. :oops: wstyd mi bardzo.. obiecuję poprawę..
masz rację - wiem to dobrze ze jedzac węgle chce mi się ich coraz badziej.. Tragedia ostatnio jest u mnie.. ale jutro zmienię bieg tej rzeki :wink: słodycze pokonam :) muszę..
Martuś pozdrawiam Cię goraco :D buziaczki
dobranoc :) do jutra
Boszzz Awik - przepraszam ze az tak na ciebie nakrzyczalam
mialam PSM = teraz mam @
Przepraszam cie
Sama dzis nagrzeszylam okrutnie
a na ciebie krzycze
prosze przyjdz do mnie i nakrzycz rownie solidnie
jeszcze raz przepraszam