walka ze zbędnym tłuszczykiem :) ja - str. 4 ;p

Ok. odchudzanie czas zacząć :). Nie mam pojęcia poraz który, ale to nie ważne. Tym razem nie stawiam sobie terminów i wyregulowanych, ciężkich do spełnienia wymagań. Chcę spokojnie, najlepiej do końca kwietnia schudnąć 10 kg. Wiem, że nie jest to gigantyczna ilość, zbędnego tłuszczu, ale samo nie zejdzie :). Dlatego mam nadzieję, że razem, z waszą pomocą, się z tym uporam :).

Może moje wymiary (tak na +\-, bo nigdy nie potrafiłam dobrze się wymierzyć :D)

wzrost 167 cm.
Waga 65kg.
talia 74 cm.
biodra 91 cm.
ramiona 103 cm.
biust 88 cm.
pod biustem 78 cm.
szyja 33cm
biceps (albo, coś jakby biceps :P) 31,5 cm
udo 55 cm.
kolano 37 cm.
kostka 22 cm.
łydka 38 cm.

Bardzo dobrze trafilas :DD...to forum pomaga ...jesli do tego masz duza motywacje i wiesz czego chcesz to napewno sie uda:)))
masz zamiar stosowac jakas konkretna dietke ?? jakies cwiczenia??
3mam kciuki :)

Dziękuję za wsparcie :) :*. Co do diety to tak do 1500 kcl dziennie, a co do ćwiczeń to zobaczę na ile starczy mi czasu :) (muszę w końcu zacząć uczyć się do matury). Mam nadzieję, że uda mi się tak z trzy razy w tygodniu wylądować na basenie :).

Witaj:)
zycze powodzenia:)
też jestem 1500 kcal
a basen to świetna forma ruchu:)

Ja jestem na 1200 i stosuje troszke ruchu i waga spada. Powodzenia i tobie zycze :)

Dziękuję kobietki za wsparcie :*

A dzisiaj jak do tej pory było: na śniadanie musli z mlekiem <ok 200 kcl> na II śniadanie Kubuś i sucha bułka z soją <ok. 300 kcl> na obiad 5 pierogów z kapustą i grzybami <ok. 400 kcl>. Czyli jak na razie bilan wychodzi na ok. 900 kcl. Oczywiście nigdy mi się tego nie chce liczyć dokładnie więc może być więcej :). Planuje jeszcze iśc na basen ale nie wiem czy się uda. :)

Ja ci radze liczyc dokladnie po czasem sie moze okazac, ze zjadlas duzo za duzo albo duzo za malo. Radze sie zaopatrzyc w wage kuchenna i wtedy wszystko bedzie prostsze :)

nicoletia86 - dobrze jutro zaopatrzę się w wagę.

A jak na razie to na dzień dzisiejszy prawie mi się udało. Prawie, gdyż niestety uległam pokusie ciastek. Ale jest 1500 kcl.

Witam

Jednak 1500kcal to najlepsza dieta :)

Milego wieczoru:*

Zabrzmialo to jakbym kazala ci ja kupic ;)

nicoletia86 - bo tak miało zbrzmieć.

A dzisiaj sobie jeszcze policzę trochę salsy (w końcu umie się podstawowy krok). Postanowiłam przypomnieć sobie jak to się robić i powywijac w rytm "sosowej" muzyki :P

Hejka :) dobrze ze sie nie dalas tym ciatkom i ladnie limit utrzymalas :)
a jak juz kupisz sobie wage...to uwazaj bo wazenie tez moze stac sie nalogiem...najgorzej jak jest zastoj wagowy.,..to wtedy mozna sie zalamac...o rany ale CIe nastraszylam ;) wcale nie chcialam :)

Fatti chodzi o wage kuchenna 8) :D :D

A salse kiedys probowalam z Rexona i Maserakiem :D

Ja kiedys probowalam cokolwiek zatanczyc ale mam 2 lewe nogi :lol: Tak wiec czasami podryguje sobie w pokoju do jakiejsc muzyki :)

Milego dnia:*

Wrry dzisiaj mam straszny dzień. I wszystko byłoby dobrze gdyby nie pewna osoba K, która jak zawsze mnie wkurza ;/.

Z dietą na razie idziemi dobrze (przynajmniej tyle). Dzisiaj jak do tej pory było tak
śniadanie:
musli z mlekiem 200kcl.

II śniadanie
dwie kromki iemnego chleba z pastą z makreli + jabłko 250 kcl

Obiad:
50g. ryżu z warzywami z patelni 260 kcl.

Czyli jak na razie wporządku, ale normalnie ze stresu mam ogromną ochotę na słodkości ;/, tym bardziej że w durzym pokoju mam poczkę z Pieguskami. Ale nie dam radę. Muszę zacząć się w końcu uczyć :).

Bardzo ladnie :D takie podejscie mi sie podoba ...nie daj sie pieguskom :))) ...ehhh niedobry ten kto je kupil ...i polozyc w duzym pokoju...ale teraz mozesz sobie udowodnic ze jestes twarda :)))
wierze w Twoja silna wole :)

Do swojego dzisiejszego jadłospisu muszę dodać jeszcze jedno jabłko i dwa tosty z serkem feta z czosnkiem. Czyli gdzieś powyżej 1000 mam :D

Kochanaaaa jak damy czadu w wakacje plaskie brzuszki szczuple nozki piekne pupcie mmm :D:D bikini ostro wyciete uhuhu :D:D

...czyli bardzo ładnie.

Dobrze,ze zostawilas pieguski :D

Fajne jedzonko dzisiaj mialas, widze ze udaje Ci sie trzymac norme 8)

Milego wieczoru:*

no ladnie sobie radzisz :D mnie to sie tych kalorii nie chce liczyc i wybralam dietke SB :D narazie jakos mi idzie dobrze :D
Zycze powodzenia w dalszej walce :lol: jescze tu zajrze za jakis czas zeby Cie dopingowac :wink:

Hej! Bufka z tą salsą to dobry pomysł, ja też czasami coś tam podryguję w rytm salsy, ale o jej możliwym działaniu odchudzającym jeszcze nie pomyślałam :P
A do matury ucz się teraz póki jeszcze ptaszki nie ćwierkają, a trawka się nie zieleni, bo z własnego doświadczenia wiem, że wtedy uczyć się jest najgorzej ;)
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za wytrwałość w diecie :)

no rzeczywiscie ...jak sie pogoda ladnie zrobi, cieplutko i wogule to wtedy najciezej sie uczyc...swoja droga to mogliby letnia sesje przelozyc na jakis inny termin ...bo tak jak ostatnio bylo 30 stopni a studenci musieli nad ksiazkami siedziec to jest nieludzkie po prostu ;) no ale...nikt nie mowil ze bedzie latwo ;)
jak tam u CIebie dzisiaj ?? :)
pozdrawiam :)

Cos dla lakomczuchow
http://www.paczekdlaciebie.pl/177630

:D

Wczoraj nie pisałam bo nie miałam kiedy :). A co do dnia wczorajszego to było gdzieś 1200kcl i godzina na basenie :d.
Natomiast dzisiaj tłusty czwartek i niestety skusiłam się ale nie na poczka tylko na cztery kruche ciastka ;/ ehh. Jak na razie mam na koncie 905 kcl, mam nadzi9eję, że nie wyrobie powyżej 1500. A co do jadłospiu to było tak:
Śniadanie:
musli z mlekiem
II sniadanie:
sok Pysio i jabłko
obiad
zupa jarzynowa
dwie kromki ciemnego chleba
4 ciastka ;/.

Sliczny jadlopsis a cztery kruche ciastka to nie taka tragedia. W koncu sa kruche, bez czekolady czy polewy :D

i jak udalo CI sie zmiescic w limicie ?? :))mam nadzieje ze tak , bo widze ze do tej pory ladnie CI szlo :))
a jak u CIebie z cwiczonkami ?? :)

Wczoraj znowu nie pisałam bi niestety czasu mam malutko. No i wczoraj to przekroczyłam limit bo było 1540 kcl. No ale trudno. Dzisiaj mamy nowy dzień żeby powalczyc o limit :).
A jak na razie to miska musli z mlekiem 200 kcl ;). I na tym poprzestane. Nie no żart oczywiście :)

fatti - co do ćwiczeń to staram się je robi regularnie dwa razy w tygodniu na basen dwa razy aqa aerobik i w miarę możliwości i czasu step, czasami warsztaty tańca. Ale jakoś nigdy nie mogę zmusić się do ćwiczenia w domu (oprócz tańca). Po prostu muszę wiedzieć, że za coś płacę i gdy nie pujdę kasa przepadnie :). Muszę mieć motywację :D.

Jak ty tanczysz w domu :?: Ja nie moge chodzic na salse ale uwielbiam tanczyc :(

Milego dnia :)

hehe nie wazne w domu, czy gdzies indziej, najwazniejsze zeby jednak sie ruszac, a skoro nie mozesz sie inaczej zmotywowac to rzeczywisice takie sposob jest dla CIebie najlepszy ...
a to ze wczoraj zjadlas 1400 kcal to naprawde nie jest bardzo duzo ...wiec nie ma sie co przejmowac.;)
milego dnia zycze :))

No to może przybliżę wam moją skromną osóbkę zdjęciami. Zdjęcia będa z czerwca 2007 bo niestety nie mam aktualnych (chociaż jedno może się trafi ze studniówki jak jestem w prostych włosach). Ale moja sylwetka się nie zmieniła tylko włoy mami trochę dłuższe. Przygotujcie się na dramat :)

Ja to ta w tych krudszych włosach. Moje okropne łydki.
http://img507.imageshack.us/img507/4511/pict0313pv4.jpg
Próba zrobienia mi seksownego zdjęcia niestety nie potrafię pozować :d. i znowu moje okropne nogi
http://img174.imageshack.us/my.php?i...ict0190ny9.jpg
I czas na moje grube ręce.
http://img174.imageshack.us/my.php?i...ict0358np6.jpg
I ja na promie :D.
http://img152.imageshack.us/my.php?i...ict0410fn0.jpg
No i najbardziej aktualne. Studniówka 2008 i ja w fioletowej sukience i prostych włosach.
http://img174.imageshack.us/my.php?i...dniwka1xy5.jpg

Co do diety to jak na razie jest coś koło 700 kcl. i zjedzone musli z mlekiem, dwie kromki ciemnego chleba z serem pleśniowym, pare żelków ;/ jedno jajko sadzone i 250g warzyw z patelni aha i jeszcze jedno jabłko :P.

Ta studniowka to mnie zaskoczylas bo nie wiedzialam, ze to ty :D Z waga nie jest zle, przynajmniej tego po tobie nie widac :) No i masz sliczne, krecone wloski :) Zawsze takie chcialam :roll:

kobieto, świetnie wyglądasz! :O

własnie... swietnie wygladasz :)

zazdroszcze wagi :oops:

Już nie komplementujcie bo się zamknę w sobie :oops: . Eh gdybym ja jeszcze mogła o sobie myśleć że świetnie wyglądam to byłoby cudownie.

Co do diety to niestety znowu, drugi raz w ciągu tego dnia skusiłam się na żelki ;/ cholera. To wszystko przez mojego taty bo przyjechał i nawiózł z Niemiec tego kolorowego świństwa i strasznie mnie kusi no ale nic. A dzisia w sumie było z 1300 kcl.

Oj ja tez uwielbiam, szczegolnie Gold Haribo :( Tak z ciekawosci, ile taki zelek moze miec kcal :?:

Spij dobrze i nie zamykaj sie w sobie ;) Prawda prawdą pozostanie i nic tego nie zmieni :)

Hm dokładnie to nie wiem, bo nigdzie nie umiałam znaleść a w paczce było ich mnustwo więc nie dało rady policzyć :). Ale ja na oko liczyłam, że taki mały ma ok. 35 kcl.

A co do jedzenia to dzisiaj zjadłam już sobie: 100g twarogu z mlekiem i wypiłam kakao :).

Masakra, 35 kcal jeden zelek a ja jadlam je garsciami :(

Sniadanko pikne, oby caly dzionek tak wygladal :D

Rany ale masz superowe wloski :))? zawsze chcialam miec takie kreciolki :) sliczniutkie fotki :) ...ladnie trzymasz sie w limicie i to najwazniejsze a rzeczywiscie nie ma nic gorszego jak cos czlowieka kusi ...ja tez lubie zelki ..niesety..;) ale mam nadzieje ze dzisiaj sie nie dasz i bedziesz twarda :D
milego popoludnia :)

Dzisiaj w sumie to było malutko kalorii bo tylko 930! Nawet nie wiem czemu tak wyszło, bo zaczęłam od obfiteko, porządnego sutego śniadania i myślałam że wyrobię spokojnie ponad tysiąc. No ale trudno, obiecuję, że się poprawię, bo dużo to źle a mało jeszcze gorzej :). A co dzisiaj dobrego zjadłam? To tak rosół z makaronem, warzywa z patelni, trzy wafle pełnoziarniste i baton musli z orzechami i migdałam :).
A teraz czmycham bo czeka na mnie strona bierna i trzecia forma czasownika z angielskiego ;/
Dobranoc, kolorowych snów i udanego początku noewego tygodnia :).