Miłego dnia kochana:)
http://www.strykowski.net/kawa/Kawa_...rbaty_1417.jpg
Wersja do druku
Miłego dnia kochana:)
http://www.strykowski.net/kawa/Kawa_...rbaty_1417.jpg
Wiki, i jak idzie? Ja już po koktajlu waniliowym, na razie jest ok, ale wieczorem spodziewam się ssania ;) Ale nie dam się, bo co ja Ci wtedy napiszę? ;) :lol: Powodzenia!
hey :D
a czy ta dieta cambridge jest w ogóle dobra? W smaku znaczy się :] ale jestem pod wrażeniem, że schudłaś 10kg na niej
ja nie maturzystka ale też piszę maturkę z historii sztuki a ty??
Mi osobiście dieta smakuje, są oczywiście smaki dla mnie niezjadliwe, ale większość jest ok. Np. koktajl czekoladowy mogłabym jeść całymi dniami ;) I jest na prawdę skuteczna, tylko jak po każdej niskokalorycznej trzeba uważać na jojo :roll:
Taaa ok ale ja uwazam ze ta dieta jest obrzydliwa. Motywuje mnie tylko to ze naprawde sie na niej chudnie. W smaku tragedia, ale teraz pojawiły sie jakis batony ( bianca probowałas?) moze zakupie to bedzie zjadliwe?
Oczywiscie pojawił sie problem. Sprawa wyglada tak - moja rodina bardzo ostroznie podchodzi do tematu odchudzania, zwlaszcza mojego, wiec nie ma mowy zebym byla na cambridge gdy jest rodzinny obiad ( a jest takowy raz w miesiacu, przyjezdza braciszek ze swiezo upieczona zonka 8) ) no i ogolnie bardzo lubie te obiady, jest super jedzenie bo moja mama swietnie gotuje i zawsze wymysla cos nowego. Na codzien nie ma problemu, bo nie gotuje i ja sobie sama gotuje, robie jej tylko listy zakupow, wiec spokojnie moge byc na cambridge. Z tym ze w niedziele sa imieniny mamy i przyjezdzaja. Wiec ja chyba zaczne od poniedzialku. Bianca bedziesz zla jak zaczne tydzien pozniej? Obiecuje ze zaczne! Bo na ostatnim obiedzie jak sie odchudzalam to symulowałam roztrój zoladka i powzne wymioty, wiec dali spokoj i nic nie jadlam. Ale nie moge tego robic co miesiac :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: W ogole to jest do dupy, zebym musiala co kolwiek udawac.
Tak wiec owszem schudlam te 10 kilo, tylko gdy rodzice zceli zauwazac ze chudne to wpychali mi obiady ( mama zaczela mi specjalnie gotowac), ktore ladowaly w ubikacji, bo przeciez nie mozna jesc normalnych posiłkow przy tej diecie. wiec to mwszystko brzmi naprawde idiotycznie i mozna sobie pomyslec dziwne rzeczy o mnie :P
Wiec dzis jestem na 1000 i tak do niedzieli, a potem DC.
Bianca wybacz :(
Neonka dieta jest ohydna :P ale skuteczna.
asq25 tyłek mam jak brazylia :lol: :lol: :lol: ale akurat go lubie :D gorzej z udami, są straszne :?
A na maturze zdaje rozszerzony wos, angielski i polski, potem chciałabym na psychologie.
Ile kcalorii maja nalesniki z serem?
Bianca wybacz mi!!!!!!! Zeby sie samoukarac pojezdze dzis na rowerku 8)
Wiki, no coś Ty, pewnie, że się nie gniewam, siła wyższa :) Pofolguj sobie jeszcze w niedzielę pysznym obiadkiem, ale od poniedziałku do mnie dołącz! Nie ma zmiłuj, nie popuszczę :P
Poważnie nic z tych torebek Ci nie smakuje? Ja właściwie nie lubię tylko zupy jarzynowej i koktajlu z owoców leśnych, a reszta mi smakuje. Batony też mam i powiem tak: jak zjesz je w pierwszym tygodniu diety, kiedy jeszcze pamiętasz smak normalnego jedzenia i normalnych słodyczy to są obrzydliwe, ale jak długo nie jesz nic normalnego to niebo w gębie :lol: Ja ostatnim razem spróbowałam batona 1go dnia i pół wywaliłam, a w drugim tygodniu z musu wzięłam jednego na uczelnię i na prawdę był dobry ;)
A naleśniki ja zawsze liczyłam 100 kcal ale za suchego, tylko nie wiem czy serio tyle mają ;)
Psychologia fajny kierunek, też mi się podoba, ale żeby teraz się na niego dostać musiałabym znowu maturę zdawać, bo nie mam wymaganego trzeciego przedmiotu :?
Udanego 1000 dzisiaj, buźka!
W ogole to ja sie nadal zastanawiam. W koncu jestem dorosła czy naprawde nie moge odmowic zjedzenia obiadu? 8) Powiem ze jestem na diecie oczyszcajacej i dzis nie jem obiadu. I tyle. Jezu nie wiem. Chciałabym chudnac, ale w spokoju, bez awantury. I tak dosc mam problemow z własną siła woli.
Eh zaraz ide na wos:/ a potem wroce wpol do 7 i trzeba sie bedzie uczyc na sprawdzian na angielski jutro :(
i tak ma byc.... widze ze znalalz asie druga kobieta ktora ma wiekszy tylek i jest z tego dumna hihihih:p a moich ud tez nie lubie hihih:)to mamy tak samooo:)
1000 kcal..... to chwale Cambridge..srednio:P
Wikingos też czasami tak mam z matką, że się za bardzo wtrąca w to co jem jak bym była dzieckiem , no ale to wynika z troski ;)postaw sie raz i zobaczysz czy daje jakieś efekty, jak będzie awantura to trudno
rok temu zdawałam maturkę z wosu, łatwizna nic się nie bój. Ja zaczęłam się uczyć (szczerze) tydzień przed maturą i z wyniku byłam zadowolona. A jak ty tak ostro zakuwasz to zdasz perfekcyjnie :wink:
Wikingos też czasami tak mam z matką, że się za bardzo wtrąca w to co jem jak bym była dzieckiem , no ale to wynika z troski ;)postaw sie raz i zobaczysz czy daje jakieś efekty, jak będzie awantura to trudno
rok temu zdawałam maturkę z wosu, łatwizna nic się nie bój. Ja zaczęłam się uczyć (szczerze) tydzień przed maturą i z wyniku byłam zadowolona. A jak ty tak ostro zakuwasz to zdasz perfekcyjnie :wink: