to i ja ruszam na forum, na razie jest 7kg w dół i walczymy.. :D
-------
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...oW4/weight.png
Wersja do druku
to i ja ruszam na forum, na razie jest 7kg w dół i walczymy.. :D
-------
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...oW4/weight.png
37 - brzmi zle, ale jak tak soboe policze to do lipca, ze 20 dałoby sie zrzucic :)
Trzeba sie postarac :)
Hej :) Do lipca na pewno uda Ci się zrzucić dużo kilogramów!
Masz napiszesz coś o swojej diecie, hmm? :)
Pozdrawiam i życzę dużo wytrwałości! :)
Hej łazanko,
Dzieki za odpowiedz.
Moja dieta (nie pierwsza oczywisice w zyciu) to klasyczne 1000kcal - bez słodyczy, pieczywa itp. i bez jedzenia po 18:00.
Jedyny grzech na jaki spobie pozwalam to piwo - bo bez niego nie umiem zyc :)
pzdr
Pinku
hejka :) a może coś powiesz więcej o sobie :) ile aktualnie ważysz? ile masz wzrostu?? ;) wścibska jestem co? ;)
hej, asiool :)
Postaram sie wkrótce pozagladac na Wasze profile., ale mam strasznie duuuzo pracy :)
Waze 85 kg w tej chwili :) Daze do 49 kg.
Dzis juz jedzenie zakonczone.
Zmiesciłam sie w 1000!
ojoj, to nie dużo wzrostu, maluszek jesteś, trzymam kciuki za twoje odchudzanie, najważniejsze to się nie poddawać , mi dziś też dobrze idzie
a ty jak pijesz piwo to ile liczysz kalorii na pół litra, bo są różne opinie, niektórzy twierdzą że ma 400 kcal a niektórzy że 200 ja się przerzuciłam na wino czerwone , bo ma mniej kalorii
Pinku, faktycznie niewysoka jesteś, ale 'małe jest piękne', no nie?
gratuluję, że zmieściłaś się w 1000kcal, oby tak dalej.
Pozdrawiam,
Eveline.
:) Witam serdecznie :) Gratuluję już tych zrzuconych kilogramów i trzymam dalej kciuki ;)
hyhy - dzieki :)
uff - nic od tamtej pory nie zjadłam :D i nadal nie mam zamiaru - w nagrode wypije szklanke coli light.
a teraz dalej czeka mnie praca - dzieki dziewczynki :)
co do wina - mam po nim zazwyczaj straszna zgage i nie moge jakos go pic :\ ;)
i nowy dzien - zastanawiam sie co by tu zjesc (nie mam kuchenki w domu jeszcze wiec w gre wchodza tylko gtwe produkty).... :D
no, to może być trudne, bo gotowe produkty mają dużo tłuszczu i niepotrzebnych tuczników - jak mąka itd
może sałatkę? polecam z chudej wędliny np pierś z indyka albo polędwica, kukurydza i kapusta pekińska, można dodać jogurt nat jak ktoś nie lubi suchej ale mi np bez jogurtu smakuje ,a wiadomo im mniej produktów tym mniej kalorii
no, to koniec jezenia na dzis:
* 3 kromki WAZA zytnia - 75 kcal
* 3 plasterki szynki drobiowej (wagi kuchnnej jeszcze nie mam ale wkrótce dostane na urodziny :D) - 200 kcal?
* 5 wafli ryzowych popkornowych (po 20 kcal kazdy) - 100 kcal
* litr soku pomidorowego 150 kcal
* zupa fasolowa domowa (znalazła sie jeszcze jakas w lodówce) zrobiona na 1 kostce knorra :) - 300 kcal?
czyliw sumie wychodzi ze < 1000 kcal, a dzis wczesnie nie pójde spac, oj nie póóójjjde :)
trzba wytrzymac, ale na razie nie jestem głodna :)
pozdrówka
wieczory są trudne - jak przychodzi ta świadomość że już nic nie można jeść, to jedyne o czym myślę to właśnie jedzenie :lol: :lol: :lol: :lol:
gratuluję kolejnego tysiączkowego dnia
Dzieki Joluś :D
Wczoraj sie nie dałam
Dziś już jestem po obiedzie (12:51) :D
(na śniadanie - była tylko garśc popkornuz maszyny (= robionego na parze) - nie zdarzyłam nic wiecej a potem miałam spotkanie )
Na obiad
* pół ziemniaczka
* kotlet mielony robiony na patelnii teflonowej (= bez tłuszczu)
* buraczki
* ogórk kiszony
pewno to miało jakies 500 kcal :)
Wiec przede mna drugie tyle :D
pzdr
Pinku
No pięknie, pięknie ;) Oby tak dalej maleńka ;)
no, to zjadłam jeszcze zupe pomidorowa z kluskami - daje jej jaies 300 kcal - czyli zmiescilam sie w normie :D i 1 cukierka (50 kcal)
teraz tylko zacisnac zeby i nie jesc po 18:00 :D
pzdr
Pinku
gratulacje
u mnie też dziś sukcesik
jak dotąd, ale nie planuje się załamać
kurczę , latam do kibelka jak nawiedzona, chyba juz dziś nic więcej nie wypiję :lol: :lol: :lol:
hyhyhy :)
gratki :D ja na koniec dnia wypiłam jeszcze 1 piwko :oops: ale i tak jestem zadowolona, bo jak mowiłam z alko nie zrezygnuje :D ze słodyczy mogę, z czipsów, przekasek moge.. tylko nie z piwka :D
dzis juz po sniadaniu:
2 x wasa 50 kcal z mielonką (no nie mogłam sie oprzec :D) 282 kcal
w sumie 350 kcal :)
pzdr
Pinku
widzę że ty tez ranny ptaszek :P :P :P
ja jakoś tak mam ostatnio,że o 22 juz padam z nóg za to 7 - 8 sie budzę do życia - to chyba na starość, bo jak miałam naście, to do 11 potrafiłam spać, a teraz za nic w świecie :!:
czwarty mój dzionek porządnej diety 1000 kcal
sama nie wiem jak ja to robię, ale nie jestem głodna wcale
tylko wieczorem muszę się pilnować i strzec przed przekąskami-chrupałkami
ale ja jestem gaduła i jak zwykle o sobie :lol: :lol: :lol:
jak ci idzie remont - pewnie się już nie możesz doczekać końca
2 sniadanie - 2 wafle ryzowe - 70 kcal ;)
o remoncie napisze potem.
Jolś pisz o sobie jak najwięcej - ja lubie sluchac :D
hey Pinku piwoszko ty :twisted: :P polecam bezalkoholowe o wiele mniej kalorii :roll: :roll:
eee...........bezalkoholowe zero funu :wink: :wink: :wink:
nooo :D
bez piwa sie nie da, ale dieta idzie :D
kiloski spadaja ;)
bezalkoholowe??? niech nam swiata nie przyslaniaja kalorie :D poza tym jak sie napije to tancuje ;P
hhe wiem wiem z tym bezalkoholowym to był tylko taki żarcik sytuacyjny ;)
nie dajmy się zwariować jak to powtarza mój tatko :lol:
:D
ok, to jeszcze zjadłam dzis pomidorowke z kluseczkami (oczywiscie bez tluszczu na 1 kostce knorra) oraz kawe z mlekiem i jeszcze 1 chlebek ryzowy z plasterkiem sera zołtego wedzonego
W sumie <1000 :)
ale ze dzis piatek... oj bedzie piwko pewno :D
pzdr
Pinku
piątek powiadasz, to ja chyba też sie skuszę na browarek :P
milego weekendu
Hej :) No w końcu dotarłam do Ciebie :D Pinku KONIECZNIE wstaw sobie linka- będzie nam znacznie łatwiej Cię odwiedzać :)
Przeglądnęłam cały wątek i stwierdzam, że dieta idzie ładnie i tylko patrzeć jak waga poleci :D Ja piwo lubię jedynie z potrójną albo nawet poczwórną ilością soku, w innej wersji nie przejdzie mi przez gardło :P
Dobrej nocy Kochana :)
no, normalnie zwariowałam z ta dieta, ale po prostu szkoda mi każdego dnia zmarnować
a ty jak tańcowałaś, to wszystko spaliłaś więc nie ma sie co martwić :P buziaki
łazanka: linka! dobry pomysł, dzis to zrobie
jola: no pewno, że sie nie przejmuje :D moja zasada - wyrzekam sie wszytskiego co łze, nie jem po 18, ale bez piwa? nie da rady :D
ticklerek przesuniety przecie w dobra stronę :D
juz po sniadaniu:
* 2 x waza zytniej (50 kcal)
* 2 plasterki szynki drobiowej (100kcal)?
* 1 pomidorek(20 kcal)
w sumie ok. 200 :)
najważniejszy optyminz i nie dać się zwariować
powodzenia
http://www.barbarapotashkin.com/img/locarb.gif
też sobie lubię raz na jakiś czas piwko zaaplikować ;P ale kurde od kiedy jestem na diecie to bardzo żadko mi się to zdarza ;P
pozdrawiam
Och uwielbiam pomidorówkę! Szczególnie z kluseczkami lanymi :roll: :)
Życzę miłego weekendu :D
Pinku plasterek szybki drobiowej (10g) ma tylko 16 kcal :wink: tak pisze w moim mądrym słowniku kalorii
pozdrawiam
dzis byłam w ikei zakupic kanape, łózko, posciel itp...
obiad wiec był w iscie ikeowskim styl:u frytki i panierowany camebert zjedzony o 15)
Dodatkowo ok. 12:00 wypilam tymbara pozeczkowego (150 kcal)
Ale ze sniadanie mialo ok. 200 kcal, tymbark 150 kcal, to mysle ze obiad zmiescil sie w pozstalych 650 kcal i dietkowo jestem zadowolona :D
no najważniejsze, że jesteś zadowolona z dietki :wink:
no i jakie miałaś fajne zakupki 8) uwielbiam kupować coś do domu, już się nie mogę doczekać aż będę miała własny ehhh i będę mogła urządzić go po swojemu :twisted:
były udane oj były :D
Kanape mam skorzana, a łózko wielkie i superwygodne (180x200) :D
własnie z niego do Was pisze, bo musze tez troche dzis popracowac :)
1. sniadanie + drugie sniadanie 2x wasa + resztka mielonki + 2 plastreki szynki drobiowej - znów nie znam wagi (juz niedlugo dostane) :D wiec daje im jakies 200 kcal.
Na obiad zjem pizze: 2 lub 3 kawąłki, wiec mysle, ze zmieszci sie to w 800 pozostałych mi na dzis kcal :)
trzymajcie sie cieplutko - super pogoda dzis :)
miłej niedizeli życzę ;)
ehhh pizza... normalnie rarytas... :shock:
no niestety tak to jest jak sie nie ma kuchni :D
dzis na szczescie siedze do jakiejs 3, wiec mysle, ze wszytsko bez problemu spale, tym bardziej ze po pizzy juz nic nie jem :)
ale juz zadzwoniłam do Mamuski i jutro dostane dostawe słoiczków ze zrobionymi przez nia zupami i obiadami bez tłuszczu do odgrzania w mikrofali w pracy :D
szczawiówka, pomidórówka, fasolka po bretonsku... :D
ach te mamy :) nie moge sie doczekac ;)
siemka czytam twój topic od samego początku i uważam że dietka Ci idzie bardzo ładnie :) pozatym wygląda na to że tylko ja jestem taki obżartuch :P
Co do piwka ja nie pijam czekam na te moje 18 latek ;) ale i w każdym razie pić go chyba sie nie da, moim zdaniem strasznie śmierdzi hehe :P