-
Dziewczyny, dzięki za rady :* Rozumiem wszystko o czym piszecie bardzo dobrze, bo długo sama się zastanawiałam czy nie lepiej zacząć od liczenia kalorii. To na pewno mądrzejszy i bardziej racjonalny sposób na odchudzanie, tylko nie wiem, czy efektywny w moim przypadku. Ja odczuwam olbrzymi głód, ale jest to głód bardziej psychiczny i zwykle jest tak, że jeśli się nie złamię i nie zjem wcale to nic się nie dzieje, ale jeśli pozwolę sobie na kawałeczek to od razu uruchamia się "lawina" i jem wszystko jak popadnie. Dlatego pomyślałam, że jak będę przez 2 tygodnie na dC, bez żadnych smakołyków, odzwyczaję od tego swój organizm i potem będzie mi łatwiej wytrwać na 1000 czy 1200. Nie wiem czy to wypali, ale nic nie tracę, więc warto spróbować. Ale obiecuję, że po pierwszym kompulsie rzucam to i zastosuję się do Waszych rad :)
-
No, rozumiem doskonale. Mnie też zwykle łatwiej nie zjeść czegoś w ogóle niż zatrzymać się po jednym kawałku.
Ale pamiętaj, że gdyby coś było nie tak, to obiecałaś nam tu na forum publicznym, że zmienisz dietkę i będziemy Cię pilnować! :twisted: :wink: ale mam oczywiście nadzieję i wierzę, że dasz radę i będzie dobrze!
Pozdrawiam i zmykam do pracy!
-
Ja też mam taką nadzieję, przecież z takim wsparciem jak Wasze nie może się nie udać! :D Buziaki dziewczyny :*
-
Jak tam Bianco? Jestes na DC? Głowa nie boli? Mnie w pierwsze 3 dni strasznie boli: :(
-
Jestem, jestem, zaraz sobie coś wybiorę na obiadek ;) Głowa póki co ok, a jak boli to podobno należy pić więcej płynów. W ogóle świetnie się czuję, mam mnóstwo energii i zapału :) Ale wiadomo, to dopiero pierwszy dzień, pojutrze może być już gorzej ;)
-
bianca z takim nastawieniem na pewno Ci się uda ;)
nie wiem może te odzwyczajanie to dobry pomysł, warto spróbować.
Bardzo mi sie podoba twoje nastawienie.Oby tak dalej ;)
-
Mnie sie tez podoba twoje nastawienie :D
-
Hehe, dzięki dziewczyny, ponoć nastawienie to połowa sukcesu ;)
Piję sobie teraz na kolację żurek. 3 torebki dC już zjedzone, do tego 1,5l wody i 3 zielone herbaty :) Zaliczyłam nawet ćwiczenia na nogi z serii 8 minutes, już zapomniałam jaką mi przyjemność sprawiało kiedyś ich wykonywanie :) Może wieczorem zrobię też na brzuch i ręce. Myślę, że taka gimnastyka nie zaszkodzi mi na tej diecie, jak myślicie? Na pewno odpada forsujący ruch, ale takie 8-minutówki to chyba nic takiego, a jak poprawiają samopoczucie! ;) :D
Idę poczytać jak Wam minął dzień :)
-
Widzę, że co do 8-minutówek też się zgadzamy :lol: , również jestem ich fanka. I wcale nie uważam, że to lekkie ćwiczenia - te na nogi i pupę są naprawdę wykańczające na początku! A te na brzuszek działają REWELACYJNIE, polecam!
Dzionek zaliczony pięknie, teraz wieczorem musisz się trzymać - mnie też wtedy włącza się podjadanie, ale damy radę i będziemy grzeczne! Prawda??? :twisted:
-
Prawda, prawda!!!! Nie chcę mówić hop, ale czuję, że dzisiejszy dzień zakończy się sukcesem ;) 8) Lecę teraz na "Przyjaciół", a potem poćwiczę brzuszek i rączki :D Achhhh jak pięknie być na diecie :D:D:D