-
:P Witam dziewczynki, ,rano waga 124, to normalka takie wahania.
Dzis zjadlam na razie za 600, ale bylam tez w pracy, to wiecej spale niz zwykle. Absolutnie nie zamierzam porzucac diety, piernicze ten tluszcz, co go nosze na sobie, zyc nie daje :?
Wiec trzymam sie, ,bo co mam zrobic :roll:
:) :) :) :)
-
:lol: :? Jest 17.10 a ja juz zjadlam za 1500. wiecej juz nie, nie, nie :x
-
witam jestem z taba jest 17:25 i tez juz nic dzisiaj nie bede jadla tylko malinowa cherbatka przeczyszczajaca i duzzzooooo wody niegazowanej hyhyhy no i papieroski(straszny nalug) no coz juz mi sie z glodu wydaje ze pozeram te papierochy hyhyhy
wiec trzymaj sie i pamietaj nie jemy do jutra nicccc bedzie dobrze na bank sie uda :)
-
:lol: o tak tak, ale jestem glodna :shock: :shock: :shock:
No ale to nic, musze to przetrwac, musze, bo inaczej nie rusze :D :D
WYTRZYMAM
ide pocwiczyc, zrobic sobie herbatki.
-
Moj bilans dzis.
Spalanie podstawowe 2000
zjadlam za 1600
cwiczylam i spalilam za 1000.
czyli -1400
I nie bede juz jesc nie bede juz jesc nie bede juz jesc. Koniec:))
Coraz wiecej sie ruszam, to jest fajne, ,kiedys lubilam rozne rzeczy robic. Musze do nich wrocic. :roll: :wink: :wink: :D :D :D :D
-
Hej! Widze, ze ci swietnie idzie ! Podziwiam za sile woli , bo wiem ile to wymaga wysilku ! To forum jest nie tylko swietne dlatego, ze sa ludzie z ktorymi mozna pogadac ale jak czlowieka ssie to aby zmienic kierunek mysli i nie kontemplowac tego uczucia , mozna sie zajac klikaniem :)
Powodzenia!
-
:D Dzieki siba dzieki.
Dzis rano waga 123, 4 trzymam sie wiec i nie daje!
Nie jest zle, dzis zjadlam za 1000 ale i spalilam juz za 900.
Dam rade :D :D :D
-
RRRRany jak jestem glodna, zjadlam 1500, ,wiecej nie bede, ,nie bede, nie bede!
Odkad poszlam do pracy ewidentnie wiecej sie ruszam i wieksze zapotrzebowanie energetyczne. No to pewnie wiecej schudne jak nie jem!!!! :lol: :lol:
-
Moj bilans dzis
spalilam ogólem 2800
zjadlam 1800
bilans -1000
W sumie nie jest zle, mysle, ze w ciagu tych dni naprawde schudlam co najmniej 1 kilogram (waga pokazuje ze 3 kg ) ale wiem, ze czesc to woda. Dobra, da sie przezyc te diete, tylko sobie musze brac wiecej jedzenia do pracy, bo przychodze do domu zbyt glodna i ciezko mi sie pozniej powstrzymac.
Ogolnie :lol:
-
nova22 :D
GRATULUJE WYTRWAŁOŚCI :!: :!: :!:
Zabieranie do pracy większej ilości jedzenia to dobry pomysł, ja też tak robię. Dzielę to na trzy porcje i ostatnią zjadam tuż przed wyjściem (najczęściej jest to jajko na twardo, które dobrze zapych lub biały ser). W ten sposób spokojnie wracam do domu i nawet robiąc zakupy łatwiej mi się oprzeć pokusie na jakieś zakazane smakołyki.
Trzymam kciuki i życze powodzenia :D
Pozdrawiam.
-
8) Nie rezygnuje z diety, choc wczoraj myslalam, ze zejde albo pogryze kogos. Nawet nie moglam spac. ale za to dzis lepiej bo zazylam meridie i o dziwo - glowa mnie nie boil, no i jesc mi sie nie chce. zjadlam 700 i chyba wystarczy :D .Waga stoi w miejscu, ale wiem, ze wczesniej czy pozniej ruszy :)
Dzis moj dziesiaty dzien odchudzania. Nie jest tak zle :D :D
-
Agatko tylko tak dalej.
Trzymam za Ciebie kciuki i mam coś na pocieszenie. Za jakieś dwa trzy tygodnie nie będziesz już taka głodna i stopniowa zaczniesz mniej myśleć o jedzeniu.
A drobnymi upadkami się nie martw. Przecież jutro też jest dzień. Trzymaj się.
-
:D Och babetka, dzieki :D :D :D
Moj bilans
spalone 2700
zjedzone 1500
bilans -1200
I nie bede jadla nie bede jadla, koniec!!!!
-
Waga stoi, zjadlam za 1000, bede sie oszczedzac. Jakos sie trzymam. Meridia - fatalne skutki uboczne, nadmierne pobudzenie, irytacja, nie sluzy mi, odstawiam. :roll:
-
:D Ale upaB, ,nawet mi sie nie chce jesc.
Zjadlam za 1300
spalone 2800
bilans - 1500
Waga stoi, ale spoko, pewnie ruszy. Na razie 3 kilogramy, to i tak niezle, dopiero 12 dzien. Na razie! :D :D
-
:D Witam, waga leciutko w dol, ale calkiem leciutko. Diete trzymam, ,moze nie jest bardzo rygorystyczna, ,ale zawsze to cos. Bilans wpisze wieczorkiem. :D
-
Cześć, ja tylko na chwilę wpadłam, żeby Ci napisać, że cały czas trzymam kciuki i podziwiam Cię za konsekwencję. U mnie z tym kiepsko :( :oops:
Śliczniutkie masz bilansiki :D :D tak trzymaj :D :D
Buziaki
Ula
-
8) Moj bilans
spalilam 3500
zjadlam 1900
bilans -1100
jestem zadowolona, trzymam sie.Juz nie jest tak ciezko jak na poczatku, mniej ssie. No i zaczelam sie gimnastykowac pilatesem, jest niezle. :D :D :D
-
:D Jednak zezarlam za duzo wczoraj :twisted: dzis waga od razu kg do gory :evil: Wiem, ze to zwiazane z metabolizmem. Czytam teraz super ksiazke o odchudzaniu, wszystko kawa na lawe. Nawet facet napisal, ze jak sie zje ciastko to metabolizm przebiega tak, ze wlasnie przybiera sie na wadze, organizm zatrzymuje wode. No wiec ja zjadlam troche sero-makowca, bo mialam gosci :shock: . No i jestem niezadowolona ze swojego postepowania :twisted: Ale lubic sie trzeba :D
-
dalej trzymaj dietkę ..przeciez już schudłaś...nie zaprzepaszczaj tego,
bo kibicujemy Ci i trzymamy kciuki :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
tak, chudne skutecznie, zaparlam sie i kibicujcie mi, ,dzieki!!!1 :D :D
Nie bede jadla nie bede jadla nie bede jadla byle czego!
-
Kibicujemy Ci i życzymy powodzenia :!:
Oby tak dalej :!:
Pozdrawiam :D
-
TZRYMAM KCIUKI, AŻ MI KOSTKI BIELEJĄ :!: :!: :!: :!:
:D :D :D - douśmiechowo - Jado
-
No i nie jem no i nie jem byle czego!
Dzisiejszy bilans spalone 3000
zjedzone 1800
czyli - 1200
Dzieki za trzymanie kciukow. Zaparlam sie, jak oslica! A osly wcale nie sa glupie, tylko uparte :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Gratulacje!
Gratuluję uporu, wytrwałości i skrupulatności w tych wszystkich obliczeniach. Trzymaj tak dalej - a na pewno się uda !!! Dwa tygodnie diety minęły - i jak się czujesz fizycznie i psychicznie? Jak czytam Twój dziennik to mam ochotę intensywniej zabrać się za odchudzanie - bo u mnie upadki i wzloty! Szkoda, że zawsze kończy się tylko na ochocie...
Trzymaj się dzielnie!
-
Nawiązując do osłów - są kochane, po Shreku chyba trudno ich nielubić :wink: :lol:
A poza tym gratuluję wytrwałości, kosekwencji i uporu właśnie. Zaglądam tu do Ciebie, z nadzieją, że się zarażę :D No i kibicuję Ci z całych sił :!:
Buziaki
Ula
-
I WIDZISZ JAK SIĘ UDAJE :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
MY TU WSZYSSCY CI KIBICUJEMY I TRZYMAMY KCIUKI AŻ KOSTKI NAM ZBIELEJĄ...A TY CHUDNIJ DALEJ BO JUŻ SIĘ ROZPĘDZIŁAŚ TO TERAZ NIE MA CO HAMOWAĆ
POCHWALĘ SIĘ, ŻE JESTEM NA DIECIE 13STKA JUŻ 5 DZIEŃ I ......MOJE SPODNIE ( W KTÓRE SIĘ DOBINAŁAM GDY WAŻYŁAM 5 KILO MNIEJ- BO TO TAKIE PRZYLEGAJĄCE ) JUŻ SIĘ DOPINAJĄ W TYŁECZKU SĄ OK, W UDZIE TEŻ TYLKO JESZCZE ZAMEK SIĘ ROZSUWA, CO ZNACZY ŻE W PASIE JESZCZE Z 2 CENTYMETRY POWINNAM ZGUBIĆ ALE DA SIĘ ZROBIĆ...ZA 2-3 DNI
-
:P Chudneskutecznie - super
Dzieki dziewczynki za wsparcie :D :D
Zeznania
1.08.2004r- 126,400
15.08.2004r - 122, 500
a wiec prawie 4 kilogramy. i w sumie jakos zyje :D
przestawiam sie na inne jedzonko, nie jem prawie wcale slodyczy i najwazniejsze - nie oszukuje sie, jak cos zjem - to wpisuje. Nie ma sie co oszukiwac. No i sie gimnastykuje - dobrze mi to zrobilo, juz czuje sie sprawniejsza, a to dopiero poczatek!
Dzisiaj moje kochaniutkie dziecko pojechalo na kolonie - to sie mi bedzie latwiej odchudzac, bo i jedzenie w domu mniej bedzie.
Dziewczyny, nastawiam sie na dluga walke, jak wszedzie pisze, okolo dwoch lat. Na razie!!!!
-
Dzisiejszy bilans
spalilam 3000
zjadlam 1800
bilans - 1200
Wiec nie jest zle, jest calkiem dobrze, nie gloduje. Szybko nie chudne, bo mysle, ze woda mi tez zeszla, ale zawsze to cos, w sumie to juz prawie 4 kg, a dopiero 2 tygodnie. Wiem, ze teraz bedzie wolniej gdzies 1 kg na tydzien, choc kto wie, moze wiecej? zobaczymy. Wszystkim - duza buzia! :lol: :lol: :lol:
-
Nova :!: :D
SERDECZNE GRATULACJE
Przepięknie wystartowałaś i bardzo podoba mi się plan dwuletni :D
Ośli upór to przy długoterminowej batalii dietowej, najbardziej pozytywna cecha jaką sobie można wymarzyć :D
Bądźmy uparte :!: :D
-
nowa 22
proszę odwiedż stronę /Umre jak nie schudne/
-
POWODZENIA I WYTRWAŁOŚCI W NOWYM TYGODNIU :!: :D
-
DZIEKI SZANE! :)
PRZYDA MI SIE WSPARCIE, BO BEZ DZIECKA W DOMU GLUPIO I MARTWIE SIE, CZY JEJ BEDZIE DOBRZE. dZWONILAMI I ZADOWOLONA NA RAZIE, ZOBACZYMY CO DALEJ.
A poza tym, cholera, chcialabym to szybciej, sprawniej, mniej jeszc. Chce sie za siebie ostrzej wziac zadne tam 1800, trzeba ostro na 1500, albo i 1200!
Wydaje mi sie, ze bardziej mi woda zeszla niz tluszcz, choc mam wage z pomiarem tluszczu to nie sprawdzilam dzis musze zapisac. :twisted:
-
Ocho widzę, że dopada cię niecierpliwość :?
Wredne uczucie, nic tylko człowiekowi humor i zadowolenie psuje.
Nie daj się jej :!: :!: :!:
Zejść na 1500 to dobry pomysł, jak już przyzwyczajisz się do 1500, dopiero wtedy pomyśl o 1200. Nagłe duże ograniczanie , często niestety kończy się niekontrolowanym napadem na zawartość lodówki, a szkoda marnować to co już osiągnęłaś :!:
Trzymaj się, dasz radę :!: :D
-
:shock: No wlasnie szane :shock: Ta niecierpliwosc. Ale sie nie dam, w koncu to juz dwa tygodnie, az dwa tygodnie. Nie zamierzam tego zmarnowac, absolutnie.
Dzisiaj mam cos ciezki dzien, wiem, ze spalam juz tluszcz i jestem cholernie glodna i caly czas bym cos jadla. Na szczescie nagotowalam fasolki szparagowej, malo kaloryczna, tylko 30 kalorii na 100gram, ,to mozna sie opychac, a duzo tez sie nie da zjesc.
znow mam przymusowy urlop, bo instytucja zamknieta, no ale to takie porypane w tym kraju. Trudno. Lepiej mi sie odchudza, jak ide do pracy bo wtedy nie mysle o jedzeniu, jestem po prostu zajeta.
No i dziecka nie ma w domu, zostal kot, rybki i oczywiscie moj maz, ktory duzo pracuje, ,ale jest kochany i mnie wspiera w odchudzaniu. Biedaczek nie za bardzo ma co jesc. Fasolka go kluje w zeby, rybek nie lubi. Stwierdzil, ze sie tez bedzie odchudzal :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol: nie jest gruby, wazy 83 kg przy 180cm wzrostu.
Na razie dziewczynki!
-
Nowa22, gratuluję Ci straconych kilosków.
A w cichości serca zazdroszczę, bo mi jeszcze nic nie ubyło. Nawet woda...
Też nastawiam się na plan wieloletni, bo już przerabiałam szybkie diety, np. DC, bo szybko chciałam być szczupła. Fakt zgubiłam sporo, ale i odrobiłam też , więc lepiej jednak pomalutku aż do skutku!
Jak, mawia Bob Budowniczy - DAMY RADĘ :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Miłych i kolorowych snów :)
-
:D Dzisiejszy, a wlasciwie wczorajszy bilans
zjadlam za 1800
spalilam okolo3000
czyli -1200
Caly dzien sikam jak opetana, wiem, ze to jest skutek spalania tluszczu (efektem spalania tluszczu jest CO2 i woda). Mam taki styl chudniecia - pare dni nic, potem schodzi woda a potem jest efekt na wadze.
No wiec nie jest zle, ale dzisiaj bylam wyjatkowo glodna. Juz prawie skonczylabym kariere na 1500, ale nie dalam rady.
Trzymajcie sie! Odchudzam sie juz dwa tygodnie! Rewelacja!
-
Gratuluję Agatko - nie poddawaj się czasem :!:
Ja Cię cały czas podziwiam i dopinguję!
Buziaki
Ula
-
8) Ula, ja sie tym razem nie poddam!
W koncu chce zrobic cos dla siebie i tylko dla siebie. Do tej pory pomagalam zawsze tylko innym, inni byli wazniejsi, o sobie nie myslalam. Ale madrosc przychodzi z wiekiem :roll:
Mam prawo zadbac o siebie!
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
CZEŚĆ NOVA22 GRATULUJĘ WIEM ILE ZNACZĄ PIERWSZE KILOSY ZEPCHNIĘTE NA BOK
SAMA ZACZYNAM DRUGI TYDZIEŃ DIETY ALE MAŁY GRZECH POPEŁNIŁAM ROBIĄC OBIAD RODZINCE(BO ONI JEDZĄ INACZEJ NIŻ JA) SMAŻYŁAM NALEŚNIKI I SKUSIŁAM SIĘ NA JEDNEGO BEZ NICZEGO MOŻE WIECIE ILE
TAKI DOMOWY NALEŚNIOR MA kcal BO W TYM SERWISIE TYLKO Z SEREM LUB Z MIĘSEM
DZIĘKI AGA