Ja też mam 2 dzieci i tak jak ciebie gubi mnie podjadanie, ale wzięłam się w garść i widzę że Ty też. Tak trzymaj! 10 kilogramów to wcale nie jest aż tak dużo i myślę że nam sie uda, ja też od tylu zaczynałam :D
Wersja do druku
Ja też mam 2 dzieci i tak jak ciebie gubi mnie podjadanie, ale wzięłam się w garść i widzę że Ty też. Tak trzymaj! 10 kilogramów to wcale nie jest aż tak dużo i myślę że nam sie uda, ja też od tylu zaczynałam :D
codziennie walcze z tym zeby nie podjadac.wmawiam sobie to zdanie<przeciez ja wiem jak to smakuje nie musze tego probowac>i jak narazie mi sie udaje no i staram sie po 18.00nic juz nie jesc chyba ze jakis owoc.aha i staram ograniczac tez jedzenie pol talerza.dzieki za wsparcie pa
Pysiu, masz bardzo dobre założenia. jesli bedziesz się ich trzymać to waga na pewno spadnie.
Grunt to dobra motywacja :D
A luźne spodnie są dobrą motywacją :D
Nadal trzymam kciuki
dzieki za wsparcie jest mi bardzo milo ze o mnie amietacie i trzymacie na duchu.pozdrawiam dzieki
Witaj, co słychać? Jak idzie dietka? :) Mam nadzieję, że udaje Ci się pilnować :D Gratuluję, że spodnie są luźniejsze, to takie miłe uczucie, prawda? :D
Powodzenia w dalszym dietkowaniu! :D
nie wiem co napisc bo staram sie jak moge zeby nie podjadac i nie jesc wieczorem ale co do cwiczen to nie moge sie zmobiizowac.wiem ze musze ale nie mam jakos natchnienia.
Na początek dobry i brak podjadania :) Każdy mały kroczek jest ważny, za jakiś czas zrobisz kolejny - zaczniesz ćwiczyć :) Może na razie chodź na spacery :)
Kurczaczków Zielonych
Baranków Czerwonych
Bazi Różowych
Pisanek Kolorowych
Dyngusa Tęczowego
I Wszystkiego Dobrego!
http://kartki.net.pl/kartki/3/91.jpg