-
Pesteczko - najważniejsze, że nie tracisz wiary! Przede wszystkim, musisz być konsekwentna. Wprowadzaj zmiany powoli, wszystko naraz może być za trudne. zmieniaj nawyki żywieniowe, no i ćwicz, ćwicz, ćwicz!!! Zachęcam do tego aqua aerobiku, może Ci się spodoba? albo wybierz coś innego, co lubisz.
Nie wiem, czy te 4 dni owocowo-warzywne to dobry pomysł, żebyś się potem nie rzuciła na jedzenie... Może zrób sobie takie lżejsze dni, ale dorzuć do tego jakiś drób albo rybkę? Hm?
Dodam jeszcze, że ja odchudzałam się już wiele razy, miewałam lepsze i gorsze okresy - to normalne. Ale aktualnie ważę mniej niż w wieku 15 lat, gdy kończyłam podstawówkę. Zawsze byłam pulchną nastolatką, a jako studentka osiągnęłam największą wagę w życiu, 69 kg. Gubiłam to wszystko stopniowo, czasem przypadkowo, ale jak widzisz, wszystko jest do zrobienia. Dasz radę, tylko się nie poddawaj. I pamiętaj, że nie jesteś sama!
Buziaki, głowa do góry i odgoń wszystkie czarne myśli :lol:
-
Pesteczko :!: Oczywiście, że trzymam kciuki :*
Widzisz... ja się nigdy nie odchudzałam - nie musiałam. Ale teraz chcę. Mam mnóstwo chwil zwątpienia. I całą masę innych problemów. Chudnę. Kilogram na miesiąc :? . To nie to, czego oczekiwałam. Ale trwam całkowicie w postanowieniu schudnięcia. Ty dałaś sobie czas do świąt. Ja - do wakacji. I zaczynam łapać doła, że nie dam rady.
Ale jakoś się trzymam. I systematycznie dążę do celu. Dzięki ludziom tu zobaczyłam, że można :) Więc wierzę, że damy radę. OBIE :D
A ćwiczonka wpisuj tu: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1595900#1595900
Dla mnie to motywacja - jak nie mam wpisu, czuję się strasznie głupio. To dodatkowa mobilizacja :P
Nie przejmuj się więc. Uśmiechnij się i uwierz w to, że jesteś wyjątkowa, piękna i silna. I DASZ RADĘ :!: :!: :!:
-
Hm... Napisałaś u mnie, że dziś nie bardzo... Jak to?
-
o rany znowu sie zgralysmy z tym zawalaniem ;( ja wogule tez mam takiego dola ...jak przeczytalam Twoja ostatnia notke to jakbym siebie czytala ,jesli chodzi o facetow to czuje sie bardzo podobnie jak Ty ...z tym ze ja probuje schusc od 2 lat no ale niestety tez bez skutku ;(
ojj kochana musimy razem sie jakos wziac za siebie bo nie wiem co bedzie !!
-
Dziś też źle, nawet bardzo źle i dlatego dziewczynki znikam na 3 dni...W piątek jadę do Krakowa na zjazd i wiem, że będzie dobrze, bo na zjazdach zawsze jem przykładowo, a jutro mam już rozpisane 1000 kalorii i chcę się tu u Was pokazać dopiero w sobotę po 18, kiedy wstawię sobie cyfrę 3 przy hasełku : Liczba dni rozsądnego jedzenia :)
Muszę mieć jakiś powód, żeby się pochwalić...Trzymajcie kciuki - będzie mi ciężko bez Was, ale te 3 dni szybko miną:) Uwielbiam Was panny! Pozdrowionka!
-
Aż tak długo Cię nie będzie? :( Cóż, udanej dietki i czekamy, że w sobotę się nam tutaj pochwalisz samymi sukcesami! Ja dzisiaj też już będę grzeczna.
Trzymaj się, kochana!
-
dzisiaj juz bierzemy sie ladnie za siebie!! juz sie nie moge doczekac jak zobacze u CIebie ta cyfre 3 w sobote...a pozniej 4 ...itd !! :)
i juz nie ma zadnych wymowek a ostatni raz zjem cos slodkiego bo dobrze wiemy ze to sie pozniej konczy tragicznie ....
juz mi CIebie brakuje...a tu jeszcze cale 3 dni ...
3mam kciuki !!
-
Witam!
Trzy dni bez mojej nieobecności minęły szybko, ale wielu wpisów tutaj nie dostrzegłam...Najważniejsze, że jest jednak kilka osób, które mi kibicują. Wróciłam na dobre tory :) Trzy dni jadłam już bardzo ładnie, choć byłam w Krakowie i czasem nie jest łatwo pilnować się na wyjeździe. Dziś zjadłam na kolację o 19 trochę więcej niż powinnam, bo i kawałek pasztetowej i żółty ser, ale nie rzuciłam się na resztę smakołyków w lodówce i słodyczy przez te 3 dni też nie tknęłam!
Zaraz zrobię plan na jutro i chyba jutro też trochę poćwiczę, ale najlepszym sportem dla mnie jest ostatnie szybkie chodzenie - w czwartek przemaszerowałam ok. 7 km :) I czułam się znakomicie!
-
no to idziemy łeb w łeb :) ja tez mam 3 dnia ladne za soba :)
jezeli spacerki CI odpowiadaja to jak najbardziej dobra forma ruchu wkoncu jakby nie bylo najbardziej naturalna dla czlowiek i nie obciąża stawów a jeszcze przy takiej pieknej pogodzie to sama przyjemnosc:)))
-
Pesteczko :!: Jestem z Ciebie dumna :!: :!: :!:
I wierzę w Ciebie, i wiem, że dasz radę :!: :!: :!:
A teraz miłej niedzieli życzę :D