dziś było 1719 kcal
dopiero wróciłam do domu i padam,dosłownie padam , a jutro znów na 7 :roll:
wiec ide spac zaraz, jutro wczesnie kończe to was odwiedze juz na bank
pozdrawiam:)
i dzieki za wsparcie :)
Wersja do druku
dziś było 1719 kcal
dopiero wróciłam do domu i padam,dosłownie padam , a jutro znów na 7 :roll:
wiec ide spac zaraz, jutro wczesnie kończe to was odwiedze juz na bank
pozdrawiam:)
i dzieki za wsparcie :)
hej, miałam problemy rodzinne i zaprzestałam diety, mało tego, objadałam się, bo zawsze tak jest, gdy sie denerwuje....no ale...trzeba wziąć się w garść!
od jutra 21 dni bez wpadki
słowo :!:
dobranoc:)
Mam nadzieję, że problemy już minęły?
Jak idzie dietka, trzymasz się?
hej:)
trzymam się :D łądnie mi dziś poszło bez wpadek.
jedzonko, dzień 1
:arrow: danio z płatkami fitness
:arrow: 2 kanapki z razowca( czyli 4 kromki) z serem, polędwicą i ogórkiem
:arrow: cappuccinox 3( ale nie na raz, o różnych porach dnia)
:arrow: actimel
:arrow: 1,5 ziemniaka gotowanego, mały mielony i surówka z kapusty
:arrow: jabłko
:arrow: marchewka
ćwiczenia: wszystkie filmiki 8 min
cappuccin było za dużo, od jutro piję góra jedno dziennie :!:
ale ogólnie to chyba dobrze, co nie?
jutro będzie równie dobrze :D
dobranoc :)
Nie mam tabeli kalorycznych w głowie, ale czy to nie mało? Chociaż domyślam się, że cappuccino jest dość kaloryczne... Ogólnie podsunęłaś mi super pomysł na Danio z Fitnesami, ależ mi zrobiłaś apetyt..! <GŁODNAAAAA>
Hej!
1000 kcal to na bank było, a dziś było więcej już, po wczorajszym byłam wygłodzona :roll: więc zapisuję co wszamałam już teraz,żeby mi nie przyszło do głowy,że mogę coś jeszcze zjeść...
dzień 2 :arrow: actimel
:arrow: twarożek wiejski z brzoskwinią+fitnessy
:arrow: kanapka:2 kromki razowca+plaster sera+polędwica+ trochę pomidora
:arrow: kanapka 2: 2 kromki razowca+ almette+ pasztet sojowy+ troche pomidora
:arrow: expresschoc( z automatu)
:arrow: mała puszka szpinaku+ 1.5 gotowanego ziemniaka+ schabowy ( nie za duży)
:arrow: jabłko+ danio(deser :roll: )
:arrow: 2 kromki wasy z kilkoma łyżkami miodu, trochę almette i pasztetu sojowego i zwykłego( prosto z pudełka), herbata słodka
nom, i to byłoby na tyle....oczywiście poćwiczę dziś tak jak wczoraj,żeby nie było :!: :)
tą kolacja z miodem i słodzona herbata musiąłam zjeść,bo miałam takie parcie na słodkie,ze stwierdziłam,ze ejsli czegos nie zjem, to zraz zjem całą bombonierkę, która leży w szafce i kusi...
nom
jutro postaram się trochę mniej zjeść....
ale i tak nie jest żle,oparłam sie batonom w uczelnianym barku :wink: i batonikom w sklepie :wink: no i tej bombonierce i chipsom, musze je komuś oddać :wink:
pozdrawiam :)
dzień 3
:arrow: actimel
:arrow: danio z fitenessami,cappuccino
:arrow: 2 jabłka,marchewka
:arrow: schabowy nieduzy, surowka z merchewki,ziemniak duzy gotowany
:arrow: 3 kanapki z wasa,fitnessow troche na sucho,herbata słodka...
:arrow: troche oliwek
ruch:spacer długi,postanowiłyśmy z koleżanka przejsc sie do centrum zamiast jechac metrem..no i przynajmniej 1.5h sobie pochodziłyśmy
dobranoc
:)
dzień 4:
:arrow: actimel
:arrow: bułka z dynia z poledwica, almette i pomidorem
:arrow: kawa z mlekiem i czekolada z mlekiem z automatu :oops:
:arrow: 2 krokiety z pieczarkami(duże) i surówka z marchewki
:arrow: jabłko+danio
:arrow: 2 jajka smażone, 1/3 ogórka
:arrow: 2 słodkie herbaty
nie jest bardzo źle,ale dobrze też nie...że się czuję ogólnie,mam okres i czuję,ze mogę być chora, wiec wypiłam te 2 herbaty z ogromna ilościa soku z cytryny ,no i musiąłam posłodzić...
jutro mam rano wolne wiec pocwicze
dobranoc
widze ze ladnie ci idzie :P na pewno zrzcisz te nadprogramowe kilogramy :P tym bardziej ze nie masz ich duzo wiec do lata dasz rade :P
milego dnia i udanego dietkowania :wink:
hej,mam nadzieje :) kupiłam sobie dziś spodnie rozmiar 36,ale są na mnie za małe trochę... :roll: tak na pszyszłosć kupiłąm i nie wiem czy to było dobre posunięcie....no i nie myślcie ,ze ejstem taka szczupła, w H&Mie je kupialm, a tam rozmiarówka jest hmn...dziwna
no i bluzeczke kupiłam 38 i buty, które mnie uwieraja i ide jutro wymienic..
czuję,ze nic nie chudne, dziś jadłam też nie za pieknie a głodna jestem jak cholera...:/
dzień 5
:arrow: actimel
:arrow: jogobella z fitnessami
:arrow: 2 jabłka
:arrow: mizeria z jogurtem, brazowy ryż(niecałe pół torebki), kotlet schabowy nieduży, kubuś
:arrow: batonik cini minis,pół porcji cappuccino, troche fitnesow na sucho :oops:
:arrow: serek wiejski lekki z łyżeczka miodu, słodka herbata, kromka wasy z almette i poledwica, ogórek konserwowy
nom, i znów nie ćwiczyłam... :roll:
ochrzan by mi się przydał :P
dobranoc :)