Wersja do druku
W mordę to pakuję mnóstwo truskawek i czereśni - w ramach oczyszczania :P Cukrów to tam niemało może, ale jak już zacznę jeść truskawy to nie mogę skończyć ;) Eee tam - bogactwo antyoksydantów 8)
Jutro zaczynam jogurty, kefiry i maślanki!!! To dopiero będzie uczta :twisted:
Gdzie można znaleźć plan tego Twojego detoxu Veratek? ^^
Smacznego życzę :D ja sobie jutro wrzucę na ruszt gorącą pszenno-żytnią bułkę :P
Plan jest taki, że go nie ma :P Tzn. ja się trzymam tylko ram stąd
To znaczy już się nie trzymam. Teraz eliminacja mleka - jest ciężko, ehh. Ale muszę spróbować. Poza tym opalam się na żwirze przy chacie ;) i jest bosko :D
no to bosko ;*
ja też trochę smażę tyłek^^
ooo niee! tez tak mam z truskawkami. tak sie nimi teraz napchałam, że juz mi sie odechciało xD
teraz żyłaś bez mleka? przez te dni? ;p ja to bym chyba nie dala rady. codziennie zjadam conajmniej 2 jogurty, sałatki z kefirem i inne mleczne rzeczy ^^
powodzenia Verosku ^^
Uhuhuh^^ Czas wracać na forum - i tym razem na dobre :D Motywacja się przyda.
Bez mleka żyję tak porządnie 1. dzień. I jest katastrofa. Ja normalnie każdy posiłek mleczny miałam, a teraz co?! Ale, kurczę, muszę pozbyć się tego syfu... Najgorsze jest to, że nie wiem, czym zastąpić te wszystkie jogurty, sery, mleka, słodycze... :(
Najważniejsze, że gorzka czekolada nie ma w sobie nic mlecznego :twisted:
W ogóle, czas się zabrać za siebie tak porządnie ;) Jeszcze tylko 3 dni do wystawienia ocen :):) A później SPOKÓJ! ;) Buźka ;*
bez jogurtów, mleka, maślanki nie wytrzymałabym...
No, ja jestem uzależniona, więc jest wielki problem :( Ale na razie jakoś żyję. Szkoda, że mleko sojowe jest takie drogie :roll:
no ciężko odstawić jogurty, kefiry itp ^^
ale co, dobrze idzie Vero? ^^
juz zaraz luz z ocenami i szkołą i można sobie robić co się podoba (no i łatwiej diete trzymac przy okazji) :)
;*
No ja już tylko na to czekam... 3 dni i będę mogła się skupić na jakichś normalnych rzeczach :D Dieta bad bad bad! :twisted:
mleko sojowe to pasza dla bydła, dla człowieka anty żarcie, a fee.
poczytałam jeszcze o mleku i sprawa wygląda tak, żee jest 85% szansa iż mleko niepasteryzowane [od pani ze wsi prosto od krówki] nie będzie Cię uczulało. to samo przetwory mleczne niepasteryzowane..
:roll:
jutro będzie good, prawda? ;P
a to mleko sojowe to smaczne chociaż? ^^
moja mama pije kozie.
i jest paskudne.
smakuje kozicą xD
serio.
bedzie dobrze, nie Vero? ^^
Nocko, mleka nie piłam, ale budyń sojowy jest OHYDNY! to samo kotlet i tofu.
alee lubię pasztet sojowy i kiedy byłam wege lubiłam paprykarz sojowy :)
No właśnie jest mega dobre, tej! Ja piłam kokosowe. Ale czemu dla bydła...?
Co do tego mleka ze wsi - super, że piszesz - bo możliwe, że będę mieć do takiego dostęp ;)
Jutro będzie bosko, ale kiedy nie piję mleka jest mi tak strasznie dziwnie, że nie potrafię dietować. Tzn. miałam już wyrobiony idealny dla mnie system. Ale z mlekiem :roll:
Poczytam o tym oczyszczaniu ;) Dzięki, Req ;*
Może naucz się jeść warzywa np. z patelnii? palce lizać ;p
jak tam Vero? ;*
miałaś wracać na forum na dobre ;d
Yyy... no wiem, wiem. Ale nie mam się czym chwalić, więc się chowam po kątach ;) Jedyne, co dobre - pojeździłam trochę na rowerze.
a jak tam Ci leci bez mleka?
pokonałaś uzależnienie od laktozy? :)
No tak średnio odpowiada mi bezmleczne żarcie. Dziś wypiłam sobie jogurcik domowej roboty. Ogólnie to tak mi się nic nie chce, że szok. Umówiłam się na rowerek dzisiaj, a na samą myśl mnie muli :roll: Idę spać.
Haha, skąd ja znam to uczucie. Czasem mam takiego lenia, że szok i w sumie dzisiaj też :lol: .Miłego dnia:).
jogurt domowej roboty? tzn jaki to ;d
ja też ide dziś na rower.
nie chce sie.
szczegolnie że potem i tak musze zrobić moje obowiązkowe 30 min na stacjonarnym ;d
ale cóż ^^
Ćwiczta!
Bo naprawdę...
To niedobrze tak!
no! :mrgreen:
Eee tam, Sjuper, jak ci się chce to se ćwicz ;)
Jogurt domowej roboty - kwaśne mleko z jogurtem naturalnym i truskawkami - wszystko zmiksowane - mniam ;) Jezu, mam taki syf w pokoju, że sprzątanie będzie lepsze od jakichkolwiek ćwiczeń :roll:
czesc :*
Niedlugo sie tu rozgladne po twoim topiku :D Bo narazie niewiem jaka diete stosujesz ani nic.. ale widze ze bez nabialu sie starasz zyc , ale czemu ? Jezeli masz grupe krwi B to mozesz jesc mleczne produkty do woli :P a jesli nie, to i tak nie mysle by powodowaly one jakies problemy... ale jesli nie bedziesz jesc, to zycze powodzenia :* ja tez bym chyba nie mogla bez nich zyc :)
mniam, moze kiedys sprobuje tego jogurtu.
ale jestem leniem wiec pewnie nie ;d
Wpadam na chwilunię, bo i tak nie ma się czym chwalić. Mistrzowsko wynagradzam sobie alkiem moje doskonałe oceny, a poza tym jest okazja to czemu by nie? W ogóle, alkohol tak trochu zmienia człowieka, więc czasami (o ile nie są to zbyt wielkie ilości) pozwala na przykład spojrzeć na problem z zupełnie innej strony, bardziej z dystansu. Chociaż wiadomo, że więcej w nim złego niż dobrego, no ale to tam takie moje przemyślenia.
Wczoraj wróciłam z fajowskiego biwaku, a w niedzielę wybywam z kumpelami nad morze. Podobno będzie się działo :roll: Mam jakieś takie niefajne przeczucia, no ale cóż :P Taki mój przewspaniały pesymizm :D
Od tego niewyspania zaczynam pleść jakieś farmazony, hehh^^ Więc spadam ;*
miłej zabawy ;*
No a więc jestem. Po fajowskim biwaku i po tygodniu nad morzem. W ogóle już chyba żegnam się z dietą.pl. Już na mnie czas ;)
ja wracam ty odchodzich jakie to wsio posrane.....
veruś, czemu się zegnasz? ;*
;<
buu.
BU
UUU
UUUU!
No to ja tu wpadam, a Ciebie nie ma Vero, jak tak możesz? ;)
Już rezygnujesz z dieta.pl na zawsze :( ?
Nie, no co Ty ;) Ile razy już tak gadałam... :P
Co prawda aktualnie moja dieta polega tylko i wyłącznie na unikaniu mleka i jego przetworów, cytrusów, truskawek, ostrych przypraw, pomidorów... Ale co dieta to dieta, heheh^ :D Doktorka zabroniła mi tego wszystkiego, bo mam uczulenie na nie wiadomo co. Na razie leczę stan zapalny, więc nie mogę zrobić testów na alergie :(
Ogólnie czekam na rowerek stacjonarny, bo kupiłam na allegro 8)
Pzdr ;*
Podoba mi się to stwierdzenie i to bardzo :)Cytat:
Zamieszczone przez vero
Ile dałaś za rowerek?
Ja musze sobie na zimę kupić bo nawet jak schudne to znów utukę się jak nie bedę ćwiczyć :)
ja też mam chyba uczulenie na truskawki :P ale pierwszy rok mi wyszło coś czerwone po truskawkach :P
heeej vero ;d
każda tu non stop odchodzi i wraca ;d
lekko frustrujące ;/
witam w klubie posiadaczy rowerkow stacjonarnych <3
No, czas wrócić tak już na stałe, lepiej by mi szło...
Dziś WTOREK 8) czyli według mojej dawnej tradycji ZMIANA KOLORKU (czcionki oczywiście) :P Nie ma to jak szaleństwo, heheh^^
Za rowerek dałam łącznie 350zł. Jeju, już go chcę, niech przyjeżdża ten kurier!!
Ogólnie robię prawko iiii... coś mi średniawo idzie... Na początku tak jakoś było sympatycznie, ale teraz stwierdzam, że będę musiała się jeszcze duuuużo nauczyć :roll: No ale do odważnych świat należy ;) Zamierzam namówić rodziców na jakieś małe tanie autko jak już zdam egzamin (za jakieś 2 lata, bo będę podchodzić co najmniej 15 razy :P)
Poza tym, z twarzy już mi powoli schodzi ten stan zapalny. Już nie boli i nawet tak straszliwie nie wygląda :) Głupie jest to, że moją nieskazitelną (heheh^^) cerę doceniam dopiero wtedy, gdy coś mi wyjdzie na twarzy...
A poza tym, smuci mnie jedna rzecz. Biorę zastrzyki na to uczulenie iii nie mogę pić... No jakaś masakra, zwłaszcza, że moja kumpela ma 18 w sobotę :( Wiadomo, że bez % też można się dobrze bawić... ale ja czasami, kiedy mam smutka, nie daję rady udawać, że jest fajnie... :roll: Tzn. tu nie chodzi mi o jakieś wielkie ilości alku, bo ja nie piję dużo, ale tak ogólnie... no smutek. (Hehe, ale ja smutkuję :P) Już kończę te wywody ;)
Pozdrawiam, dziewuszki ;*
to dobrze, że jest dobrze :D
a alko nadrobisz ^^ wakacje dłuugie są.
Ojj znam ten ból kiedy nie można pić, a tu impreza się szykuje ;) Ale dasz radę, nadrobisz potem :D
Widzę, że nie ja jedna dzisiaj powracam ;) Powodzenia, trzymaj się :*
oj wiem jaka masakra z uczuleniami :*
alko ooodbijez kooochaaanaaa
Nooo, a jak już sobie odbiję to mnie będą musieli zbierać z podłogi, heheh :twisted:
Wybrałam się dziś na wycieczkę rowerową, że to tak nazwę. No i normalnie ŻAL. Czuję po kościach, że ma kondycja jest beznadziejna, a stawy zastane kompletnie... Coś bym chciała z tym zrobić, ale na razie średnio mi się chce... LENIWIECCCC! Eee, lecęęęę ;*
trzeba zwalczyć leniwca ;d
a rowerek w tym pomoże, jeee ;d
już niedługo.
zdasz prawko spokojnie pewnie,a twoj 'optymizm' (zdam za 15tym razem) raczej niepotrzebny ;d