-
MÓJ PAMIĘTNICZEK
Nadeszła pora na zmiane swojego życia,teraz już na pewno się nie poddam,poczułam siłę do walki i naprawdę chcę ją wygrać. Wiem,że nie będzie łatwo,ale mam wiele motywacji do działania.
[i] A OTO ONE:
1) LEPSZE SAMOPOCZUCIE
2) ŁADNIEJSZY WYGLĄD
3) KONIEC UCZUCIA CIĘŻKOŚCI
4) Z CHĘCIĄ BĘDĘ WYCHODZIĆ Z DOMU
5) ZMIESZCZĘ SIĘ W STARE UBRANIA
6) SKOŃCZĄ SIĘ DOCINKI INNYCH NA TEMAT MOJEJ WAGI
7) NIE BĘDĘ CZUŁA SIĘ GORSZA OD INNYCH
8) DLA WŁASNEJ SATYSFAKCJI
MOJE SPOSOBY NA WYTRWANIE W POSTANOWIENIU:
*wbić sobie do głowy motywacje i ciągle je powtarzać
*zastanowić się 1000razy nim wezmę do ust cos tuczącego - SZKODA PSUĆ EFEKTY I ZACZYNAĆ WSZYSTKO OD POCZĄTKU
*idzie lato-trzeba odkryć to i owo
*PAMIĘTAĆ:
,,Ja mam władzę i żaden cukierek czy batonik nie będzie mną rządzić"
,,Obżarstwo to tylko moja słabość - da się je pokonać"
,,Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu"
To tyle na dobry początek,teraz idę posprzątać trochę w domku(już będzie troche ruchu),a później dopisze kolejne przemyślenia i postanowienia:))
WIERZĘ W SIEBIE:))))
[/b]
-
Jakby nie patrzeć, fajne postanowienia :) Moim zdaniem super :) A coś o Tobie :?: Wiek, co porabiasz, coś o rodzince :?:
-
moge sie spokojnie podpisac pod tym wszystkim co napisalas;)
-
Hmm od czego by tu zacząc?? Mam 21lat,mieszkam i uczę sie(jestem na protetyce) w Piotrkowie Tryb.Najchętniej bym stąd wyjechała,bo po prostu zamiera tu zycie,nie ma gdzie się bawić(z reszta jakoś na razie z tym swoim ciałkiem nie mam ochoty na wypady na miasto-ale to sie zmieni:)),a przy tym ludzie są nie do zniesienia:(( Cóz jeszcze,mam starszego o 3lata brata,ale od 4lat nie mieszka juz z nami,mimo wszystko często się widujemy.w sumie też móglby sie tu zapisac,bo odkad wywialo go z domku,to nabral ciala,ze hoho:)))Ale jemu jest dobrze,nawet z tymi zbednymi kg-naprawde go za to podziwiam,bo ja jak tylko przytyje czuje sie gorzej,nie chce sie nigdzie pokazywac i w ogole zamknelabym sie w domu i wcale nie wychodzila. Poza tym dobija mnie jego dziewczyna(jest w moim wieku),taka suchotnica,ze szok,wiekszy wiaterek i sie rozsypie,ale ona ostro stosuje diete(chyba taka zjesc cos raz na miesiac:)).Jak juz przybedzie mi troszke cialka tu i owo,to chyba juz caly swiat o tym od niej wie.To mnie jeszcze bardziej przybija:((OO i mam kolejna motywacje:żeby dziewczyna mojego brata nie miala mi nic do zarzucenia:))ale sie zapedzialam,ja tu mialam pisac o diecie,a zaraz opowiem Wam pol swojego zycia:))Nie bede juz przynudzac...musze ustalic jeszcze plan diety:))
-
A TERAZ KONKRETNE ZADANIA DO WYKONANIA:
*1 zerwać ze słodyczami SŁODYCZE=WRÓG
*2 koniec kalorycznych dań
*3 zwiększyć aktywność fizyczną
-spacery
- zajęcia w domu
- jazda na rolkach
-ćwiczenia w domku
PRODUKTY
DOZWOLONE ZABRONIONE
*pieczywo ciemne,chrupkie,ryżowe * białe pieczywo
*chude mięsko i wędliny * słodycze
*chudy nabiał * tłuste mięso i wędliny
*warzywka * fast foody
*owoce * przekąski(chipsy,paluszki itp)
*ryby * gotowce tj konserwy,sosy itp
*ryż * majonez
*makaron ryzowy,sojowy * gazowane napoje
*produkty sojowe * masło
(jeszcze dopiszę jak coś wymyśle:)
-
życzę powodzenia w dietkowaniu a "bratową" się nie przejmuj ;PP nie warto sobie "wieszakami" głowy zawracać x] może sama kiedyś zrozumie jaki to ból przybrać na wadze trochę ;P
co do twoich produktów zabronionych to nie wiem jak Ty, ale ja za chiny ludowe nie umiem sobie odmówić majonezu x] no, ale też muszę się wziąć w garść i w końcu go odstawić:D
no nic nie marudzę już:]
powodzenia:***
-
Co do majonezu,to ja mam ten sam problem,bo to mój ulubiony dodatek do wszelkich kanapek,sałatek itd,ale mam nadzieję,że dam rade bez niego żyć:) zawsze można zrobić sobie dobry sosik czosnkowy z jogurtu naturalnego:))
-
Witam!
Postanowienia jak najbardziej sluszne. Musze jednak zapytac czy bedziesz stosowala do tego jakies ograniczenia kaloryczne? Ile masz wzrostu i jaka wage?
Pozdrawiam i 3mam kciuki za wytrwalosc!!
-
A ja nie mogę jeść majonezu, choć lubię :P Otóż bardzo mnie boli po nim żołądek :? No, ale dasz radę. Ja nie mogłam się obyć bez czekolady, a nie jem jej już od dłuższego czasu :) Będzie dobrze :) A właśnie jakieś ograniczenia kaloryczne lub porcjowe :?:
-
Mam 160cm wzrostu,a ważę 59kg. Oczywiście,że będę stosować ograniczenia,ale szczerze mówiąc kcal tak dokładnie liczyc nie zamierzam. Zaczęłam po prostu od wczoraj jadać 5 małych posiłków,eliminując te zabronione. Wczoraj np na śniadanie zjadłam płatki owsiane z mlekiem,2śniadanie-koktajl z z banana i maślanki,obiad-ryż,jajko sadzone i suróweczka,a na kolację sałatkę z z papryki i kapusty pekińskiej z lekkim dressingiem czosnkowym. To chyba nie jest złe menu??pozdrawiam wszystkim trzymajacych za mnie kciuki:)