No pewnie, że dacie radę, a ja tu jestem po to, żeby Was wspierać i krzyczeć jakby co 8) bo taka jestem wredna dziołcha :twisted: ;)
i jak tam, czpisy przyszły a Ty byłaś twarda? :]
Wersja do druku
No pewnie, że dacie radę, a ja tu jestem po to, żeby Was wspierać i krzyczeć jakby co 8) bo taka jestem wredna dziołcha :twisted: ;)
i jak tam, czpisy przyszły a Ty byłaś twarda? :]
hej Truskaweczko i ja się wpraszam do grupy wsparcia, mi co prawda nie wiele zostało do zgubienia, ale może to Cię zmotywuje dodatkowo że jednak mozna :wink:
a co do Twojego menu , to może do tych kanapek na śniadanko dorzucisz więcej warzyw?? mają nie wiele kalorii a potrafią zapełnić brzuszek
a mąż to złośliwiec normalnie :twisted:
dołączam do pytania autkobu;) ale wierze, że jak były i chipsy to nic, bo jesteś twarda i oparałaś się pokusie ;)
jeśli chodzi o moją wagę, to mnie udało się już pozbyc 9kg ;) i nie wymagalo to wiele wysiłku ;) podstawa - zmiana nawyków żywieniowych ;)pozdrawaim i życzę miłego dnia ;)
witam Cię Carin,zapraszam gorąco,rewelacyjnie Ci idzie,zazdroszczę,fju,fju :D
Autkobu i Antares wyobraźcie sobie ,że nie było chipsów,aleeeeeeeeeeee była czekolada :!:
i jej też nie tknęłam i teraz ta sama czekolada leży przede mną i też jej nie tykam,a tam niech się gapi na mnie,co mi tam :D :D :D bo ja twarda jestem i tak ma być :D
a teraz coś o jedzonku
wszystko było pięknie i ładnie i zdrowo,ale nie obyło się bez małego grzeszku,przyszła sąsiadka na kawkę i przyniosła świeżo upieczone ciasto z truskawkami i skusiłam się na kawałek taki 5cm na 5 cm :oops: ale wszystko mieści się w granicach ok 1200 kcal więc się trochę usprawiedliwiam :wink:
a dziś dam sobie głowę obciąć,że dziś mąż przywiezie chipsy,ale mnie to nie rusza :!:
to dzisiaj będzie pokusa czipsowa 8)
zobaczymy, czy zdołasz się oprzeć 8) ;)
oh, sama bym sobie zjadła takie ciasto z truskawami :(
pozdrawiam! :)
Trudno jest oprzec sie wszystkiemu
a zwłaszcza na poczatku:)
ale damy rade:)
Pewnie,że damy radę,przynajmniej nie będą mi szły w boczki :D
Za to mój mąż to szczęściarz,on to może pochłaniac tony wszystkich smakołyków i nic,szczupły do pozazdroszczenia :D
tez znam wiele takich osób
a ja cos zjem i od razu sie to odbija na moim tyłku...;/
witaj , nie wszystkich pokus da się ustrzec, ale dobre są chociaż małe kroczki , a i czasami odstępstwa też są potrzebne
a mąż do ma <kopa> ode mnie :wink: , mój to mnie swpiera i nie stara się mnie kusic
Witajcie :D
dzisiaj jestem z siebie dumna :D a więc:
wróciłam z pracy jakaś taka zmęczona dziś,nic mi się nie chciało,ale za to spać bardzo :wink:
ale wypiłam kawkę i jakoś tak się rozbudziłam :D
na śniadanko zjadłam płatki kukurydziane z mlekiem,potem kromeczkę chleba pełnoziarnistego z serkiem z kminkiem(uwielbiam go) i na to ogórek :D
na obiad zrobiłam ziemniaki,marchewkę duszoną i kotlety mielone,ale to było dla męża,ja zjadłam samą marchewkę i do tego kotlety mielone tyle że je ugotowałam,pyszne pulpeciki :D
chudo i zdrowo :D :D :D
ale dziś pół popołudnia spędziłam w kuchni :wink: dobra żonka :wink: mężowi zachciało się ciasta biszkoptowego z truskawkami no i szybko znalazłam jakiś przepis w internecie i szybciutko upiekłam,no i spróbowałam tylko mały kęsik,do smaku i wystarczyło :D
a na jutro ugotowałam młodą kapustkę z marchewką i koperkiem,głownie dla mnie,jest przepyszna bez grama tłuszczu,uwielbiam ją,mogłabym zjeść cały garnek sama :D :D :D
aha,no teraz piję pół szklanki piwa Reds :oops:
i już nie jestam taka dumna :wink: