... co tez niniejszym mam zamiar uczynić ...
... znowu ...
... oby skutecznie ....
... bo za Wami zatęskniłam ...
:D :D :D
Wersja do druku
... co tez niniejszym mam zamiar uczynić ...
... znowu ...
... oby skutecznie ....
... bo za Wami zatęskniłam ...
:D :D :D
Hurra :P :P :P :P :P
Dorotka wróciła! :) :) :) :) :) :)
Ale się cieszę kochana :P :P :P :P :P
Tytuł wątku rewelacyjny :lol: :lol: :lol:
Witaj z powrotem :) :) :)
http://i153.photobucket.com/albums/s...urple_haze.gif
hej..witam...zatem powracasz, bo wtedy to ja się zagapiłam a "Ciebie" już zamknęli...a co w międzyczasie się działo? jakiś urlopik zaliczyłaś? no i jakie plany...rozumiem że zrzucenie nadprogramowego 1,5 kg (nie wiem czy dobrze pamiętam, a nie chce mi się sprawdzać)..czy może łasisz się na wyższą stawkę...ah nie ...po tickerku widzę że nowy cel masz
jak znajdziesz chwilkę to skrobnij coś..co planujesz i w ogóle...z mojej starej ekipy forumek to więcej niż połowa zrezygnowała z odchudzania..więc nawet nie ma za bardzo z kim myśli powymieniać...
a ja walczę dalej..czerwiec miałam trochę denny...bo raczej bardziej udawałam, że dietę trzymam, niż to w rzeczywistości było...ale od lipca wróciłam na właściwe tory...i teraz mam już tylko 4 kilo nadbagażu...jak miło:) no to tyle ode mnie tym razem
pozdrawiam
Nieeeeee :!: :!: nie wierze :!: :!: :!: :shock: :shock: :shock: :shock:
Dorota jak to Ty to wez mnie uszczypnij :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Swietnie ze jestes 8) 8) no ciesze sie jak male dziecko, suuuuuuuuuuuuuuuuuper ze wrocilas :D :D :D :D :D :D :D :D :D
My zy Toba tez sie stesknilismy :!: :!: :!:
Buziolek i do szybkiego poklikania :wink: :wink:
Kobitki, strasznie mi Was brakowało i już się jakiś czas przymierzałam do powrotu.
No i jestem :)
Waże 70-69 i szlag mnie trafia, wiec od jutra tysiaczek. Moj kochany, zapomniany Dariusz Tysiąc :D Musze nadrobic zaległości u Was :)
Ja chce 65 kg :) (na razie)
Przytyłam troszkę, i bardzo chciałabym uciec przed jojo. Ciuchy jeszcze ok, ale lustro nie kłamie. Głupie lustro.
:D :D :D :D
I ja się stęskniłam za Twoim Dariuszem T. :lol: :lol: :lol: :lol:
Do boju Dorotko :) :) :) :)
Z racji głębokiej tęsknoty za Dariuszem T. porządki w lodówce i mózgu zostały poczynione, jutro kolej na porządki w żołądku, no bo sobie przecież dziś ostatniego tosta nie odmówię, nie :?: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Będą brzuszki i rozpiętki i takie tam :) i za 3 miesiące mam nadzieję zobaczyć tą diabelną piątkę z przodu. Wreszcie... Pierwszy raz w życiu. Dorosłym życiu. Szok :roll:
No, to taki mam zamiar. Zobaczymy, czy Dariusz będzie współpracował
:wink: :wink: :wink:
... i wkurzona jestem na siebie, że jak już widziałam 63 to z tej radości pozwoliłam sobie na powrót takiej ilości słoniny....
Kilogramy zawsze wracają :P dlatego jeśli raz się przejdzie na diete, trzeba zawsze już na niej pozostac :)
Naukowcy twierdzą, ze wracają 2 kg na bank. Co do reszty, zdania sa podzielone. ja tam sie nie dziwie, ze mi wrocily. Bo zasadniczo wiem dlaczego :oops: :P :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dorotko, na powrót tych 2 kg jestem przygotowana już od ponad miesiąca, ale jakoś nie chcą wrócić (póki co) i dobrze :lol: :lol:
No! i na to konto wypiłam dzisiaj 2 piwa i zjadłam lody!
Niech żyje dieta :lol: :lol: :lol: :lol: