Odp: By żyć ze sobą w zgodzie, czyli Dexter na diecie!
Nie, nie pokłócilismy się po prostu mojego męża rodzina tak do nas podchodzi - zaznaczę teściowa krzyżem w kościele leżakuje - ja czasem nie wiem o co im chodzi, czasem sie obraża na nie wiadomo co. Nawet na święta nas nie zapraszają. Więc po co sie kosztować?
Odp: By żyć ze sobą w zgodzie, czyli Dexter na diecie!
Witam,
dziś nieco inaczej niż zawsze - bez liczb.
To mój ostatni wpis przed dalekim lotem i jeszcze dłuższym pobytem poza granicami naszego specyficznego kraju. Zatem chciałem bardzo serdecznie wszystkim podziękować, tym którzy mnie wspierali w walce o mniej cm w pasie i rozsądny wynik na wadze, za ciepłe słowa, otuchę i pomoc. Wszystkie cenne rady bardzo mi pomogły, zawsze lepiej mieć oparcie, niż walczyć w pojedynkę. Gaja zawsze służyłaś koleżeńską pomocą - traktowałem cię jak mentora. Mimo iż mój staż na forum jest znikomy to wiem że znalazłem bratnią duszę, która zawsze da wskazówkę ! Jeszcze raz wszystkim życzę mega siły takiej jaką sam miałem w swojej walce o lepsze życie. Nie poddawajcie się, niech Wasza dieta stanie się sposobem na codzienność, a nie znienawidzoną katorżnią!
Bywajcie!
Nie piszę zatem żegnajcie, a do zobaczenia!
Tak, gaja znowu mam mniej kg i cm ;p...
Odp: By żyć ze sobą w zgodzie, czyli Dexter na diecie!
Zatem bezpiecznego lotu i szybkiego dostosowania się życzę :)
A z tymi kg nie przesadzaj haha bo za chwilkę mnie dogonisz :P
Odp: By żyć ze sobą w zgodzie, czyli Dexter na diecie!
Halo, halo ale tu cisza :D Nikt nie napisze, nikt nie wspomni :D
Wróciłem na chwilę do PL po rodzinę :D trwało to dłużej niż myślałem, ale jestem, a praca jest tak fascynująca, że pochłania mnie w całości. Rozłąka z rodziną jednak dołuje, ale najgorsze za mną :) nami :D
O diecie zapomniałem właściwie :) żyje normalnie, obecnie ważę 69,7 kg :D i jest cudownie :D
Obwód pasa to około 79 cm, więcej jem ale dużo ćwiczę, tam gdzie jestem są wymarzone warunki do sportowego trybu życia. W zasadzie teraz wiem że w Polsce się nie żyje, w Polsce się próbuje przeżyć.
Spełniajcie swoje marzenia, bo warto !
Odp: By żyć ze sobą w zgodzie, czyli Dexter na diecie!
Hej, hej,
czekałam na info :)
Super, że praca cię pochłania byle nie za bardzo :)
Z waga to juz za chudo, pilnuj się !!!! Nikt nie lubi chudzielców :)
Byle teraz rodzinka sie tam zaaklimatyzowała, bo jednak to całkiem inny kraj :)
Odp: By żyć ze sobą w zgodzie, czyli Dexter na diecie!
Myślałem że to dziki wschód, ale jest idealnie nie ma ani jednego minusa jak do tej pory :D Rodzina ma tyle do zobaczenia że z rok jej zajmie zwiedzanie i podziwianie :D No trochę szczupły, ale wiadomo że najlepsze obiady robi żona :D Teraz wyjeżdżamy na 8 miesięcy potem mam wakacje miesiąc czasu i w zasadzie już wiem że to będzie moje miejsce na dłużej. Żona zna angielski więc sobie poradzi, dzieci już w zasadzie mają swojego nauczyciela więc będą dwujęzykowe :D
A co u Ciebie ?
Odp: By żyć ze sobą w zgodzie, czyli Dexter na diecie!
I tak podziwiam ja znam i angielski i niemiecki bardzo dobrze ale nie wiem czy zadomowiłabym sie w innym kraju taki ze mnie domator kraju polskiego :P Ja generalnie nigdy nie byłam zafascynowana innymi kulturami i wyjazdami za granicę, tutaj mi najlepiej dlatego dla mnie byłb to mega "dramat" :) No ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie rozłąki na rok albo dłużej, to juz dla mnie nie małżeństwo, nawet gdyby szły za tym pieniądze to nie warto sie rozdzielać :)
A u mnie? A dobrze, wróciłam do biegania, pomalutku sobie truchtam po 6-7 km póki co, boję się nawrotu kontuzji więc nie szaleję. Zakupił mi mąż smycz do biegania z psem i zabieram tego mojego czarnego kundla na biegi do lasu :) I tak myślę sobie, że chyba by czas ruszyć tyłek do jakiejś pracy tylko nie wiem gdzie i jak sobie dam radę z tym wszystkim, z jednej strony kaska by się przydała a z drugiej czy ta kasa jest warta poświęcenia czasu jaki daje dzieciom????? Bo wiem, że realia rynku naszego lokalnego sa okrutne i pewnie zaproponują mi 1,5 tysiaka na rękę i się ciesz. Ech...... No ale póki co staram się o tym nie myśleć, pomyślę jak najmłodszy zacznie przedszkole :P Starszy juz do gimnazjum więc sam sie w miare ogarnie (najlepiej napisał testy i ma super średnią i mega dumna jestem), no a średnia teraz III klasa więc z nią najwięcej musze póki co siedziec i wyrabiac nawyki systematyczności co by później mieć luz :)
No a co do wagi to u mnie doopa wielka ale przynajmniej umięśniona haha :)
Odp: By żyć ze sobą w zgodzie, czyli Dexter na diecie!
Moja żona nie chce mnie ograniczać, wie że to moja pasja i szansa. Dzięki temu ona może realizować się na innym polu nie myśląc o kasie i przeżyciu do pierwszego. A jak sama wiesz polska rodzina głównie spotyka się ze ścianą i nie idzie jej przeskoczyć. To chyba dobrze że duża to akurat jest atut :D
Odp: By żyć ze sobą w zgodzie, czyli Dexter na diecie!
No właśnie super twa żona ma, że nie musi się martwić o przeżycie i może spokojnie zając się dziećmi :) Bardzo by mi odpowiadało takie rozwiązanie bo byle jaka pracę na stare lata zawsze bym znalazła gdybym chciała a jak nie to tez płakać by nie trzeba było.Polska to antyrodzinny kraj, nic pomocy a jeszcze wyciągną z ciebie ostatni grosz. Kurcze nawet w tym roku nici z wakacji jakichkolwiek bo nas 5-ro to już koszt i zostaje nam grill przed chatką :P Niestety nie udało mi sie odłożyć na ten szczytny cel w tym roku :/ Żeby choć małż miał jakies wczasy pod gruszą a tu nic, zero, null.
edit: nie dokończyłam pisać bo kurcze czasu brak :) Niby człowiek w domu siedzi a cholercia nie mam kiedy i jak połowy rzeczy zrobić :P
W każdym razie już nie narzekam bo tak naprawdę i tak mi dobrze, jakby nie było bo rodzinę mam fajną :)
Odp: By żyć ze sobą w zgodzie, czyli Dexter na diecie!
I to najważniejsze. Grunt trzymać się razem, a wszystko się ułoży. No nic, nie tak dawno się witałem, a znów czas wyjeżdżać. Wszystkiego dobrego Wam wszystkim życzę. Bądźcie szczęśliwi, życie według własnych zasad.