WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE , jest piękny niedzielny poranek, wstałam, zrobiłam dzieciaczkom śniedanie, które szybciutko spałaszowali i właśnie się zastanawiam cóż ja mogłabym wrzucić na ruszt. Chyba będzie to jogurt i bułka kajzerka. Już widzę jak na ustach co poniektórych z Was maluje się uśmiech. Tak, tak, moi mili - kiedyś moje śniedania wyglądały zupełnie inaczej,ale nie teraz . Ci wszyscy, którzy czytali moje wcześniejsze wypowiedzi to wiedzą. Obecnie moja waga od trzech miesięcy utrzymuje się na takim samym poziomie- 60 kg. Wiem, że to jeszcze nie rewelacja, ale przy moim wzroście - 165 cm. wydaje sie, że jest OK! Pracuję w dużej firmie i w życiu codziennym spotykam się z gratulacjami ze strony pań, które mnie pamiętają jako zaokrągloną dziewuchę, która miała można powiedzieć trzy biusty tzn. pod biustem jeszcze dwie oponki. Ale nie wszyscy gratulują szczerze, są wśród nich i takie Baby-Jagi, które widziały by mnie z poprzednią wagą plus może jeszcze z 5 kg. Ale figa, nie dam im tej satysfakcji. Kobietki, dziewczyny - tak mocno trzymam za was kciuki, że aż pocą mi się dłonie, wiem, nawet jestem pewna, że Wam się uda. Wierzcie mi, trzeba tylko chcieć, chociaż ja się przyznam, że ja próbowałąm różnych diet i wręcz katowałam się, ale to nigdy nie dawało efektów, więc skorzystałam z odpowiedniego leku, dzięki któremu zrzuciłam 10 kg. i osiągnęłam 60 kg. i tak jest od trzech miesięcy.
Więc widzicie, nie jestem idealna, PODZIWIAM Wszystkich, którzy schudli dzięki dietom, mi się tak nie udało, ktoś powie, że poszłam po najmniejszej linii oporu, ale dla mnie to było jedyne wyjście, gdyż ja przez te różne dietki i tak zaczęłam jeść rozsądnie,ale moja waga nie drgnęła. Potrzebowałam leku, który nie sprawi, że zablokuje mój apetyt, a taki, który spali mój tłuszcz. I UDAŁO SIĘ !!!!!!!!!!!!! Kochani, nieważne jak to zrobicie, przecież tak naprawdę to nie sposób jest najważniejszy, ale efekt, jaki osiągniecie. Życzę każdej i każdemu z Was by byli z siebie dumni i z tego co osiągniecie, wierzę, że Wam się uda. Każdy powinien akceptować swój wygląd tyle razy to słyszałąm , ale jak tu zaakceptować grubaska??????????? - pytałam . Teraz tak nie jest . Teraz gdyby mi to ktoś powiedział to wiedziałabym co odpowiedzieć . PRÓBUJCIE, AŻ DO SKUTKU , NAPEWNO WAM SIĘ UDA, I TYLKO POZOSTANĄ WAM ZDIĘCIA I WSPOMNIENIA JACY KIEDYŚ BYLIŚCIE .