-
Cześć witam po weekendzie!
Oskubana! Witaj! Jak się cieszę! Duże buziaki!
Czytałam, że urlop minął pracowicie, dzielna dziewczynka! A odpoczęłaś troszkę?
Widzę, że masz zapał, to świetnie - bo ja też.
Kaczorynko - absolutnie nie przejmuj się pierogami - ja też czasem jadłam i to normalnie na obiad 8 szt. A zwłaszcza uwielbiałam z jagodami. A i tak chudłam. Ja wczoraj też robiłam brzuszki (m.in) i dziś czuję ten tłuszczowy mięsień. Poza tym sobota- basen 45min non stop, sprzątanie, mycie okien...a no i jazda samochodem 60 km ( w końcu się zmusiałam :wink: ) niedziela - callanetics, spacer po lesie, rower 1h. Bilanse oba ok - 1000, więc rewelacja 8) . Ze słodkości jadałm głównie owoce :D , no i pozwoliłam sobie na lampkę wina węgierskiego, które przywiozłam z urlopu.
Chudnę.Skutecznie - zgadza się, trzeba zmieniać częstotliwość i intensywność ćwiczeń, żeby nie przeszły w ten stan, kiedy przestają pracować, nawet gdy się intensywnie ćwiczy. Wczoraj zaliczyłam 400 8)
Żabciu - jesteśmy z Tobą. Dużo ciepła! Będzie lepiej!
pozdrowienia!
-
Cześć Dziewczynki!
Kaczorynka dziś na radę pedagogiczną idzie, ciekawe jak koleżanki i koledzy zareagują na nową Kaczorynkę?!Przecież jesteś odnowiona!!!Tylko tam grzeczną proszę być, niech grono męskie poczeka jeszcze miesiąc i wtedy Cię noszą na rękach. :lol:
Celebrannko, urlop pracowity ale za to nie ćwiczyłam a dzięki Wam mam zapał do ćwiczeń!
Wiecie, co jest najgorsze! :evil: Cały tydzień lało a dziś jestem w pracy i jest upał-jak tu sie nie wkurzyć!!!!
Ja w moim dniu owocowym tez pofolgowałam bo naleśniki zjadłam/z musem jabłkowym, wkońcu musiałam posmakować jak moje weki smakują?!/Są pyszne!
No nic wracam do pracy!Pozdrawiam Was kochane osóbki i trwajcie dalej w dietkach!
-
Toż to szok!!!! :roll:
To naprawdę działa :) nie chodzę głodna... wręcz przeciwnie... mam dobre samopoczucie... chyyyyyba uwielbiam już dietkę bikini :)
Same zobaczcie:
20.08 - talia 80,0 cm / biodra 110,0 cm
23.08 - 79,0 cm / 110,0 cm
30.08 - 75,5 cm / 109,0 cm
A dzisiaj dopiero siódmy dzień ... Może dopiero... może już 7-my. Tak czy siak, mimo występków konsumpcyjnych (oczywiście nielicznych) Są efekty. Suuuuperancko
Pozdrawiam was serdecznie :)
-
Zuza, cieszę się że przekonałaś sie do diety którą sama wszystkim proponowałam i sama dla ciekawości spróbowałam.Ja też zgubiłam najwiecej w pasie ponad 10cm!To są dobre wyniki a nie jest się głodnym.Proszę tylko o jedno, jak już skończysz dietkę to po mału zwiększaj kalorie w posiłkach to efekt bedzie trwały bez jo-jo.
Pozdrawiam
-
Oskubana :)
dzięki za radę :) jeszcze trochę do końca... ale myślę, że będę się trzymać 1000-1200 kalorii dziennie. Przecież to fuuuura jedzenia :wink:
Myślę sobie, że jak już się raz "zapuściło"... to żeby nie wracać do koszmaru, trzeba poprostu zmienić nawyki żywieniowe i cały tryb życia... raz na zawsze.
To dopiero początki, a mimo małych wpadek, rozpiera mnie entuzjazm i optymistycznie patrzę w przyszłość. Trzeba tylko czasu, żeby przyswoić sobie "nowe dobre zasady" na resztę "nowego udanego życia" :wink:
-
E no, gratulacje Zuza! Niezłe wyniki. Ja też bym chciała tak szybko chuść w talii, ale u mnie brzuch jest najoporniejszy (choć i tak spadło już 10cm). Za to biodra poleciały prędziutko. Teraz mam 91 cm (czyli prawie tyle co modelki :lol: )
Słuchaj się Oskubanej - zwiększaj kaloryczność - np o 100 miesięcznie. Ja od pojutrza oficjalnie zaczynam zjadać 1100. Hurra!!
I to fakt - to już nie jest odchudznie - to styl życia!
-
No Celebrannko, nasza modelko to jakie masz wymiary?
Ja jutro napiszę swoje dla porównania/tylko że ja ważę 66kg a nie 53kg/
-
Hej Celebrianna :)
No to masz fajnie z tymi bioderkami :wink: .... to moje krytyczne miejsce :)
W porównaniu do reszty, zawsze miałam spory kuperek. :wink:
Cóż taka uroda... Szerokie bioderka :) mogą być, byle nie obtłuszczone...
Co do kalorii to... ok... Niech i tak będzie :)
Aleeeee się cieszę :wink:
-
Moje wymiary: no dobra -
wzrost - 160
waga - 53 (chyba?
tyle było po urlopie, a teraz pewnie 52, zważę się dopiero za jakieś 2 tygodnie)
talia - 71
biodra-91
udo 47
Wymiary nie zmieniły się od miesiąca, a brzuch jeszcze zmorduję do ok 65! Muszę!:roll:
-
Celebrianna jesteśmy tego samego wzrostu ,160cm ,nie wiedziałam !
-
Tylko nie kurdupel, tylko nie kurdupel... :lol: :lol: :lol:
Dodam, że mój ślubny ma 198cm... :lol: :lol: :lol:
-
Celebrannko, to Ty chyba na palcach stajesz jak chcesz mu buzi dać? :lol:
A cycki?Ile mają?
Ja mam 168/9 a mój ma 189-wsam raz do całowania na bosaka :lol: !
Pozdrawiam
-
Cycków nie mierzyłam juz dawno, ale chyba ze 100... :lol: A może już mniej? Nie wiem.
Ja noszę przy sobie stołeczek i jak chcę skraść męzusiowi buziaka, to staję na nim :lol:
-
To Ty chyba masz duzo tych stołeczków w domu?Czy z jednym wiecznie chodzisz? :lol:
Kurna duzo mam pracy a mi sie nie chce.Mam lenia.
No ale mąż już jest w domu to obiad sobie podgrzeje i zje oraz pozmywa.Jak to dobrze że nie będę oglądała jak wcina mielonego z ziemniakami i mizeria.Sama bym zjadła.
Pozdrawiam
-
Nie martw się, leń minie. Narazie się nie przemęczaj.
A z obiadkiem, gdybyś była na 1000 to byś zjadła (ziemniaki bez tłuszczu, kotleta z indyka i mizerię z jogurtem). Cała przyjemność wyniosłaby ok. 320 kcal. :wink:
Ja mam trochę takich pierdółek w pracy i trochę mnie wkurzają. Ale za 30 min - jedzonko!
-
:lol: :lol: :lol: jak tak czytam to płaczę ze śmiechu normalnie...oj dziewczyny hahahahahaha...fajne jestescie :lol: :lol: :lol: :P :P :P ja ślubnego jeszcze nie mam, ale mój narzeczony ma 178 ( w porównaniuz z waszymi ślbnymi to kurdupellll) a ja 164...i jak chcę skraść buziaka to nie muszę się aż tak męczyc...chociaż ...czasem lubi się ze mną droczyc i odwraca głowę...a wtedy do nie dosięgam :lol: :lol: :lol:
czy nie uważacie że takie noszenie ze sobą stołka albo gimnastykowanie się przy próbie pocałuku jest pozyteczne?? przeciez wtedy tez się spala kalorie :!: :P :P :P
pozdrawiam i życze powodzenia w chudnięciu :!: :!: :!: oj jak mnie palce bolą od trzymania kciuków :lol: :lol: :lol:
-
Każda forma skradzenia mężowi pocałunku jest pożyteczna dla ciała i umysłu.
Jak tu się nie całować.
A co do diety 1000kcal to jeszcze poczekam.Ale niedługo bedę jak mi jadłospis ułożysz mądralo!
Wiesz że mam lenia do liczenia kalorii.
Pozdrawiam do jutra
-
Nie ma sprawy, Skubana, ja ci policzę! Zacznę pracować nad tematem. Napisz mi jakie masz preferencje żywieniowe (co lubisz, a co nie?). Oczywiście oprócz słodyczy :lol: :lol:
Z mężem to śmiesznie jest jak coś mówi idąc ze mną. Śmieję się wtedy, że nadaje na wysokich częstotliwościach i go nie słyszę... :D Do jutra, kochanieńkie! Lekkiego wieczoru!
-
Kaczorynko jak tam po dietce?Już sie skończyła.Ile schudłaś?Jesteś nauczycielką?Hoho.
Miłego dnia zycze i dlaszych sukcesów! :D
-
Witam!
Jest dziś ładny dzień a ja mam dobry humorek!
Celebrannko, co ja lubię?
Mięsko, warzywa,ziemniaczki,naleśniki, zupy, soczki,lody!
Nie jem już słodyczy i umiem sobie odmówić/nauczyłam sie tego dzięki forum/więc nie mam ciągotek na słodkie.
Więc czekam co muj ANIOŁ mi wymyśli.Nie musi być dokładnie każdy dzień, tylko przykład np.kilka propozycji zup i drugiego dania,oraz śniadania.Resztę sama se ułożę na poszczególne dni.
Pozdrawiam Was moje kochane!
PS-dziś w sklepie ekspedientka powiedziała, że jakoś mnie mało :lol: -niech poczeka jeszcze trochę!
Pozdrawiam
-
Oki Skubana! Dziś wieczorkiem ułożę ci plan, bo w pracy nie mogę (szefowa).
Jeszcze trochę i ekspedientka Cię nie zauważy i minie twoja kolejka! :lol:
Ja wczoraj nie rowerkowałam, po pierwsze padało, a po drugie... kto jest z Wrocławia ten wie... jeden wielki korek... byłam w domu o 18.30 :evil: Ale bilans jest ujemny - 650 i na dodatek zrobiłam 300 brzuszków.
A jak inne? Kaczorynko, Mojedbicie, Zuza?
-
14 DZIEŃ.Witam! Rano 350 brzuszków i śniadanko BIKINI.Czuję się znakomicie.Jutro do pracy na dobre 10 miesięcy.Właściwie to jestem szczęśliwa, włożyłam spodnie ,które kupiłam w maju,doczekały się .Zobaczymy ,co powie mama ,przyjedzie dzisiaj ,jestem ciekawa czy zauważy,że mnie trochę ubyło.Spodnie leżą jak ulał.Wreszczie mój kuper się zmniejszył,do tego włożyłam koszulę ,którą miałam tylko raz na sobie ,niestety póżniej moje cycuchy nie pozwalały mi na zapięcie guzików.Wreszcie zajrzałam do szafy z ciuchami o rozmiarze 38,to niesamowite ,ale mam jeszcze świetne rzeczy w rozmiarówce 36! Czy kiedyś je włożę???Nie wiem,ale wiem ,że mój mąż chce robić porządek w szafach ,bo mamy za dużo ciuchów i powiedział,że wywali wszystko w czym nie chodzimy.Kurcze ,muszę się postarać z tym odchudzaniem!
-
Kaczorynko-porządki w szafach-mój mąż to samo mówi jak ma sprzątać albo jak ja mówię,że nie mam co na siebie włożyć!Ja też mam dużo a raczej same ciuchy w rozmiarze 36, kilka w 38 i muszę w nie wejść.Tymbardziej,żę dużo mam garniturów i garsonek, nie które tylko raz ubrałam i muszę je ubrać bo są super.Tobie też się uda!
Celebrannko, nie martw się ,ekspedientka mnie zauważy a to dlatego bo gadam jak nakręcona,trudno mnie nie usłyszeć, a jeszcze ten głos piskliwy :lol: !
Reszta dziewczyn albo do szkoły sie szykuje albo se podziekowały za nasze towarzystwo.
Ja mam dzis do 12labę, szefa nie ma!
Pozdrawiam
-
Oskubana ,wysłałam Ci wiadomość prywatną,dostałaś?
-
Tak, dostałam.
Dzięki!
Jak sie trzymasz?Coś mi sie wydaje,że humorek dopisuje.
Tryskasz energia-cieszę się!
Pozdrawiam
-
Oskubana! A jak tam w końcu waga? Ile to miało być 1 września? Jutro Ten Dzień! I co zakładasz mini i pędzisz na dicho z mężem?
Ja w prawdzie nie wiem ile ważę (ale 50 na pewno nie :oops: ) ale co tam, jeansy i tak kupię. Juz męża urabiam, bo on, jak wiesz... ma alergie na wydawanie pieniędzy :evil:
Cały czas staram sie otworzyć moja skrzynkę mailową, ale tam chyba powariowali...a mam takie ładne zdjęcia dla ciebie.
Kaczorynko - też miałam problem z koszulami i tymi przeklętymi guzikami, które się nie dopinały...
-
Oskubana! Wysłałam następną wiadomość prywatną.
-
Kaczorynko-jeszcze nie doszła!
Celebrannko, ja ważę 66kg/miało być mniej ale jest 7kg mniej/.
Mąż zabiera mnie na rejs statkiem i na dyskotekę mnie zaprasza.
W mini jeszcze nie wejdę tzn. wejść wejdę ale pupa za duża i te biodra-poleży troche jeszcze
-
Cześć Misiaczki !!!!
Ale fajnie się tu u Was zrobiło :lol:
Przyjaciółka była u mnie 2 dni i na nic nie miałam czasu. Dzisiaj też dzionek strasznie zabiegany takze też malutko napiszę...powiem tylko tyle, że zazdroszczę Wam waszych malutkich wymiarków :D Ale dażę, aby też kiedyś mieć takie.
Dietkuję cały czas na tysiączku, moja waga pokazała mi dzisiaj 95,5 kg, czyli o 4,5 kg mniej niż 16 sierpnia :lol: :lol: :lol:
Pozdróweńki,
Mała.Żabcia
-
Oskubana wysłałam jeszcze raz,możliwe ,że dostaniesz dwie takie same wiadomości.
Zjadłam teraz dwie tekturki z serkiem feta light i jestem najedzona ,ale póżniej zaserwuję sobie sałatkę BIKINI.
-
Kaczorynko, dostałam dwie takie same a gdzie cd...?Wiem,że jesteś zajęta ale jak znajdziesz czas to napisz.Dostałaś ode mnie?
Mala.Zabcia-dobry wynik! Nie stresuj się! W takim tępie to nas szybko przegonisz!
Pozdrawiam
-
Żabcia ,widzę ,że chudniemy w tym samym tempie!
-
Cześć Dziewczynki!
Celebrannko, dziś Ciebie tutaj nie widać-co sie dzieję?Czyżby 1-września był ciężkim dniem dla Ciebie?!
Ja dziś sie mierzyłam i podam moje wymiary.Nie są jak u modelki ale są lepsze niż były!
BYŁO: 90 x 92 x 102
JEST: 85 x 73 x 100
Chyba widać wyniki mojej diety?
Ale gdybym wiecej ćwiczyła byłyby lepsze!
Trzymam za Was kciuki i za siebie też!
Kaczorynko, wysyłam Ci wiadomość prywatną!
-
Wczoraj miałam jakieś Critical Errors jak wchodziłam na Dieta.pl
Dlatego nie mogłam być aktywna. Dziś tez mam opóźnienia, ale to tylko praca. Staram sie trochę odrobić zaległości na forum.
Żabciu!!! No rewelacyjny wynik! Może trochę szybko cie ubyło, ale na początku może tak być. Dobrze, że cie to uskrzydla! Byle tak dalej, a będzie cudownie! Zbieraj pieniądze na sylwestrową kieckę w rozmiarze 36! Musi być cholernie droga!!!
Oskubanko!
1 września jest przełomem. Mam umowę na stałe! Mam podwyżkę! Mam dalej OCHOTĘ się odchudzać , juz nie z kilogramów ale z centymetrów! Mam codziennie 100 kcal więcej do wykorzystania! Już je wykorzystałam w postaci batonika cini minis. Było mi bosko!
I uwielbiam byc tu za Wami, kochane! Same przyjemności! :P
Oskubanko - twoje wyniki sa piorunujące! jesteś wzorem!
Miłego dzionka, będe zaglądać!
-
Celebrannko cieszę się,że moje wyniki są wzorem ale mi się nie podobają!Cycki mogły zostać w miejscu tylo biodra powinny zejść w dół a tam gorzej.Ty masz fajne wymiary ale dogonie Ciebie, tylko te cycki.To był zawsze moj kompleks co do biustu.
Pozdrawiam
-
Wiesz, aj juz jestem przyzwyczajona do swojego biustu, ale jako nastolatka miałam przez to same nieprzyjemności. Śliniący sie starzy faceci... podczas biegania lub jazdy konnej ja sobie - a biust sobie...brak normalnych staników tylko babcine...
Coś za coś. Teraz jest ok. Juz nie zwracam uwagi...
-
15 DZIEŃ.Witam serdecznie wszystkich na tym poście!Wczoraj niestety wysiadło forum ,był tylko napis "critical error" więc muszę dokończyć wczorajszy dzień dzisiaj.
Wczoraj zjadłam na wieczór kajzerkę z salami ,z serem żółtym i pomidorem,taka bomba kaloryczna ,ale to w zamian kolacji BIKINI ,zmieściłam się w limicie kalorii,dzisiaj mało jadłam ,bo nie miałam kiedy ,będzie koło 500 kcal,póżniej spróbuję jeszcze coś wrzucic na ruszta,narazie nie jestem głodna.Niestety nie ćwiczyłam,po prostu zwariowany dzień.Teraz na moment usiadłam do kompa,ale zaraz muszę przygotować tornistry dzieciaczkom na jutro.Zaczął się szalony okres w moim życiu ,praca ,dom,dzieci do szkoły ,do przedszkola .Mam nadzieję ,że będę tu przynajmniej raz dziennie zaglądać .Serdecznie pozdrawiam wszystkich ,którzy mi pomagają przejść przez tę dietę ,dziękuję wszystkim ,którzy zostawiają na moim poście parę słów.To dla mnie bardzo ważne !!!
-
kaczorynko kochana - ja też mam zwariowany dzionek i chyba też tak będzie przez kilka dni. Pamiętej jednak, ze bardzo Ci kibicuję i wspieram - jak tylko znajdę chwilkę to odpiszę Ci w końcu na prywatną wiadomość, bo aż mi wstyd, że tak długo czekasz :oops: Po prostu nie chcę pisać spiesząc się .... zrozum proszę.
Pozdrawiam gorąco,
Mała.Żabcia
-
ja też mam istny kołowrotek od początku roku szkolnego, chociaz sama nie mam dzieci a za to miesiąc wakacji ( w pażdzierniu zaczynam 3 rok studiów) ale pomimo to wrzesien się zaczął pracowicie :lol:
-
Zabciu ,spokojnie ,jesteśmy przecież w kontakcie ,będziesz miała chwilę wolną to napiszesz ,bardzo się cieszę ,że zaglądasz na mój post!
ChudneSkutecznie Tobie również dziekuję!