Haha, właśnie zjadłam 2 malutkie klementynki i małego bananka :D
Wszystko takie jakieś malutkie :lol: :lol: :lol: ale pyszne :)
Wersja do druku
Haha, właśnie zjadłam 2 malutkie klementynki i małego bananka :D
Wszystko takie jakieś malutkie :lol: :lol: :lol: ale pyszne :)
http://www.fotcom.biz/malezja/jacek_malaysia53.jpg
Kasiu, te najmniesze mandarynki jak dla mnie są najlepsze :D
dziękuję za Ducha, napewno obroni mnie przed "Sama-wiesz-kim" :wink:
A ja też jestem właśnie po mandarynkach :P Tylko tych "zwykłych", większych :D Jeszcze jabucho czeka, duże i chrupiące :D
Kasiu, pisałaś u mnie o tym Lux-Medzie, a ja szałaput, przegapiłam :roll: Musze się faktycznie dowiedzić, jakie by były koszty - domyślam się, ze Ty masz taniej ze względu na męża.
Szybkiego zakupowania :wink:
Kasia też zjadłam 2 małe klementynki he he he
Co do Lux Medu to ja mam takie średnie doświadczenie. Czysto owszem, miło owszem ale nie koniecznie lekarze tam pracujący są najwyższych lotów. Ja akurat byłam u internisty i taka se kobita była. No ale wszystko zależy od tego na kogo się trafi:-)
CZEść KASIULEńKO :lol:
pozdrawiam cieplutko i wielkie dzieki za odwiedzinki :lol: :lol: :lol:
ps. miłych i szybkich zakupów zyczę :P :P :P
BUZIACZKI
ja nie lubię mandarynek, ale małego bananka to wypiłam dzisiaj :) w soczku :)
Hej Kasiu:) ja tez zjadlam 2 mandarynki i bananka ale w sredniej wersji:) widze zdhecie ulubienca --- ale ten Twoj futrzak slodki :) ozdooba mieszkania :)
miłego wieczorku z mandarynkową uczta :lol:
kasieńko pozdrowionka wielkie
A jutro najlepszych na świecie wyników.
No i powrotu do pedałkowania, aby Twój przyjaciel już kurzem obrastać nie musiał.
Ja jak już pisałam ide dzielnie za Twoim przykładem :)
jeszcze 30 kg i bede u Ciebie :D:D:D
Buźkaaa
Zakupy zrobione :P :P :P
Lodówka pełna białych serków, jogurtów, chudego żółtego serka, chudej wędlinki i innego zdrowego żarełka :D :D
I po raz kolejny się przekonałam, że produkty typu FIT czy też FITNESS wcale nie są znowu takie strasznie fit, bo ... są produkty, które nie są tak nazywane a są chudsze i bardzo smaczne.
Bardzo często kupowałam szynkę wieprzową Sokołowa FITNESS: 104 kcal w 100 g / 3 % tłuszczu.
Ostatnio 'odkryłam' szynkę gotowaną MORLINY i wędzonką krotoszyńską extra, czyli wędzoną polędwicę :P
I co się okazało?
Szynka gotowana Morlin ma ... 79 kcal i 0,8 g tłuszczu w 100 g
a
wędzonka krotoszyńska extra ma 87 kcal / 18,7 g (!) białka / 0,8 g węgli i tylko 1 g tłuszczu w 100 g.
I jakoś nikt nie reklamuje tych produktów jako FIT a są chude i bardzo smaczne!
To te:
http://www.dodomku.pl/images/product...e/00020866.jpg
http://www.dodomku.pl/images/product...e/00019593.jpg
To drugie zdjęcie strasznie malutkie :roll:
To dobre źródła białka, plasterki są cieniutkie i apetyczne :P
Jak dobrze, że jutro piątek i to jeszcze tak ważny dla mnie :wink:
Oj będzie się działo .... :wink:
To ja lodówka dobrze zaopatrzona to mozna iść spać spokojnie ;) u mnie zawsze musi być ser biały i mleko!!! jak tego nie ma !! to nir ma co jeść hehehe
a z tymi produktami to sie zgodze bo tez kiedys cosik porownywalam i tez tak wyszlo ze ten fit mial wiecej od normalnego :shock: