Cholerka, koło 5 miałam mały kryzys...
Okropnie burczało mi w brzuchu, zaparzyłam dzbanek pu-erha i właśnie go kończę...
Zaliczyłam jeszcze kawkę Mocha Orange z odrobinką mleczka, pycha
W miedzyczasie, ok. 18.00 zjadłam zupkę grzybową, ale nie bardzo ją poczułam...
Mam już za sobą więc 2 z 3 przewidziannych dziennie posiłków dC
Nie mogę się poddać i będę to tu sobie do znudzenia powtarzać...
Wiem, że znowu będę szczupła i to jest moja mantra na najbliższy czas
To już nie pierwszy mój Cambridge, wiem, że głód minie a ja znowu wejdę NA LUZIE I BEZ WCIĄGANIA BRZUCHA w dżinsy w rozmiarze 38 :P
Kurcze, dosłownie i w przenośni, zaraz idę piec kurczaczka dla moich chłopaków, to dopiero będą zapachy, ale WYTRZYMAM
Zakładki