potańczysz sobie, ale fajnie!
strasznie Ci zazdroszcze:P
miłego wieczoru
Wersja do druku
potańczysz sobie, ale fajnie!
strasznie Ci zazdroszcze:P
miłego wieczoru
i taki tok myślenia mi sie podoba :D
fajnej imprezki życzę
Jonka
Witam Cię porannie :D :D :D
a ja witam Cię poobiednio :)
Witam Cię poniedziałkowo... :)
No co tam u Ciebie, daj jakiś znak, bo jestem ciekawa jak żyjesz...
Pozdrawiam cieplusieńko :D
witam PONIEDZIAŁKOWY DZIONEK;
stęskniłam się. w piątek wszystko było ok.... do czasu trzeciego kieliszka wina.
nawcinałam się tych pysznych ciasteczek (takie są duże opakowania podzielone na przegródki, a w nich paluszki, rybki solone, z makiem i inne). wiecie co, mam wrażenie że to lepiej się trawi niż chipsy.. może sól jest trochę zgubna no ale w sobotę ważyłam znów normalnie.
cały dzionek dobiłam do około 700 kcal licząc nawet cistao drożdżowe babci (wg mnie ono ma mniej kalorii niż podają, chyba że źle liczę (kostka masła, cukier, mąka, drożdże, mleko, rodzynki). nie pamietam dokładnie proporcji ale babci wyszły trzy ciasta podłużne. ogólnie jeden miał może z 800 kcal. więc zjadając 1/3 całości wcale chyba tak nie zgrzeszyłam( pycha było (a ilość zawrotna)
wieczorkiem z dziewczynami jak się spotkałyśmy to chyba samym gadaniem spaliłyśmy wszystko z całego tygodnia hi hi. pojadłyśmy w knajpie orzeszków, wypiłyśmy po 2 piwa i potańczyłyśmy....:)))))
w niedzielę byłam bardzoooooo grzeczna, a dzisiejsza waga jest identyczna jak w piątek.
od razu mi ulżyło bo pofolgowałam sobie niesamowicie.
dzisiaj od rana norma:) zupka sniadaniowa, jabłko, sałatka(trochę papryki, pomidorka, kapusty kiszonej) no i kromeczka chlebka ze śliwką. potem jogurt pitny i będzie 650;
jak wrócę do domu to zjem gulasz bigosowy i starczy.
ogólnie bez problemu 900 się zsumuje.
JULCYK, JONKA, BIKE, MARTOMA, KACZORYNKA - POZDRAWIAM WAS I ŚCISKAM BARDZO, BARDZO MOCNO!!!
AHAAAAAA.. I TAK DLA FORMALNOŚCI:
Coca-Cola light (puszka 200ml) - Kcal - 1 Tłuszczu - 0
można pić śmiało coca-colę w drinkach np. z jakimś alkoholem i będzie bardzoooo ekonomicznie na wieczór hi hi
Wódka czysta (kieliszek 50ml) - Kcal 110
schiz co to jest ta zupa poranna jesli mozesz mnie uswiadomic...
Shizuś :D ...
niestety muszę Cię zmartwić, bo nie wolno mieszać napojów light z alkoholem :!: :!: ... mieliśmy ostatnio tego przykład u znajomego na imprezce, koleżanka zasłabła i lekarz stwierdził, że to od drinków mieszanych w ten sposób :( ... w napojach light jest jakieś świństwo, które po zmieszaniu z alkoholem może dać takie efekty :evil: ... niestety, trzeba pić te rzeczy oddzielnie :lol: :lol: :lol: ...
a co do ciasta drożdżowego, to jest to najlepsze ciasto dla nas... drożdżowe dobrze się trawi :lol: ... a Ty jeszcze potańczyłaś i tyle się nagadałaś, że na pewno je spaliłaś do cna :wink:
pozdrawiam :D
to super wiadomość Bike z tym ciastem;
to będę je robić raz w tygodniu hi hi
a z tym alkoholem to szkoda.... hi hi zawsze jeszcze pozostaje malibu z chudym mlekiem hi hi; czasami po prostu głupio na imprezkach tak się pilnowaś, stąd moje poszukiwania czegoś alternatywnego.
Julcyk, ta zupa sniadaniowa jest zupką którą się gotuje na kilka dni. mój świstak się też nią żywi bo jest zdrowa i odżywiająca. ma dużo energii ale nie ma kalorii. a jak ma to bardzo mało.
gotuję ją według kółka pięciu smaków. są w niej płatki owsiane, kasza jaglana, jabłko i nawet mleko. jak cosik to ci podam cały przepis.
udanego raneczka:))))))))))))
idę zszamać tą zupkę
no i gdzie wszyscy się podziali?
hallooooo, tęsknię;
zaraz zjem sobie obiadek.
ajm bak shizku ajm bak :) :!:
wreszcie mam z powrotem kompa jeee :D i ciesze sie zyciem :lol:
kurcze, fajnie masz - juz jestes na etapie w ktorym od czasu do czasu mozna sobie na cos pozwolic ;) i to bez konsekwencji - waga stoi :D brawka :)
w sumie ja tez nie bylam wzorem przez te wszystkie dni ale zaloze sie ze przez to schudne mniej niz bym mogla :roll: zeby tylko nie przytyc... ;)
eeh cierpliwosci cierpliwosci... zeby tak juz pozegnac ten tluszczyk raz na zawsze ;)
pozdrawiam cieplutko :)
fajnie że wróciłaś Wilczusiu,
ja praktykuję codziennie zupę śniadaniową wg teorii pięciu smaków, a potem cały dzień jakieś dziwne rzeczy jem. oczywiście na podwieczorek zwykle wcinam jakieś jabłuszko i owocki.
Co robiłaś jak ciebie nie było tutaj?
moja sytuacja wygląda następująco dzisiaj (ale zawyżyłam ilość pokarmów)
zjem marchewkę z selerem i pomidorami jak wrócę do domkui będzie ok
akurat będzie 1000
X owsianka Basika mala porcja 250g 1 218,50
X Jogobella light opakowanie 150g 0,8 72,00
X Graham kromka 40g 1 84,80
X Pierś gotowana średnio 100g 1 135,00
X Papryka surowa zielona średnio 100g 1 18,00
X Papryka surowa czerwona średnio 100g 1 29,00
X Kapusta kiszona średnio 100g 1 16,00
X Pomidor szt. 200g 0,5 17,00
X Jabłko średnie 150g 1 75,00
X wafle slonecznikowe LIDER kromka 9g 2 66,00
X Jabłko średnie 150g 1 75,00
W sumie kalorii: 806,30 + te które zjem na kolację:)))))))))
Ale zdrowo się odżywiasz :!: :) ... a jak z aktywnością fizyczną u Ciebie :?: papa
:D dzisiaj skakałam 45 minut przy muzyczce;
więc :) większa kolacja została mi chyba odpuszczona, prawda?
Bike, może razem będziemy kontrolować nasze dietkowanie?
spoko, ja Cie rozgrzeszam 8)
bike ma racje, jedzonko wzorowe :D
zreszta co ja Ci bede mowic, leszcz odchudzaniowy przed ktorym jeszcze 10 kilosow, ja tu powinnam sluchac i sie uczyc ;)
pozdrawiam, chudzielcu :D
:D a dziękuję Wilczusiu,
dobrze że mnie wspierasz. mam mnóstwo żarcia w domu, na szczęście same niskokaloryczne rzeczy. tylko nie wiem jak rosół z baraniny hi hi. takie rzeczy robi moja połowa.
ale na kolację chyba spokojnie można sobie zjeść... ;
buziaki
schiz to ja poprosze o konkretny przepis na tą twoją zupke śniadaniową... mzoe sobie zaserwuje...
hej hej Shizku :D
wpadam odwiedzam i potwierdzam że czytam :!: :!: :!:
i oczywiście serdecznie pozdrawiam
a teraz juz spadam, bo jestem baaardzo śpiąca :)
Jonka
ps widze, ze weekend i jego konsekwencje mialysmy podobne... :wink:
Witaj Shizuś :D ... padła propozycja wspólnego kontrolowania dietki, razem jest weselej... myślę, że już to robimy, wspierając się nawzajem w naszych pamiętniczkach... jeśli miałaś coś innego na myśli, czekam na propozycje u mnie :D ...buźka :!: :D
to znaczy po prostu nazwałam to po imieniu że się tak wyrażę.
ale też zastanawiam się czy jakoś nie zrobić wspólnego albo chociaż podobnego jadłospisu. ale w domu mam rosół z baraniny, gulasz z cukinii i cebuli, sałatkę z buraczków, sałatkę z kapusty i to wszystko musimy z moim świstakiem zjeść.
wczoraj całe popołudnie gotowaliśmy.... aha, zapomniałam o gotowanych ziemniakach w cebuli z kminkiem i nogach z kurczaka pieczonych w piekarniku.
na szczęście to wszystko nie jest tuczące. Najbardziej podejrzany jest rosół ale podobno talesz to tylko 100 kcal.
ciekawe, no nie?
X owsianka Basika mala porcja 250g 1 218,50
X Graham kromka 40g 1 84,80
X Marchew surowa średnio 100g 1 35,00
X Pierś gotowana średnio 100g 0,5 67,50
X Marchew surowa średnio 100g 1 35,00
X Seler korzeń surowy średnio 100g 0,6 24,00
X Baranina średnio 100g 0,2 46,00
X Papryka surowa czerwona średnio 100g 1 29,00
X Śliwki węgierki bez pestek średnio 100g 3 102,00
X Rosół na wołowinie talerz 250ml 2 195,60
W sumie kalorii: 837,40
tak wygląda moje wczorajsze menu....
powinnam jeszcze dodać trzy łyżki zmieszanej kaszy jęczmiennej z gryczanej ponieważ to właśnie było jeszcze w zupie:)))))))))))))))
udanego dzionka dziewczynki:))))))) i proszę mi meldować natychmiast jak to u was wygląda. nie ma odpuszczania. CMOK
elo Shizuś :D ... ja niestety nie dotrzymałam Ci wczoraj kroku w tańcu, bo zdychałam :( ... ale może dziś się uda... pozdrawiam Cię cieplutko :D
Witaj Bike;
wiesz co,... ja wczoraj myslałam że ducha wyzionę.
nie wiem czy to kwestia ciśnienia, czegoś w powietrzu... ale po prostu mnie coś w głowę walnęło. Poskakałam, nie tyle co miałam, ale 30 minut było. Ale myslałam że ducha wyzionę przy tym. więc wcale ci się nie dziwię.
Tak jakoś szybko się męczyłam. Poza tym dzisiaj jest czwartek, prawdopodobnie na początku przyszłego tygodnia będę miała "hard days" więc już mi wszystko napuchło.
yhhhhhhh....
help.... ja nie chcę tyle wody w swoim organiźmie....
a dzisiejszy mój PLAN do godziny 17.30 wygląda następująco:
X owsianka Basika mala porcja 250g 1 218,50
X Marchew surowa średnio 100g 2 70,00
X Graham kromka 40g 0,5 42,40
X Udka pieczone średnio 100g 0,5 77,50
X Buraki średnio 100g 1,5 69,00
X Cukinia gotowana średnio 100g 1 19,00
X Seler naciowy średnio 100g 1 30,00
X Jabłko średnio 100g 0,3 15,00
X Marchew surowa średnio 100g 0,3 10,50
W sumie kalorii: 551,90
POTEM MAM ZE 30 MINUT NA CHAPSNIĘCIE CZEGOKOLWIEK I GIT.
MOŻE ZJEM TROCHĘ BURACZKÓW Z SAŁATKĄ Z CZERWONEJ KAPUSTKI I CEBULKI...HMMM
BO TEN ROSÓŁ Z BARANINY TO CHYBA MA NAPRAWDĘ SPORO KALORII... ALBO MI SIĘ TAK TYLKO WYDAJE.
no już jestem po kolacji;
MÓJ PLAN DZIENNY WYKONANY, A WYGLĄDA TAK:
Nazwa produktu Miara Ilość kcal
X owsianka Basika mala porcja 250g 1 218,50
X Marchew surowa średnio 100g 2 70,00
X Graham kromka 40g 0,5 42,40
X Udka pieczone średnio 100g 0,5 77,50
X Buraki średnio 100g 1,5 69,00
X Cukinia gotowana średnio 100g 1 19,00
X Seler naciowy średnio 100g 1 30,00
X Jabłko średnio 100g 0,3 15,00
X Marchew surowa średnio 100g 0,3 10,50
X Fasolka szparagowa gotowana średnio 100g 1 35,00
X Buraki tarte gotowane średnio 100g 2,5 67,50
X Cukinia gotowana średnio 100g 1,5 28,50
X Cebula gotowana szt. 100g 1 20,00
W sumie kalorii: 702,90
W SUMIE TO BURACZKI BYŁY DOPRAWIONE MASEŁKIEM I MĄKĄ, WIĘC PEWNIE OK. 100 KCAL MOŻNA DODAĆ;
ALE JESTEM NAJEDZONA.............UFFFFFFFFFFFFF
O BOŻE...CHYBA NIE WYTRZYMAM.......
NOSI MNIE OD 20.00. TO ISTNY KOSZMAR;
TO PRZEZ TE DNI PRZED; CHODZI ZA MNĄ WSZYSTKO... OD JAJEK GOTOWANYCH... PRZEZ JAKIEŚ CIASTKA... MYŚLAŁAM O LODACH......
NIE MOGĘ...; ZROBIŁAM SOBIE ZUPĘ ŚNIADANIOWĄ NA KILKA DNI....; POTEM SAŁATKĘ DO PRACY NA JUTRO...; SPRÓBOWAŁAM TROCHĘ I ZROBIŁO SIĘ GORZEJ..;
NERWY MNIE ZJADAJĄ; WSZĘDZIE WIDZĘ JEDZENIE;
CHYBA NAPIJĘ SIĘ WODY;
JUTRO RYGOR BO INACZEJ RZUCĘ SIĘ NA COŚ I POCHŁONĘ.
RANO ZJEM ZUPKĘ, POTEM JAKIEŚ JABŁKO.... SAŁATKĘ, ZNOWU COSIK I NA WYKŁADACH KANAPKĘ Z PUMPERNIKLEM.
ALE TAK SIĘ CZUJĘ ŻE AŻ MI GORĄCO....
UFFFFFFFFFF........ ISTNA OBSESJA. :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :? :? :? :? :?
Shizuś - ja też tak mam :cry: Pożarłabym całą lodówkę !!!!!!!!!
Niech już ten okres się zacznie i skończy w cholerę, bo jak tu się można odchudzać w spokoju !!!! :evil:
SHIZUŚ ZNAM TO NA PAMIĘĆ ,CHYBA TRZEBA SIĘ KŁAŚĆ WCZEŚNIEJ SPAĆ,BO MAM PODOBNIE ,OKRES ZA PARĘ DNI A JA SIĘ BOJĘ ,ŻE RZUCĘ SIĘ NA JEDZENIE!!!
POZDRAWIAM!!!ALE ŚWIETNIE SIĘ TRZYMASZ!!! DAMY RADĘ!!!
DZIEŃDOBEREK;
DZIĘKUJĘ KACZORYNKO I MAŁA ŻABCIU ZA WSPARCIE. NORMALNIE CHOLERY BYM WCZORAJ DOSTAŁA ZA PRZEPROSZENIEM. ŁAZIŁAM JAK OTĘPIAŁA.
PODGRYZŁAM TROCHĘ SELERA I JABŁKA... ALE ŚLADOWE ILOŚCI.
BRZUCH MI SPUCHŁ.. CZUJĘ SIĘ JAK SŁOŃ..YYHHHHH; ALE NIE PODDAJĘ SIĘ.
CZUJĘ ŻE JAKBYM ZJADŁA JEDNO CIASTO TO SKOŃCZYŁOBY SIĘ TO TRAGICZNIE.
DLATEGO WOGÓLE IGNORUJĘ SŁODYCZE I UADJĘ ŻE NIE WIEM CO TO JEST I JAK SMAKUJE.
A CO NAJLEPIEJ PIĆ NA UWOLNIENIE TEJ WODY? RUMIANEK, DZIURAWIEC?
NIE WIEM CZY DOBRZE ROBIĘ. MOŻE POKRZYWĘ ZAKUPIĆ HMMMM;
AHA, DZISIAJ RANO Z UŚMIECHEM I RADOŚCIĄ NIEOPISANĄ JADŁAM SWOJĄ ZUPKĘ ŚNIADANIOWĄ.
NA II ŚNIADANKO - MARCHEWKA SUROWA I POŁÓWECZKA KROMECZKI CHLEBKA ZE ŚLIWKĄ (TYLKO 42,75 KCAL)
A DALEJ... SAŁATKA Z SELERA, MARCHEWKI I JABŁKA Z JOGURTEM I RODZYNKAMI (NA OCZYSZCZENIE Z TOKSYN PRZED TRUDNYMI DNIAMI)
PODWIECZOREK: JABŁKO
KOLACJA: KANAPKA Z POMIDORKIEM I 1/2 PLASTERKA SERA LIGHT
AWARYJNIE WEZMĘ ZE SOBĄ JEDNO JABŁKO JAKBYM MIAŁA ATAK NIEPRZEWIDZIANYCH ODRUCHÓW POŻARCIA CZEGOŚ.
DZIEŃDOBEREK;
NO I WCZORAJ JAKOŚ WYTRWAŁAM. UDAŁO MI SIĘ DOBIĆ DO KOŃCA DNIA BEZ PROBLEMIKÓW NA SZCZĘŚCIE.
DZISIAJ WYKŁADY, ZARAZ WYCHODZĘ ABY SIĘ PILNIE UCZYĆ (ALBO PODSYPIAĆ LECIUTKO)
DZISIEJ SZY PLAN JUŻ PRZYGOTOWANY.
ZJADŁAM SOBIE OWSIANECZKĘ, NA II ŚNIADANKO MAM KANAPECZKĘ A POTEM JAK ZWYKLE SAŁATKĘ Z JOGURTU, TUŃCZYKA, POMIDORKA I PRZYPRAWY SAŁATKOWEJ CZOSNKOWEJ, WZIĘŁAM TROCHĘ FASOLKI SZPARAGOWEJ GOTOWANEJ DO TEGO I BURACZKÓW GOTOWANYCH. PRZYNAJMNIEJ SIĘ NAJEM. AWARYJNIE JABŁKO JAKBY MI SIĘ COSIK STRASZNIE CHCIAŁO.
DO GODZINY 15 MAM ROZPLANOWANE 600 KCAL. POTEM COŚ WYMYŚLĘ.
NIE ZAPOMINAJCIE O MNIE; BĘDĘ DOPIERO POPOŁUDNIU......TRZYMAJCIE KCIUKI
schiz gratulacje!!!
śliczne Ci idzie...
powodzenia na uczelni
Witaj Shizuś :D ... naprawdę jestem pod wrażeniem Twojej dietki, to co zjadasz jest bardzo zdrowe, tak trzymać!... a tym nadmiarem wody się nie przejmuj, sama zejdzie po kilku dniach, to tak musi być i już :!: :D ... buziaczki :!: :D
Dzięki JULCYKU I BIKE:))))))))))
STARAM SIĘ CHOĆ PRZYZNAM NIE JEST CHWILAMI ŁATWO;
DZISIAJ JAKOŚ MI SŁABO... MOŻE TO CIŚNIENIE.
ZJEM SOBIE JESZCZE JABŁUSZKO MOŻE.
tylko że potem będę musiała się przenieść na większą ilość kalorii........A TO MOŻE BYĆ PROBLEMWM. ZACZYNAM MIEŚ LEKKĄ OBSESJĘ.
MAM NADZIEJĘ ŻE TO PRZEJŚCIOWE.
PROBLEMEM MOŻE BYĆ POTEM COŚ TYPU WYRZUTY SUMIENIA.
JUŻ ZACZYNA MNIE TRZĄŚĆ JAK SIĘ NAJEM, CZYLI JAK MAM PEŁNY ŻOŁĄDEK MAM ODRUCHY DZIWNE....NAPRWDĘ DZIWNE.
MAM NADZIEJĘ ŻE BĘDZIE DOBRZE.
POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE///// I przepraszam jeżeli to brzmi tak strasznie, ale musiałam napisać o tym co mnie gryzie..........
Shizuś :D ... będzie dobrze, na pewno :!: ... wierzę, że nie dasz się wciągnąć żadnym obsesjom... pamiętaj, że masz osiągnąć cel, ale nie za wszelką cenę... nie to jest najważniejsze, jak będziesz w efekcie diety wyglądała, tylko czy będziesz szczęśliwą kobietką... ja do tego tak podchodzę, a przecież mam tak dużo do zgubienia... mógłby ktoś powiedzieć, że powinnam się już dawno załamać i schować w najdalszy kąt... a ja mam to wszystko gdzieś... niech się wstydzi ten, kto widzi... a ja odchudzam się powolutku i dla siebie, dla swojego zdrówka... Trzymaj się dzielnie :D ... pozdrawiam ciepluśko :D
DZIĘKUJĘ BIKE,
PISZESZ SAMĄ PRAWDĘ. PO TO WŁAŚNIE TO ROBIMY. ABY POCZUĆ SIĘ LEPIEJ.
ZACZYNAM SIĘ ZASTANAWIAĆ NAD TYM CO NAS WPĘDZA W TAKIE SAMOPOCZUCIE ŻE MOŻNA POCZUĆ SIĘ GORZEJ....; JA NIGDY NIE MIAŁAM PROBLEMU Z ZAAKCEPTOWANIEM SIEBIE. KOCHAM ŻYCIE, LUDZI, WSZYSTKO WOKÓŁ. JAK MIAŁAM DOŁEK ZAMYKAŁAM SIĘ W CZTERECH ŚCIANACH, WŁĄCZAŁAM MUZYKĘ I NIKOMU NIE ZAWRACAŁAM GŁOWY. MIAŁAM NA TO SPOSOBY NIEZAWODNE I SKUTECZNE.
JEDNAK W PEWNYM MOMENCIE ZACZĘŁAM PATRZEĆ NA SIEBIE INACZEJ, PODESZŁAM CAŁKOWICIE KRYTYCZNIE. STWIERDZIŁAM ŻE NAPRAWDĘ NIE ODPOWIADA MI ZADEK, UDA I WOGÓLE WSZYSTKO JEST NIE TAK. POMYŚLAŁAM ZROBIĘ TO. A ŻE JESTEM UPARTA TO DĄŻYŁAM DO CELU. STARAŁAM SIĘ WSZYSTKO ROBIĆ RACJONALNIE...; NAJPIERW MIAŁO TO BYĆ KILKA KILO... POTEM TROCHĘ WIĘCEJ.
DZISIAJ SIĘ ZWAŻYŁAM RANO. JEST OK....
MAM NADZIEJĘ ŻE BĘDĘ MIAŁA SIŁĘ ABY PRZEJŚĆ NA 1100 OD PONIEDZIAŁKU. NAJPIERW BYŁO TRUDNO ZMIENIĆ TRYB ŻYCIA NA 1000.... A TERAZ TRUDNO BĘDZIE JEŚĆ WIĘCEJ BO ZNACZEK "STOP" JEST I CIĘŻKO BO ZMIENIĆ NA INNY.......
MAM PIEKIELNY DOŁEK...... SMUTNO MI...... CZEKAJĄ MNIE CIĘŻKIE DNI; MOŻE TO TYLKO CHWILA I JUTRO JUŻ BĘDĘ RADOSNA I UŚMIECHNIĘTA;
BĘDZIE DOBRZE;
CMOK
Shiz80 :D ... wyłaź natychmiast z tego dołka :!: :D ... no wyjdź, proszę Cię :) ... i uśmiechnij się chociaż troszkę :) ... buziaki :D
DO CIEBIE ZAWSZE:)
Z TYM ŻE TO NIE TAKIE PROSTE. NIE MAM SIŁY RUSZYĆ RĘKĄ, NASTRÓJ MNIE DOBIJA.....; SIŁ MI BRAKUJE, CHYBA ŁYKNĘ MAGNEZ.
MAŁĄ.ŻABCIĘ TEŻ TRZEBA PODCIĄGNĄĆ DO LEPSZEGO NASTROJU. CIĘŻKO JEST NORMALNIE ZNOSIĆ PRZYKROŚCI OD BLISKICH OSÓB.
JA OSTATNIO ODGRODZIŁAM SIĘ OD WSZYSTKICH. TO NIEPODOBNE DO MNIE. JAK KTOŚ MNIE ZAPRASZA GDZIEKOLWIEK I MA TAM BYĆ JEDZENIE TO UCIEKAM GDZIE PIEPRZ ROŚNIE,,,
TO CHORE...
MUSZĘ SIĘ TRZASNĄĆ MOCNO W GŁOWĘ.
DOBRZE BIKE ŻE JESTEŚ.
schiz to rzeczywiście podpada pod obsesję ale dobrze, ze zdajesz sobie z tego sprawę. to już połowa sukcesu. na pewno Ci się uda zwiększyć dawke kcal, a znaczek stop niech sie pojawia tylko po przekroczeniu 2000 kcal... czy innej jakiejś Twojej granicy...
bedzię dobrze!