-
trzeba przede wszystkim nie poddawać sie skoro zaczełaś sie odchudzać...
zrobić to mądrze i do końca
- wybierz sobie ćwiczenia które polubisz żeby zachęcały a nie zniechęcały do ruchu
i systematycznie zwiększaj ilośc
- jedz około 12oo kcal na dzień (chudniesz a nie bedziesz sie czuła ograniczona tysiączkiem)
- jesli nie mozesz na razie wygrac ze słodyczami to codziennie zjedz TYLKO kawałek czegoś słodkeigo ( i dolicz do limitu kalorii)
- raz na tydzien pozwalaj sobie na bonus jesli uda ci się przez tydzień wytrwać w swoich postanowieniach
a przede wszystkim UWIERZ ZE CI SIE UDA
-
Dziekuje Ci ChudneSkutecznie, jestes aniolem.
Mam w domu malo wsparcia, po prostu rodzinka nie wierzy, ze mi sie uda i w ogole jakos tak optymizm mnie opuscil, ale jest nowy tydzien i czas wziac sie za swoje nowe postanowienia, bo przeciez tak byc dluzej nie moze.
Wlasciwie to trzymam diete i nawet nie kusza mnie slodycze, ale po prostu trace wiare w to, ze mi sie uda.
Nie podobam sie sobie i nic z tym nie robie, wiec w koncu raz na zawsze trzeba to przerwac i na poczatek zmienic cos co nazywa sie wiara w siebie.
Jeszcze raz Ci dziekuje, ze jestes razem ze mna :*
-
No to teraz nie trace czasu i zmyka pocwiczyc troszke aerobik z moja ulubiona plytka DVD

Dam znac ile udalo mi sie pocwiczyc.
Wiem, ze sie powtarzam, ale... DZIEKUJE
-
Wlasnie wrocilam.
Bylam na rowerku, a tak wlasciwie to pojechalam na korty tenisowe i pogralam sama ze soba
Nie wiem ile spalilam, ale czuje, ze tenis to jest to. Tylko szkoda, ze sama musze grac tzn. sama ze sciana hehe.
Ide sie czegos napic i wszamac pyszna zupke mmm.
-
DużaMi
nie dziękuj mi tylko codziennie bierz się do roboty
bo to Ty schudniesz i tylko Ty możesz cos zrobić w tym kierunku
Nie trać wiary w swój sukces a zobaczysz ze już niedługo zaczniesz się chwalic nie tylko postepami z ćwicznkami, ale także utraconymi kilogramami....
cieszę się że znalazłas sport który lubisz....już niedługo korzyści będą wymierne
powoli a do celu
WIERZE W CIEBIE WIĘC SAMA UWIERZ W SIEBIE
-
Diekuje Ci ChudneSkutecznie jestes The Best
Podsumowanie na dzisiaj.
1116 kcal (gdyby nie te winogronka byloby jakies 960 kcal, ale i tak bardzo sie ciesze
)
rowerek i tenis
zadnych slodyczy jupiiiii wytrzymalam juz 5 dni bez slodyczy jest OK
Dzisiaj mialam ogromna ochote na czekolade, ale taka, ze uch i to jeszcze ok. godz. 21, wiec tragedia, ale sie powstrzymalam i zamiast tego zjadlam winogronka, slodkie, sycace i jakie dobre i zdrowe. Wiem, ze po 20 mialam nie jesc, ale niestety ok. godz. 21 nachodzi mnie wilczy glod. Probowalam go zagluszyc herbatkami, ale nie udaje sie. Niestety pojsc spac nie moge tak wczesnie, bo trwa sesja i sie ucze do pozna, ale i tak dobrze, ze zjadlam owoce zamiast czekolady 
Jestem z siebie dzisiaj zadowolona 
I jeszcze rozmowa z S. pomogla mi niesamowicie. Ciesze sie, ze On tez we mnie wierzy i bedzie mnie wspieral. Dziekuje Wam wszystkim.
-
nowy dzień się zaczął więc do dzieła
widzisz...masz kogoś kto w ciebie wierzy, schudnij więc nie tylko dla siebie, nie tylko dla niego i nie tylko dla mnie....
jesli chodzi o to niejedzenie po 20ej to moje rada....
staraj się jeść białkowe kolacje (kurczak twarozek, same wędliny- bez chleba) z warzywami.Po nich poczujesz się syta na długo....gwarantuję
jesli jednak tak około dziewiątej godzinki masz wilczy apetyt to radzę ci przegryśc warzywa i plasterek jakiejś chudej szynki,potem popić to herbatką. Są skuteczniejsze od owoców, które na chwile podnoszą poziom cukru i potem szybko w naszej krwi ten cukier spada, w efekcie czego znów jesteśmy głodni
ja stosuje taka dietkę +liczenie kalorii i gawrantuję że w ogóle nie opadam z si...i chociaż przecież jem tylko 1ooo kcal i bardzo duzo poświęcam swej energii na ćwiczenia
gdybyś miała problem ze słodyczami to najlepeij raz na tydzień zrób sobie taki mały prezencik tuż po cwiczeniach...chodzi o to żeby nie katowac się na diecie
życze sukcesów
-
Jak na razie jest suuuper. Wytrzymalam dzisiaj i nawet nie czuje glodu. Ostatni posilek zjadlam o 19:30 i jak na razie nie jest zle.
Jak zauwazylam to do poludnia nie jestem za bardzo glodna, wiec chyba przesune obiad z 15 na np. 17. Nie wiem czy to dobry pomysl, ale Twoje rady w sprawie mojego wieczornego glodu ChudneSkutecznie, bardzo mi sie podobaja i na pewno z nich skorzystam. Widze jednak, ze z dnia na dzien jest lepiej. Chyba zoladek mi sie skurczyl 
Podsumowanie na dzisiaj:
916 kcal jupi
10 min na skakance
1,5 godzinki tenis (namowilam S. i super sie bawilismy
)
jakies 15 min hula-hop, ale bedzie pewnie wiecej, fajna zabawa
Jutro kolejny dzien zmagan, ale to juz nie zmagania to naprawde zaczyna byc ekscytujaca zabawa, szczegolnie, ze jestes Ty ChudneSkutecznie i moj S., bardzo mi pomagacie. A dzsiaj moj S. powiedzial mi, ze wydaje mu sie, ze schudlam, nie wiem czy powiedzial to szczerze, ale bylo to mile
Trzymajcie kciuki
-
DuzaMi
widzę, że trzymasz dietkę i zaaplikowałas sobie spora dawkę ruchu (1o minut na skakance- sama tyle nie skaczę
) trzymaj się dzielnie, jeśli lubisz tenis to często bywaj na kortach na pewno pomoże to Twojej figurze
i to hula hop..też czytąłam że spłaszcza brzuszek, sama bym pewnie kręciła ale ja muszę skupić sie na wysmukleniu pośladek i udek
fajnie że Cie moblilizuje Twój S. wiem, jak ważne jest wsparcie, więc korzystaj 
życzę Ci dużo wiary w siebie i podejmowania nowych wyzwań
to chyba nie jest dobry pomysl tak późno jeść obiad...bo wiesz...od sniadania do takiej godz.17 to wiele godzin a organzim sie rusza to i spala, potrzebuje energii....natomiast potem to wszystko sie odkada bo nie masz gdzie póxnym wieczorkiem spalić daltego zostań przy tym obiedzie o 15ej. Ja tez miałam tak że trudno mi było zjadać dużo rano i w południe.Teraz
bezpośredniu po porannych ćwiczeniach około 10ej pałaszuje dużo węglowodanów prostych (w tym otręby pełnoziarniste pieczywO) a potem już
koło południa znów jestem głodna, więc jem lunch : białko+warzywa
Znów koło 15ej obiad białko+warzywa
godz.17 znów białko+warzywa
godz.19 kolacja najlepeij twarozek
dzięki temu potem już nie jestem głodna, wiec mam problem z nocnym podjadaniem z głowy
, a jak mnie dopada głód
to zjem pomidora i popije herbatką
-
No i zdarzyla sie WPADKA. Dzisiaj to byla katastrofa.
Zjadlam tyle ciasta, ze az trudno mi zliczyc tzn. nie jest tak zupelnie tragicznie, ale z 600 kcal wiecej bylo.
Mama przyniosla ciasto z owocami, a wczesniej siostra poczestowala mnie babka marmurkowa.
Po prostu straszne tyle zjadlam, bylo pyszne, ale...
Wczoraj tak duzo ruchu i bylam taka z siebie zadowolona, a dzisiaj taka wpadka.
Czyli w podsumowaniu na dzisiaj bylo:
ok. 1500 kcal
10 min na skakance
i w wolnych chwilach hula-hop
mam zamiar jeszcze zrobic troche brzuszkow.
A tak na marginesie to co mam teraz zrobic jak taka wpadka mi sie zdarzyla
Zapomniec o wszystkim i jutro dalej trzymac diete 1000 kcal, czy zrobic sobie jakis dzien odtruwajacy, czy cos takiego. Duzo na forum o tym czytalam.
Kupilam sobie dzisiaj musli ******s orzechowe i sa naprawde pyszne, tylko siostra mi je podkrada 
Najwazniejsze to sie teraz nie zalamywac.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki