ja niestety Praga........:(
ale spod bloku jadę 30 minut do centrum pod Mariot
pozdrawiam dziewczynki
Wersja do druku
ja niestety Praga........:(
ale spod bloku jadę 30 minut do centrum pod Mariot
pozdrawiam dziewczynki
ekhem.. a my tu o filmach, o rowerkach....czyzby Ktos probowal cos ukryc :D ?
ale ja nic nie mowie 8) faktycznie mojeodbicie, ale chyba musieli tak to pokazac. ja np. jak ten lenny spytal wtedy kim jest kayleigh to od razu pomyslalam ze ona nie zyje z jakiegos inego powodu.. co za pesymizm :wink:
Joneczko, a Ty przez ten rowerek to wyrosniesz nam na eksperta od kina hehe
niedlugo sie okaze ze filmowcy za wolno kreca nowe rzeczy, bo ile to wychodzi filmow na tydzien u Ciebie ;) :?:
z moim rowerkiem to moge jedynie sluchac muzy i to czegos glosnego bo zaglusza wszystko inne ;) widocznie sa rowerki i rowerki, no ostatecznie moge jeszcze czytac z ruchu warg ;) chociaz ten halas przy pedalowaniu jest mocno wqrzajacy akurat u mnie... ale mimo to 45 min dzis zaliczone :P
a jak u Was ?
hehehehehe :D
u mnie też rowerek zaliczony :D - "half baked" zakończone (załamka)
wychodzi mi średnio 2 fimy na 3 dni :D :D :D
a z dietką ok. poniżej 1000 kcal, wpadek nie było :)
pozdrawiam i juz chyba idę spać bo w kuchni stoją sobie tekie pyyyszne markizy czekoladowe, ale ja twarda jestem :D
trzymajcie się i dobranoc
Jonka
to zdaje sie na Ciebie i half bejkda nie ruszam ;)
jest slicznie z dietka i te glupie markizy nie dadza rady tego zepsuc, ha :!: dobry zawodnik wie kiedy sie wycofac to sie nazywa strategia a one niech ida w uda komus innemu nie z nami te numery :D
a ja sie do Ciebie odusmiechiwuje szeeroko :D
dobranoc i do juterka
spadło mi kolejne 0,5 kg :)
do zrzucenia: 30,9
zrzucone: 4,8
pozdrawiam serdecznie z pracy (dzis nawet mam cos do roboty :D)
Jonka
czy mozna nastepnego dnia uzupełnić dzienniczek zjedzonych kalorii dnia poprzedniego??????
ja czegoś takiego nie znalazam i musze przyznać że demobilizuje mnie to bardzo.
czesto (mimo tego ze po 18 juz nie jem) nie mam czasu po obiedzie usiąść do komutera i potem mój dzienniczek kalorii nie zostaje do konca wypełniony :? :(
pozdrawiam
Jonka
ps dziś było:
9:00 sniadanie 150g jogurtu naturalnego 0% bez cukru (49,5 kcal)
30g płatków cini minis (123 kcal)
12:00 jabłko (118 kcal)
cześć Jonka,
wystarczy wejść na datę dnia wczorajszego w kalendarzyku i już jesteś
na tabelce.
gdyby nie taka możliwość to połowę miałabym nieuzupełnioną.
pozdro:)))))))))
ale marznę w pracy;
co to jest//// jesieńńńńńńńń???????????
mam dosyć tej klimy;
wow wow wow :)
dzieki wielkie :)
ale fajnie, od tej pory będę uzupełniać
pije sobie herbatkę nową (u mnie tez zimno)
zielona jerba mate costam cośtam o araomacie opuncji - nazywa sie bombilla :) - byłam wczoraj w genacie na zakupach
hehehe oskazało się , że "Likwiduje zmęczenie i stany depresyjne, osłabia łaknienie."
bardzo dobra
mniam mniam :D
pozdrawiam i polecam
Jonka
ps: poza tym odkryłam tam wspaniały jogurt 0% (33kcal/100g) i znalazłam znów maślankę truskawkową (39kcal/100g) obia produkty zrobione dla leader price :? -
maslanka sie przyda na deser - jako coś słodkiego :)
o kurcze,u mnie takich niskokalorycznych jogurtów nie ma :twisted: mam nadzieję,ze maslanka smakowała :D ostatnio też sie nia zajadam :) pozdrawiam cie cieplutko w ten lodowaty wieczór :D
pecora
ooo :)
jestes z Płocka :)
Mój Ukochany Mężczyzna tez jest stamtąd :D
hm, a z maślanki zrezygnowałam - udało mi się powstrzymac - będzie na jutro
pozdrawiam baaardzo cieplutko trzymaj się!!!!!
Jonka
chiba jesien...jak wracalam wieczorkiem do chaty to tak sie wymarzlam ze strach :!:
ale za to az sie czuje ta magie w powietrzu... kocham jesien :)
najbardziej kiedy deszcz bebni o szyby i siedzi sie pod kocykiem grzejac lapki z kubkiem herbatki z cytrynka i miodem... aaa, sie rozmarzylam :D
oo, z tego co piszesz to fajna ta herbatka... trzeba sie bedzie porozgladac w hipermarketach ;) zwlaszcza ze sledz w proszku czyli pu-erh juz mi sie konczy
a maslanka truskawkowa :?: nigdy nie pilam, dobra jest ?
hmm..tez kiedys kupilam taki jogurt 0% cukru i tluszczu ( ciekawe w takim razie co Bylo tym jogurtem ;) ), tez tak mial ok 30 kcal i kurcze byl taki niedobry ze fuj :!: ale to byl jakis tam probiotyczny czy cos i nie dla leadera... :arrow: stanowczo odradzam :roll:
ten o ktorym piszesz jest lepszy mam nadzieje, chociaz to nietrudne biorac pod uwage smak tamtego :lol:
jak wyniki ? czekam na sprawozdanie :)
buziaki
mmmm Wilczusiu :)
no i mnie rozmarzyłaś...
lecę sobie zrobic substytut herbatki z cytrynka i midem - gorące cytrynowe pu-erh
a co do maslanki, jak widzisz dziś się powstrzymałam, ale piłam ja nie raz podczas wcześniejszych diet i dla mnie jest doskonała (tym bardziej jak się na diecie przebywa :D),
a jogurcik wsunęłam rano z cini minisami i był całkie całkiem
jedynym moim dzisiejszym odstępstwem od diety było zjedzeni o 22:20 3 plasterków pomidora i końcówki kapusty kiszonej która stała sobie na szafce
na szcześie gdy już zmierzałam w stronę lodówki w celu uraczenia się czymś jeszcze w głowie zapaliła mi się czerwona lampka :idea: i się opanowałam i przybiegłam spowrotem do komputera i odkryłam wspaniałe posty na moim wątku
bardzo dziękuję i pozdrawiam i zaraz biegnę na Wasze wątki :)
bardzo wdzięczna Jonka
ps i serdeczne pozdrowienia i całuski prosto w nosek dla Mojego Mężczyzny, który założył sobie konto i postanowił sprawdzić co ja głupiego tutaj wypisuje :)
hohoho
właśnie wygrałam bilety do kina :D :D :D :D :D
na 16 na "nikotynę" :D
musiałam się pochwalić
Jonka :D
hmm włascicielu zdjęcia tego pieknego króliczka - nie bądz zły że go sobie pożyczyłam.
marzę o posiadaniu własnego , więc jak tylko będę miała (na co się na razie nie zanosi) to raz dwa cykne mu fotkę i wstawię tu zamiast Twojej
dziekuję :)
Jonka
pewnie wlasciciel sie nie sprzeciwi propagowaniu jego krolisia ;) w koncu przyczyniasz sie do wzrostu jego popularnosci Joneczko :D kiedys dawno temu jeden kroliczek pomieszkiwal u nas na balkonie przez pare dni.. z tym ze byl rezydentem na podobnych prawach jak karpie przed wigilia :shock:
oj, jestem okropna ;) ale z cala pewnoscia byl to kroliś przeznaczony na zer bo byl raczej duzych rozmiarow i nie tak slodziutki jak ten z avatarka. ale ja, jeszcze wtedy mala dziewczynka stanowczo odmowilam spozycia :?
o rany, masz fart :) graj w totka, ja nigdy niczego nie wygralam, a nie obrazilabym sie wcale ;) a nie, przepraszam, raz mialam ze zdrapki cale 10 zl. oczywiscie rozumujac logicznie, przeznaczylam to na natepne losy. to bylo jakos w zerowce :lol: a od tamtej pory nic. :lol:
Joneczko :!: pamietaj ze my Cie pilnujemy ;) tym razem Ci sie udalo bo pomidorek i kapustka to zadne przewinienie, ale kara za wpadki bedzie surowa :twisted:
a tak powaznie, to jestem z Ciebie bardzo dumna :) w chwilach zwatpienia latwo o potkniecie ale nie mozna sie poddac :)
bardzo bardzo dobrze sie stalo ze przypomnialas sobie o nas :)
ja nie wiem wogóle co to się stało z tą pogodą///
z roweru nici dziwczyny buuuuuuu :cry:
chyba tylko pilates mi został i jakieś tam skakanie w chacie;
ogólnie bardzo cieszę się że jest piatek; jutro jedziemy do babci, wieczorem na grilla a w niedzielę leżenie i odpoczywanie .
pozdrawiam:)))))))))))
:)dzieki za odwiedziny shiz :)
u nie waga dziś bez zmian - stoi - to dobrze :) (hm, własciwie srednio, bo dobrze to jest gdy spada, źle gdy rosnie)
nie wiem jak u Was ale u mnie teraz sliczne słoneczko świeci.
i ciepło nawet sie zrobiło...
jutro - u mnie - wpadka planowana. imprezka, na której na pewno nie odmówię sbie piwka. trudno :) - pocierpię w niedziele
a dziś idę z Mężczyna do kinka, zaprosił mnie na "ja,robot" :shock: - mamy taką umowę, że zaprasza ten kto ma akurat ochote na jakis film - ja tam zaproszę go na złe wychowanie"
kuurcze mam nadzieję że popkornu nie kupi!!!!
aaa przesiedzieć 1,5 h obok smacznie pachnącej porcji popkornu i się nie skusić
ooo to bedzie wyzwanie
bardzo bardzo bardzo postaram się nie polec,
ale ciężko mi mówić 55kg Mężczyźnie żeby sobie nie kupował czegos do jedzenia :D
pozdrawiam serdecznie
Jonka
no właśnie; ja mam to samo;
nawet gdy nie myślę o jedzeniu i jestem bezproblemowo szczęśliwa....
on wyciąga z lodówki pyszne rzeczy i się nimi zajada; to dopiero
koszmar.....;
a że facet wygląda jak kij od szczotki nie mam sumienia nic powiedzieć;
najlepiej mówić: jedz....jak najwięcej;
pomaga hi hi... robienie na odwrót.
cmok, pozdrawiam
a ja maksymalnie wykorzystuje najdluzsze wakacje w moim zyciu ;) jakie to fajne myslec sobie ze normalnie chodzilabym teraz do szkolki..;) ale za to piatek to teraz zadna radosc, dzien jak codzien a szkoda bo fajnie sie czeka na koniec tygodnia ;)
ale fajowo z kinem :) czekam w takim razie na recenzje i opinie czy warto ogladac ekspercie nasz od kinematografii :D i jestem pewna ze oprzesz sie popkornowi ;) - w koncu my tutaj w Ciebie wierzymy i kibicujemy Ci a poza tym jestes silna, dasz rade :) :!:
oj, dziewczynki, ale Wy fajnie macie z tymi Mezczyznami Waszymi ;) juz bym chyba wolala zeby sie ktos taki kolo mnie pojawil, nawet jakby mial caly czas jesc, niz zeby go nie bylo wogole :roll: a poza tym, czyz to nie jest dodatkowa motywacja do dietki ;) ?
a ja jakas spiaca jestem, zrobilam sobie ziolka na pms ;) i mam wrazenie ze zaryje nosem w klawiature za chwile :) rowerek dzis zaliczylam chociaz bol to byl niezmierny, bo wylaczyli prad wiec nuda niesamowita, ale tez predkosc niesamowita byla, bo z braku lepszego zajecia zajelam sie biciem rekordow ;) no i jedzonko tez na +.
pozdrawiam Was kochane :)
papa
ps. Joneczko, dostalas moja wczorajsza wiadomosc na priv..? nie wiem czy doszla
hEJ jONKA JA TEZ KOCHAM KRÓLICZKI I BARDZO BYM CHCIAŁA JEDNEGO TAKIEGO MALUTKIEGO SZAREGO.....
Co do pogody..kochane dziewczynki..niestety to już jesień.... :cry: niestety bo jestem zmarźlakiem i nie lubię zimna...choc jesień jak jest cieplutka to jest nawet piękna... ma tez swojego innego plusa...na jesień mam urodzinki i dostaje wtedy mnóstwo prezentów :lol: :lol: :lol: hahahahahaha
Jonka i gartuluję spadku wagi!!!! ja pochwale się jutro u siebie.... Zapraszam na majorke - ten osrodek odnowy biologicznej jest super!!!! Jutro idę na plaże i będę pływała w oceanie...dzis byłam na spcerku..tak nóżki zmoczyć...woda rewelacyjna!!!!!
witam dziewczynki :D
jeśli juz wszyscy o pogodzie,to ja tez powiem :wink: za jesienia za bardzo nie przepadam,kojarzy mi sie z deszczem i ze szkołą,jednym słowem-->z przygnębiajacym nastrojem :? i tez mam na jesieni urodzinki :D ale lato i wiosna to jest to :!: kocham je pewnie dlatego,że zmarźlak ze mnie straszny...
jonka-->jak sie film podobał?? i jak było z popcornem :?: mam nadzieje,ze sie nie dałaś :!: ja niestety wczoraj nagrzeszyłam,ech...piwem :twisted: tzn.nie az tak dużo,ale zawsze... tez mi dziala na nerwy jak ktos je przy mnie pyszne jedzonko,wczoraj moja mama wciagneła przed moim nosem ogromny talerz pysznego spaghetti :twisted: a ja sie nie dałam :!: w duzej mierze dzieki wam :D
wilczusiu--> nie martw się,napewno wczesniej czy później znajdziesz swoją,jak to sie mówi,druga połówkę :wink: Ja wierzę,że tez znajdę,bo chwilowo znowu jestem samotna,ech.....stwierdziłam,że przyjacielskie stosunki z NIM bardziej mi odpowiadaja... pewnie,że to bardzie motywuje do diety.....faceci głupiejacy na nasz widok........rozmarzyłam się :D :wink: no ,ale przede wszystkim upiekszamy sie dla siebie,nie :?:
pozdrawiam wszystkich i całuje :D
pecora
cześć dziweczeta!!! :)
Wilczusiu, shiz i pecora!!! :D
heh
nie wiem czemu tak się usmiecham (piękne słoneczko na dworze), ale wczoraj nagrzeszyłam :( - choć zmieściłam się 1000 kcal, ale o której????? :oops:
zjadłam pół pizzy Ristorante o 22:00!!!!
aaa :(
ale waga stoi !!! i to jest ok!!! (nadal 4,8 kg mniej :D)
a dziś piwko
hm hm hm...
ale po za piwkiem nie pozwolę sobie na żadne słodycze!! ani chipsy!!!
a i cały dziń scisła dietkę potrzymam
wstyd mi jak nie wiem co :oops: :oops: :oops: :oops:
a co filmu w końcu nie byłam na nim - obejrzeliśmy sobie film "siedem" w domu
długo byłam twarda :D
najpierw zjadł loda,
potem zjadł chrupki,
potem wciągnął opakowanie 0,5 kg frytek
potem zjadł jedną pizzę Ristorante
potem drugą i tu... poległam :D :D :D
a jak Wam idzie????
dzięki za widomość na priva Wilczusiu :D
pewnie ,że dostałam
i na pewno sobie kogoś znajdziesz!!
ja bardzo długo byłam sama, bo moim zdaniem nie warto nic na siłę...
a jak już się znajdzie bedziesz szczęśliwa jak nie wiem co!
więć odchudzaj się szybciutko póki możesz!!!!
bo on na pewno już Ciebie szuka :D
i patrz jakie Ci będzie kłody pod nogi rzucał :)
ide ugotowac kalafiora
pozdrawiam serdecznie
nawet nie wiecie z jakim utęsknieniem czekam na Wasze posty
Wasza Jonka
Cześć Joneczko :!: :lol:
Mój facet też może pochłaniać wszystko co znajdzie na swojej drodze i w ogóle nie tyje, taką ma skubany przemianę materi :lol: Nie to co ja :(
Ale wiesz co - po miesiącu (prawie) dietki juz mnie nie rusza jak on je, w ogóle nie zwracam na to uwagi. Ba - ja mu nawet przygotowoję smakowiete posiłki - bo mieszkamy razem, a sama nie jem - taka jestem de beściara :wink:
Miłego dzionka,
Mała.Żabcia
:)
hm dzisiaj zjadłam 550 kcal :D do 18, ale zaraz idę na imprezkę więc dobiję piwkami (przebije nawet), no ale choć nie przepadam za tańczeniem postaram się coś nie coś wytańczyć :)
zycze wspaniałego wieczoru!
brawo Żabcia!!! :D
zazwyczaj też się trzymam ale wczoraj tak mi się jakoś złamało :)
pozdrawiam serdecznie
Jonka
Jonka - dobrej zabawy Ci życzę !!!
Napisz jutro jak się bawiłaś.
czesc dziewczyny!
Jonka jesteś super! tak fajnie Ci idzie dietka...
milejh zabawy!
:lol: dobre... dla mnie to nie jest nagrzeszenie tylko niesamowity pokaz silnej woli :) moim zdaniem bylas baardzo ale to bardzo dzielna, Joneczko :!: tyle pokus na raz to nawet kamien by ruszylo :evil:Cytat:
długo byłam twarda
najpierw zjadł loda,
potem zjadł chrupki,
potem wciągnął opakowanie 0,5 kg frytek
potem zjadł jedną pizzę Ristorante
potem drugą i tu... poległam
mysle ze wogole nie powinno Ci byc wstyd, a wrecz przeciwnie, powinnas byc dumna z siebie przynajmniej tak jak ja jestem z Ciebie - a jestem dumna Bardzo :)
kwestie piwka to wlasciwie rozwiazalam juz jakis czas temu - i to na swoja korzysc ;) , po prostu absolutnie nie mam zamiaru go sobie odmawiac.. poza tym zawsze lepiej juz to piwko wypic a nie sie czipsami napchac... :twisted:
a na kacu to ja nic nie przelkne tralala... 8) wiec wybor jasny i prosty ;)
dzieki za slowka pocieszenia Joneczko, mam nadzieje ze rzeczywiscie ktos sie znajdzie ;)
w sumie daleka jestem od jakiegos dola z tego powodu, tyle ze z kims byloby pewnie weselej i ciekawiej :D ( no i... trudniej z tego co piszecie, ach te wyzwania.. ;) )
kalafiorek smaczny mam nadzieje
pewnie teraz szalejesz na imprezce
dobrej zabawy :D
u mnie dzis dzionek liczbowo udany, chociaz byl jeden grzeszek... :oops: ;)
pozdrawiam, trzymaj sie dzielnie i nie daj sie czipsom ;)
czesc Wam
bnrawo Wilczusiu :D
jestem z Ciebie bardzo dumna!!!!
a jak tam Twoja waga? spada?
ha na imprezce fajnie było :D
skusiałam się na 3 piwka i nic do jedzenia :D
a to było tak wogóle spotkanie mojej licealnej klasy (pomyśleć że znamy się już 10 lat)
widujemy się mniej więcej raz na dwa-trzy miesiące i nadal mamy genialny kontakt. zżyłam się z nimi duzo mocniej niż z ludzmi na studiach :)
a kwestię piwek też rozwazyłam na swoją korzyść :D
i jak mam ochotę to je po prostu piję, a że nie jestem alkoholikiem, to jest to raz na dwa tygodnie mniej więcej , więc nie aż tak źle :) no a poza tym dieta to dla mnie nie ma być jakąś straszną katorga tylko sposobem na poprawę samopoczucia :) więc najwyżej troszkę wolniej kilogramiki będą mi spadały :D
dziś się nie ważyłam - zrobię to jutro, choć tak kusi, kusi, kusi,...
pozdrawiam serdecznie
miłej prześlicznej
prawie jak letnia
niedzieli
Jonka
czesc Joneczko :)
mile towarzystwo, piweczka, to i pewnie fajny wieczorek byl ;) i bardzo dobrze ze wybralas piwko - dobre na nerki 8) . jestem z Ciebie dumna, brawo :!: masz szczescie ze trafilas na taka fajna klase, szczerze mowiac to ja mialam w sredniej taka raczej... srednia :? i w sumie mam nadzieje ze jakos z ludzmi na studiach bardziej sie zgramy, bo takie ' grupki ' jak mialam w liceum sa beznadziejne, znacie to ? :roll:
otoz to :!: w koncu dietkujemy dla siebie i mamy byc coraz bardziej usmiechniete i zadowolone z zycia, a nie nabierac przekonania ze to jakas klatwa i zamieniac sie w zgorzkniale zaszuszone badyle..;)
poza tym nie wiem jak Wy, dziewczyny ale ja jak wypije nawet najbardziej kalorycznego drina, to i tak mam mniejsze wyrzuty niz jak bym sie czyms nawet o podobnej wartosci kcal najadla. jednak picie to picie ;) chyba psychika tu dziala :lol: .
tez dzis zatrzymywalam sie nad waga chyba z 5 x. naprawde 1szy kryzys na koniec pierwszego tygodnia, bo a to efekty wydaja mi sie niewystarczajace, a to wydaje mi sie ze nie dam rady w ten sposob... ze nie dla mnie jest rozsadne komponowanie, planowanie i tak dalej... :roll: dziewczynki, skrzyczcie mnie bo sieje jakas wroga propagande ;) :evil:
ale postanowilam zwazyc sie 15tego, jeszcze jutro i pojutrze i bede wiedziec czy cos z tego wyszlo. eh, juz tez nie moge z tym czekaniem :D
pozdrawiam i do przeczytania
dietkujcie ladnie :)
witam po weekendzie:)
mam nadzieję że wszyscy wypoczeliście.
Ja od dzisiaj zaczęłam "bikini"; dzisiaj pierwszy dzionek
(ale sobie dzień wybrałam hi hi trzynasty, dobrze że nie piątek)
pozdrawiam
Jonka jak weekendzik???
witam dziewczynki 8)
jonka-->moje gratulacje :D nie wiem czy potrafilabym sie oprzeć frytkom,lodom,no a pizzy to juz wiem,że bym nie potrafiła,gdyby ktos wcinał obok mnie :? tak więc gratuluję,ze skonczyło sie tyko na tym :) i ze nie tknełas nic do jedzenia na imprezce :D zazdroszczę takiej klasy,w mojej równiez byly takie no....grupki,wszyscy nawzajem sie obgadywali,kopali dolki pod soba,byle byc najlepszym :? paskudna sprawa :? mam nadzieję,że na studiach spotkam bardzij przychylnych ludzi,chociaz jakos w to zaczynam watpić....jakos nie potrafie ufac ludziom,za wiele razy sie na nich zawiodłam :? moi przyjaciele to głównie ludzie z podstawówki jeszcze :) czasem sie zastanawiam jakie moje dzieci beda miały zycie w tym porabanym swiecie,który staje się coraz bardziej amerykański,ta ciągła walka o bycie najlepszym,o popularność.....żygac sie chce :? pesymizmem powialo.... :)
wilczusia->nie łam się,nie wolno ci pod zadnym pozorem :!: nie wiem czy dobrze zrozumiałam,może ty poprostu chcesz przejść na jakąś dietke,która ma z góry rozplanowany jadłospis :?: zobaczysz,będa efekty w srodę:!: tak cos czuję :D
pozdrawiam :D
Cześć DZiewczyny :D
zaraz biegnę do pracy (na 14 dziś) i wtedy wpadnę również na Wasze topiki i Wam poodpowiadam.
na razie spowiadam się co u mnie :D
waga leciutko drgnęła : 0,1 mniej i to po śniadaniu :D
4,9 zrzucone :!:
a co do klasy, to jakoś tak się dobralismy bo byliśmy dość specyficzną klasą - takie głównie wyrzutki klasowe z podstawówki. po prostu byliśmy klasą złożoną z samych olimpijczyków, zazwyczaj nieakceptowanych w podstawówce :D
no i tak razem przez 4 lata dorastalismy
w pierwszej klasie liceumn np. tylko 2 osoby odwazyły się pić piwo, co było w czwartej... :D opowiadać nie będę :D
poza tym jakoś tak chyba wszyscy razem w grupe wyszliśmy na ludzi....
(tzn spotykamy się w jakieś 20 osób z 30 osobowej klasy)
no i raczej nie mieliśmy grupek - wszystkie dziewczyny przyjazniły się razem (poza trzema może, ale one nie tworzyły wspólnej grupy) wszystkie razem zwierzałysmy się sobie, opowiadałyśmy o kompleksach, pocieszałyśmy...
ech to były lata :D
Wilczusia Wilczusia Wilczusia!!!!! nie poddawaj się!
waga MUSI ruszyć nie ma szans, tym bardziej przy tak drastycznej dietce jak Twoja!!!!!
przeciez Ty naprawdę nieźle komponujesz swoje posiłki!!!
czyżby waga wcale Ci się nie ruszyła?
Ty się wazysz raz na tydzień?
bo ja jak widzisz nie mogę :D - ważę się codziennie :D
shiz na czym właściwie polega ta dietka bikini? masz może jakiś link do niej, bo już od dawna na forum słysze o dziewczynach stosujących tę dietkę, ale poza tym , że wiem że przez poierwsze dwa dni je się 800 kcal a potem 1000 wiem o niej niewiele :D
pecora jak Ci już pisałam mój Mężczyzna jest z Płocka, także czasem tam bywam :D a co masz zamiar studiować?
dziewczyny na 100% znajdziecie fajnych ludzi na studiach - u mnie tez było kilka fajnych osób :D (m.in Mój Mężczyzna :D)
pozdrawiam serdecznie i do poczytania
Jonka
ps śniadanie:
X Musli chrupkie bananowe z platkami czekoladowymi ******S (DR.Oetker) opakowanie 100g 0,4 171,28
X jogurt 0% bez cukru (Fromako dla Leader Price) srednio 100g 1,5 49,50
W sumie kalorii: 220,78
ps czemu macie takie awatarki (Wilczusia, Pecora) - lubicie mangę i anime?
słonko, plan diety jest u mnie na poście, przyłączasz się?
wiesz że wcale nie jest mi ciężko? jest już 12.37 a ja nie jestem głodna.
rano jadłam jogurcik z otrębami i łyżką płatków owsianych bo malin nie miałam.
miłego dzionka:)))
a tak na marginesie to ta dietka jest niezła bo nie męczy
czesc Joneczko :)
jeee.. gratulacje :!: skoro wazylas sie po sniadanku to na pewno zeszlo jeszcze wiecej :D ha, tylko tak dalej :!:
jak to co bylo w czwartej ;) ? to wlasnie w czwartej wyszliscie na ludzi ;) ale naprawde takiej fajnej paczki przyjaciol to tylko pozazdroscic.. 20 osob z 30-osobowej klasy... od nas to moze udaloby sie skrzyknac 10.. i to raczej z obowiazku niz dla przyjemnosci, jesli o mnie chodzi ;)Cytat:
w pierwszej klasie liceumn np. tylko 2 osoby odwazyły się pić piwo, co było w czwartej...
a wilczusia sie nie poddaje. ale do wiadomosci wagi - lepiej zeby sie okazalo ze ruszyla bo jak nie to :twisted: ;) powaznie, licze na jakis spadek. ale postanowilam ze od pazdziernika bede juz raczej jesc o ta stowke wiecej.. w koncu cos tam do tego pazdziernika osiagne, bede wygladac jakos tam a jak juz zalicze bliskie spotkanie 3go stopnia z nowymi ludzikami, to sobie moge chudnac chocby wolniej bo i tak bez roznicy...:)
hmm... a avatarek... no nie wiem :) chcialam dac taka fajna pande co robila fikolka ale za duzo miala kB, a szkoda ;) z anime to pamietam ogladalam slayersow i to bylo fajne, ale tak poza tym to nie za bardzo.. ;) ale pecorci avatarek to 100% wytwor zachodniej cywilizacji - toz to Bajka, atomowka :lol: cartoon network gora :lol: :!:
pozdrawiam kochane :)
hehehe :D
no i pięknie Wilczusia :D
a o awatarka zapytałam tak tylko - bo ja nie znoszę mangi i anime :D
a atomówki bardzo bardzo lubię :)
no a dziś, heh zjadłam troszeczke beztłuszczowego popkornu - mam taka maszynę parową do niego :oops: , no ale ominęłam obiad :D - wiem że to nie zdrowo, ale jakoś musiałam się zmiescić w tych 1000 kcal :)
pozdrawiam serdecznie
Jonka
aaaa
a film fajniutki
ale nie polecam na rowerek :D
na film trzeba iść z jakąś fajną osobą (osobami)- a wtedy myślę że mnóstwo zabawy przed Wami :D
ja tam nie żałuję że byłam :)
naprawdę śmieszny i jakie oni kurcze mieli mięsnie!!!
i zero tłuszczu na nich :)
podziwiam ich za wytrwałaośc z jaką z pewnością musieli do niej dochodzić!!!
no bo film to 0 fabuły i ciągła walka :), ale taka z polotem całkiem
pozdrawiam
Jonka
Kochana Jonko!!!
dziś był cudownie meczacy dzień na Majorce. byłam na siłowni i trener dał mi taki wycisk , że myślałm że nie trafię do własnego pokoju. jednak dałam rade. nawet po drodze zajrzałam do mojego eksia i zabraąłm mu kilka(10) filmów do oglądania..niestety tu na Majorce nie ma w pokojach rowerków stacjonarnych..a szkoda, bo bym teraz włączyła sobie "good by lenin" i troszkę kilometrów zrobiła...no ale coż nie można mieć wszystkiego.... :P :P jestem zadowolona bo zjadłam tylko około 900 kalorii a spaliłam 2700!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiec jest dobrze..moze ten mój kryzys to tylko takie małe poranne poweekendowe załamanko, które mam nadzieje mi przejdzie...
teraz idę pomóc zmywac naczynia do kuchni, bo trener powiedział ze przy tym tez sie spala kalorie. Umówiłam się z kucharka że na próbę przez ten tydzień ja będę jej pomagała...zobaczymy co z tego wyjdzie...
ślę pozdrowienia i całuski :P :P :P :P
hohohohoho :D
musiałam tu wpaść raniutko przed wyjściem do pracy :D
na wadze mam 0,7 kg mniej czyli w sumie:
5,6 zrzucone :D
pozdrawiam Was z zupełnie nowym zapałem :D
i lęcę śniadanko jeść
nie wiem na co mam ochotę :?
chyba tuńczyk w sosie własnym! :D
Jonka
Moje dzisiejsze śniadanie:
X Tuńczyk w sosie własnym puszka 185g 1 173,00
X Kapusta kiszona średnio 100g 1,12 17,92
W sumie kalorii: 190,92
Jonka miłego dnia!