Nie cierpię nieudanych kaloriowo dni. Mój an razie, o dziwo, kaloriowo udany. Ckiekawe, czy to silna wola czy jakiś wirus sie we mnie znów ładuje...
Wersja do druku
Nie cierpię nieudanych kaloriowo dni. Mój an razie, o dziwo, kaloriowo udany. Ckiekawe, czy to silna wola czy jakiś wirus sie we mnie znów ładuje...
no mam nadzieje, ze bedzie fajnie wieczorem:D
dzisiaj dzien udany. duzo ruchu, jedzenie w normie... jesli niczego już nie zjem...
ide oglądać fakty, w koncu zdaje mature z WOSu.
a potem poszukac czegoś do ubrania...
Udanej imprezy :) Szalonej, wyczerpujacej i wspaniałej :)
impreza do bani. według mnie. to była impreza zamknięta snowboardzistów... w ogole jakas dziwna muzyka, dziwni ludzie. wypilam jedno bacardi, a wczesniej coca-cole.
potem poszłam do kolegi, gdzie moja siostra i brat byli bo oglądali razem film;) i zjadłam średniej wielkości kromke z białego chleba z serem żołtym... i 2 gryzy z majonezem:/
wiem, niedobrze...
ale dzisiaj miałam dużo ruchu, wiec myślę, ze to nie takie bardzo złe.
a poza tym zaczynam robic brzuszki, bo za tydzien na w-fie bedzie sprawdzian z brzuszkow...
weekend na konikach spędze:D
buziaki!
http://www.gify.kgb.pl/gify/zwierzeta/zw01.gif
Udanego weekendu :D
***
Grażyna
byłam dziś na koniach:D
z jedzeniem w miare ok.
z humorem gorzej. za chwile ide spać. znowu. jestem strasznie zmeczona:/
Julcys przesylam Ci mnostwo pozytywnej energii, ktora mnie ostatnio rozpiera. :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Mam nadzieje, ze jak wstaniesz to humorek juz bedzie lepszy.
Pozdrowionka!!! :D
Julcyk dlaczego humorek kiepski?
pozdrawiam i zycze milego dnia :D
http://www.twojekwiaty.pl/photo/463.jpg
mam problem sama ze soba. nie wiem czego chce. nie wiem nic...
To po prostu słynne kobiece niezdecydowanie, Julcyś. Będzie lepiej i głowka do góry i proszę mi sie tu promiennie uśmiechnać. Ja też padnięta jestem...Ech, marzę o prysznicu..:) Pozdrawiam :*