-
Juleńko
po ierwsze gratuluję zdania teorii :!: :!: :!: :D
co do jazdy.. no to cóż...płakać chyba nie ma co... trudno stało się i juz... jeszcze troszkę poćwiczysz i napewno uda się za drugiem razzem :!: :d
pozdrawiam gorrrąco :!:
a poza tym ...
w tym wyjątkowym dniu życxę Ci wszystkiego naj naj :!: :D
http://euroflorist.pl/photo/461.jpg
-
Bądź zawsze szczęśliwa, złym losom nieznana,
uprzejma, czuła, tkliwa, przez wszystkich kochana
na dzień kobiet ode mnie :D
http://www.mojekartki.pl/ecards/241104073547.jpg
-
Dziewczyno
w obecnym zasadach zdawania prawa jazdy prawie nikt nie zdaje praktycznego za pierwszym razem :roll: potrenujesz i zdasz na pewno :D
A tak w ogóle - to wszystkiego naj...z okazji Dnia Kobiet :D
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka474.jpeg
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
dziewczyny, spokojnie. szkoda, że nie zdałam ale nie jestem tym załamana. spodziewałam się, że się tak może stać... a te warunki nie wydają mi się złe...
buźka
P.S.nie uznaję tego świeta. wolałabym, żeby faceci zawsze byli mili... a z okazji tego świeta jakichś 3 facetów się do mnie przyczepiło na przystanku:/
-
będzie dobrze - mnie tez męczy święto kobiet, wiec go nie obchodzę
to jajkby święto kieratowego wołu, co go na jeden dzień wyprzęgli....
bez sensu
-
-
Julka! :)
Oj, kopę czasu mnie nie było, bo sesja, bo mało czasu, bo zajęcia, wstyd. Ale wróciłam i dzielnie spieszę dać Ci pozytywnego kopa. No chyba, że dołek o którym pisałaś już minął?
Kochana, nic się nie przejmuj. Ważne, że ferie dobrze spędziłaś, więc jeden kilogram na plusie niech pójdzie w zapomnienie, zrzucisz go szybciutko. Alkohol i kalorie w ostatki, jeju, no zdarza się.. pewnie, że lepiej by było, gdyby ich nie było, ale trudno się mówi.
Teraz zatem proszę zapomnieć o tych grzechach i ponownie wrócić do porządnego dietowania. I raz dwa zgubisz te kilogramy, przecież to tylko 6 do zrzucenia.
A tu matura idzie, to będziesz się uczyła duso duso (?) i nie będziesz miała może nawet czasu myśleć, czy głodna jesteś czy nie.. więc Ci minie i tak po cichu przejdzie, że nawet nie zauważysz jak będziesz lżejsza :)
Nie poddawaj się mała i walcz, walcz! Bo warto.
Buziaki,
C.
-
cześć.
byłam na wyjeździe... jedzenie dużych 3 posiłków dziennie..
dziś 4...
dużo coli. żeby zwalczyć zmęczenie...
z ruchu - krótkie spacery i spiewanie! dużo spiewania - wyjazd chóru...
zero słodyczy [oprócz hollsa na gardło] i alkoholu.
zaczynam robić znowu brzuszki...
w poniedziałek kolejny wyjazd...
boli mnie kręgosłub, kolana i kostki... i nie wiem od czego. [od basenu kostki..]
jutro się waże i zaczynam walczyć tak jak należy ze zbędnym balastem!!
-
Otóż to!!! coraż cieplej się robi :D:D
-
No nareszcie Cię widać z powrotem .. :)
Żeby ta Cola chociaż Light była .. :(
Wrócisz do rytmu codziennego i będzie znowu sytuacja opanowana .. Nie daj się mrówkom :)