No kurcze, gratuluję :) A jak dzisiejszy dzionek?
Buziaki,
Ewka
Wersja do druku
No kurcze, gratuluję :) A jak dzisiejszy dzionek?
Buziaki,
Ewka
Gratuluję, bardzo :-) I tego, i tamtego :-)
Fjordingu i tego i tamtego, to znaczy o co Ci konkretnie chodzi?
a zawody były rodzinne i nie wymagały ode mnie zbyt dużo wysiłku...
dzisiaj około 1200-1300 więc jestem zadowolona, zwłaszcza, że jakieś 850 kcal przed 4.
teraz herbatki, a ostatni posiłek był o 19 i była to sałatka...
oprócz tego 45 minut basenu. na joge nie poszłam. jestem zbyt zmęczona.
:) to za udany dzionek. I oby tak dalej :)
Buziaki!
A aktywności fizycznej, trzymania się w ryzach, nie poddawania się. To już dużo. :D
Gratuluje 2 miejsca :D :D :D :!:
Chciałam Ci podeslać kilka fotek z Krakowa,ale niestety nie mam Twojego maila :roll: :!:
luna łap: julcyk@o2.pl
z gory dziekuje.
Fjording, trzymanie w ryzach ostatnio osłabło. ale wszystko na powrot wraca na swoje miejsce.
głodnam.
luna zdjęcia dotarły;)
a ja sie dzis w koncu zważyłam. waga nie chce iść w dół.nie idze w też góre. musze jakoś mocniej sie zabrac za diete bezwpadkową.
przemyślałam troche tę sprawę i taki mam mniej wiecej plan:
-> jak najmniej weglowodanów. na śniadanie i ewentualnie na obiad. na kolacje na pewno nie!
-> mniej owoców typu jabłka i gruszki, nie odmówię sobie truskawek...
-> więcej warzyw. więcej, więcej!
-> więcej wody. zapominam jej pić;/
-> herbatki czerwone i zielone.
-> więcej ryb i drobiu niż innego mięsa.
-> zero gazowanych słodzonych napojów. [ewentualnie cola light. ale bardzo rzadko!]
-> codzienne brzuszki.
-> powrót do biegania. [zobaczymy jak sie wyrobie z sklepie]
-> nie jem po 21.
-> mniejsze porcje jedzenia, żeby mi się obkurczył zołądek.
-> 1300 kcal to górny limit.
-> rozsądne przerwy między jedzeniem.
-> trzymanie się tego planu.
jak zaczne pracować [w piątek] to muze wymyśleć, co brac do pracy do jedzenia.
Julcyk plan jest super i wcale nie trudny w realizacji, wiec nie powinnas miec problemow. Z tego co wiem to Ty masz malo kiloskow do zrzucenia pewnie dlatego tak ciezko jest Ci sie zmobilizowac a i tracisz je znacznie wolniej niz taki grubasek jak ja. :wink: Trzymam kciuki za realizacje planow i za Twoje bieganie. Ja niestety nie moge bo mi kolana wysiadaja.
Pozdrowionka!!! :D
Do poniedziałku :D
http://kartki.onet.pl/_i/d/luz.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna