Strona 1 z 7 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 69

Wątek: Kolejna Próba ??? I NeeD SomE HelP

  1. #1
    Malenstwo82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Kolejna Próba ??? I NeeD SomE HelP

    Witam wszystkich serdecznie

    Postanowilam tu napisac cos , zeby zajac sobie jakos czas i nie myslec o jedzonku. Proboje juz od stycznia tzn. mowie sobie ze od nastepnego dnia wezme sie za siebie , niestety nie udaje mi sie dlugo wytrwac. Czytajac tutaj posty , a nawet przez jakis czas uczestniczac i troszki starajac probowalam cos zdzialac , niestety nie udalo sie . Pozniej pojechalam na wkacje , wiec nie zalowalam sobie nieczego ale tez nie przesadzalam bo z kaska bylo cienko Jak sie wydawalo pieniadze na buty Niom i pomijajac ze mialam duzo ruchu to waga nie drgnela . Niom ale pomijajac to ostatnio zauwazylam silne napady glodu wieczorem . Kiedys udalo mi sie wyrobic nawyk nie jedzenia po 18 i omijania slodyczy i teraz tez probuje to zrobic , i mam nadzieje ze mi sie uda bo bardzo bym chciala i licze na jakies wsparcie z waszej strony i mam nadzieje ze znajde towarzyszki o podobnym problemie . Wiem ze ten temat byl poruszany pewnie nie raz , ale potrzebowalam sie jakos wygadac . Hmmm wiem ze moze to byc troszke nieskladne to moje pisanko niom ale coz taka juz jestem Niom oki doki to chyba starczy na pozcatek Zajelam sobie troszke czasu , i nie myslalam o jedzonku Choc niedlugo bede musiala to zrobic . bo juz szykuje sie do kolacji Choc wciaz chodza mi mysli po glowie o czyms dobrym i niezdrowym , ale NIE NIE NIE Dzis ....
    A zanim skoncze to moze podbam moj krotki opisek
    Wiek ---> 22 lata Choc i tak nie wygladam na tyle
    Waga---> 66/67 kg
    Innym wymiarow nie znam bo nie mam metra i tak szczerze mowiac nie kreci mnie takie mierzenie , Interesuje mnie waga jedynie .
    Waga Wymarzona ---> Na poczatek moze byc 60 kiloskow , choc kiedys chcialam wazyc 55 kiloskow.
    Niom a teraz zobaczymy jak mi sie to uda ....

  2. #2
    KaMa82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj maleństwo

    Widzę, że jestem pierwsza......podobnie jak Ty mialam problem z jedzeniem po 18 i slodyczami..yeraz praktycznie sie go wyzbylam..sadze, ze to kwesria przyzwyczajenie..musisz poczekac troche czasu , zrobic torche bledow , a po pewnym czasie napewno sie uda

    A ile masz wzrostu maleństwo?>

    3-mam za Ciebie kciuki i wpadne tu czasem..Pozdrawiam K.

  3. #3
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    maleństwo, witaj po przerwie!
    kochana, może problem w tym, ze zawsze zaczynasz "od jutra". A tu trzeba od dziś i zaraz. Ja właśnie od wczoraj mam tydzien bez słodyczy! Co? Podejmujesz wyzwanie? na początek odzwyczajenie od słodyczy. tak ładnie ci szło wcześniej. Do dzieła! ja też mam włączone ssanie żołądka wieczorem, ale najczęściej szukam sobie jakieogś zajęcia, które by pochłaniało moje myśli. W domu nie mam żadnych słodyczy. Na przegeyzki można sobie ułożyć obrane i pokrojone warzywa i owoce. polecam też śliwki suszone i rodzynki (garstka popita wodą wypełnia żołądek)
    Niom
    Do boju!

  4. #4
    Malenstwo82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej KaMa82 A dlugo czekalas by wyzbyc sie tego zlego nawykuj jedzenia po 18 ?? Bo trudno do niego dojsc , ale tez latwo sie go wyzbyc . Niom ale musze sie pochwalic , ze wczoraj nic nie tknelam slodkiego. Niom nie liczac miodu i soku malinowego . Jestem troszke przyziebiona i lecze sie tym .

    Odnosnie wzrostu to mam 170 cmm niom tak zapomnialam tego podac w moich wymiarach
    OKi doki czekam na twoje odwiedzanie tutaj i nie dziekuje za trzymanie kciuczkow
    Pozdrowka


    Nio witaj Celebrianna Moze i rzeczywiscie masz racje , choc najwiekszy problem tkwi we mnie i mojej silnej woli , ktora chcialabym sobie wypracowac.
    Z Checia podejme wyzwanie , ale moze jak skoncze sie leczyc , bo jednak miod i soczek maliony to chyba slodycze ?? Czasami to mam bardzo obsesyjne myslenie odnosnie jedzenie a nieraz to mialam fiola na punkcie liczenia kalorii . Ale gdy dopadal mnie glod nie bylo tego , jedynie pozniej male wyrzuty i po czesci usprawidliwianie siebie . Ale dluzej juz tak nie moge robic i nie chcialabym.
    Odnosnie slodyczy to u mnie ciezko bedzie w domu . Moja mama pracuje w cukierni i co chwila cos przynosi . Badz sama cos kupuje jak by sie komus cos zachcialo . CHoc ja podziwiam bo sama to prawie wogole nic nie je slodkiego raz na jakis czas zje cos , ale to doslownie swieto albo jeszcze cos I zawsze sie jej dziwie .
    Rodzynki uwielbiam , ale czy one nie zaliczaja sie do slodkosci ?? Ja chyba inaczej pojmuje slodkie jak juz chce dojsc do czegos i to tez mnie czasem gubi , bo w myslach mam zakodowane rozne rzeczy , ktorych bym sie chciala trzymac , ale czy nie za duze ograniczenie robie sobie na poczatek ???
    Oki doki to starczy tyle bo sie rozpisalam troszke
    Buziaki.

  5. #5
    Malenstwo82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam

    Jakos mam wiecej natchnienia do stukania tutaj niz w swoim wlasnym pamietniczku papierowym, hmm co prawda ten jestinny tematycznie ze tak powiem , choc o wszystkim mozna tu pogadac i wyrzucic z Siebie Wlasnie zakonczyl sie dzien z jedzonkiem , udalo mi sie nie jesc nic slodkiego juz 2 dni ( oprocz soku malinowego i miodu) to juz cos , choc chcialabym jak najszybciej zobaczyc jakis rezultat , ale jak na razie moge jedynie o nim pomarzyc ,choc i to czasem mnie przeraza .
    Postanowilam tez wprowadzic pewne zmiany tzn. starac sie . Tak tu sobie czytam rozne posty i chyba postawie na duze sniadania , bo zazwyczaj na sniadanie jadlam najmniej , zaczne celebrowac sniadanka i obiady a z kolacji sobie zrobie podwieczorek owocowy
    Oki doki to tyle jak na 2 dzien refleksji z mojego nowego tryby odzywiania sie . Ciekawe jak dlugo w tym wytrwam ??
    Apropos mam jeszcze jedno pytanie odnosnie alkoholu ?? Bo wlasnie zaczelam tworzyc sobie barek , gdyz zostaly mi same butelki, otstanio polubilam kolekcjonowac jakies trunki badz je przyzadzac , ale niepomyslcie ze ze mnie jakas alkoholiczka albo cos w tym stylu Po prostu zlapalam nowego fiola Niom dawno czegos nie pilam , nawet moich urodzin pozadnie nie oblalam a wiem ze jeszcze mnie to czeka z niektorymi osobami , i sie tak zastanawiam nad tym cio by tu zrobic ??
    Dobra lece juz spac , z nadzieja na lepsze jutro
    Pozdrawiam wszystkich

  6. #6
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Maleństwo!
    Cieszę się, że wytrwałaś w postanowieniach i do tego tworzysz nowe - bardzo fajne. Ja też jem większe śniadania, bo po prostu rano jestem najbardziej głodna - jestem typem skowronka. Na kolecje natomiast zostawiam sobie owoce. Wczorajszy dzień należy do udanych - żadnych słodyczy, choć mój mąż pożarł przy mnie 4 Grześki i jeszcze mi chuchał w nos, żeby mnie podrażnić, bo wie, że postanowiłam nie jeść słodyczy. Łobuz jeden!
    Jeżeli chodzi o alkohol, to dietetycznie jest do bani, bo dowala tylko mnóstwo kalorii i nic poza tym, żadnych wartości odżywczych. Ale z drugiej strony - takie kolekcjonerstwo - różne nalewki, miody to całkiem fajna zabawa. Sama chciałabym się nauczyć robić różne nalewki, ale ja wogóle mam bzik na punkcie różnych domowych tworów. Niedawno kupiłam rodzicom węgierską wódkę - palinkę. W ten weekend spróbujemy.
    Pozdrawiam
    Trzymam kciuki - z dala od słodyczy
    buźka!

  7. #7
    dledka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1

    Domyślnie

    hej dziewczynki!
    no tak najtrudniej jest zaczac...
    fakt..
    .i najtrudniejsze sa przynajmniej moim zdaniem pierwsze 3 dni...no masakra poprostu ale da rade wytrzymac! dziewczynki dobrze radza od zaraz a nie od jutro bo tak to nigdy nie wyjdzie!!!!! Ja na dietce jestem juz drugi tydzien i teraz nawet nie mysle o tym zeby sie na cos skusic poprostu szkoda by mi bylo...no wiecie 2 tyg. tyle wysilku w to wlozone itd.a najwieksza motywacja jest to ze juz widac efekty i niesamowicie sie nakrecilam na to odchudzanie.Na poczatku tez bylo u mnie ciezko z tym nie jedzeniem po 18, ale przez pierwsze dni poprostu na wieczor mialam przygotowana butelke wody mineralnej i soboie ja tak popijalam...pomoglo....teraz poprostu mi sie wlaczyl blok na jedzenie wieczorem i nawet o tym nie mysle!!!!!


    Takze trzymam kciuki MALEŃSTWO!
    Na pewno sie tym razem uda tym bardziej ze juz pewne sukcesy masz za soba!
    Buziaczki!!! Pozdro!!!!

  8. #8
    Malenstwo82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hello

    Celebrianna niom kiedys trzeba sie wziasc za siebie Tzn. ciagle probowac Niom i kolejny dzionek bez slodkosci , pomimo tego ze bylam w sklepie i przechodzilam kolo polek pysznosci Nawet moj men chcial mnie skusic , podobnie jak twoj , ale powiedzialam nie juz 3 dzien nie jadlam nic slodkiego ( nie wliczajac soku malinowego i miodu) I powiedzialam ze nie chce . Niom odparl ze nie bedzie mnie kusil Choc tak nawet szczerze nie mialam zbytnio ochoty tylko patrzylam jak on je
    W sumie dopoki nie zaczelam sie odchudzac , nie pojmowalam alkoholu jako tuczacego , czakolwiek w duzej mierze etz to wplywa co jemy przy alkoholu , ja np. mam straszne ssanie po piwie , niom ale kolekcjonuje sobie moj barek dla innych i dla mnie po czesci tez Nawet winko robie ze sliwek Ciekawe jakie mi wyjdzie
    Niom jak bedziesz po degustacji tej wodki to daj mi znac oki doki Moze bym se tez ja zalaczyla do mojego barku
    Trzymaj trzymaj te kciuki Ja rowniez bede je trzymac

    Apropos co myslicie o goracej czkoladzie ?? Ostatnio odkrylam wismienita jak bylam w gorach . La Festa sie zwie i jest pyszana z sama woda , do tej pory pilam tylko na mleku ale ona jest pyszna Niom i dzis wrociwszy do domu zagladam do szafki a tu patrze ooo mama mi czekolade kupila . I Co tu robic ???

    Witam dledka niom tak zdecydowanie trudno zaczac , trudno tez wytrwac i trudno tez sie utrzymac mam na mysli z waga Kurczaki nawet nie myslalam ze moze to byc tak trudne , zwazywszy ze moja pierwsza proba odchudzania byla pomyslna i owocona , ale niestety efekt jojo tez byl.
    Ja nie jestem na diecie , bo samo to slowo u niektorych wywoluje zlosc np. u moich rodzicow, zreszta u mnie nie tyle zlosc , ale jakos wole nie mowic ze jestem na diecie bo i tak na niej nie jestem , po prostu znow walcze o zmiane tryby zycia i nawykow .
    Nio nio dwa tygodnie to juz cos , gratuluje . Ja zazwyczaj wytrzymuje hmm to roznie bywa , a teraz nie chce przesadzac zobaczymy jak to bedzie ....
    Apropos dledka jaka diete stosujesz i co wogole robilas przez te dwa tygodnie ze widac takie efekty ??

    Nie dziekuje za tryzmanie kciuczkow
    Buziaczki

  9. #9
    dledka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1

    Domyślnie

    He he...
    Jaka diete?
    taka moją (tylko ze ja mam dosyc spore doswiadczenie za soba....). Tzn.nie jem w ogole cukru, nic nawet owocow (no raz na 5 dni),sokow rowniez nie pije, duzo duzo warzyw, nie jem po 18, no i tym sposobem jakos 750 kcal w sumie nie przekraczam....z natury jestem raczej aktywna osoba, wiec non stop w ruchu (chociaz od przyszlego tygodnia planuje sie zapisac na jakas regularna forme ruchu)
    Ale wcale nie jest tak rozowo np. dzis mamokropnego dola bo juz mam tego dosyc i ide spac...jak mowilam najgorsze sa te wieczorki (bez piwka.......buuuuu)


    pozdro


    pa!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  10. #10
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    To ja się przywitam

    Jestem w podobnym wieku, jak niektóre z Was. Mianowicie mam 21 latek.178/179 cm wzrostu (nie wiem dokładnie- bo mówią , ze jeszcze rosnę ) A tak na prawdę to ja rosnę , ale wszerz "łatwiej mnie przeskoczyć , niż obejść" jest w tym trochę przesady. Bo tak łatwo przeskoczyć prawie 180 cm nie jest

    Do sedna sprawy. Ważę teraz tak ok 86kg (wiem, że zgroza ) Nie wygląda to za dobrze. Póki co jestem na okresie przygotowawczym. Czyli nie jem słodyczy i nie jem po 18(aha wywaliłam też z mojego menu chleb). Niestety póki co nadrabiam w dzień (do 18 ) nie wiem czy nie jem więcej niż przed "przgotowaniem do dietki". Dietkę taką jaka w/g mnie powinna być zaczynam 27 października. Wtedy to wyjeżdżam na studia. Koniec z dobrze zaopatrzoną lodówką-> powracam do lodówki w której wiatr tylko wieje. Oczywiście w granicach rozsądku ogranicze jedzonko. Mam całe 9 miesięcy (jak ciąża hihiihihihih - a swoją drogą wyglądam podobnie jak w ciąży ) aby ten cały tłuszcz zrzucić ,ukształtować piękną sylwetkę.

    3mam za Was kciuki i liczę,że uda nam się osiągnąć nasz cel szybciej niż myślimy.

    Buźki
    CIRC

Strona 1 z 7 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •