witaj Dorfa
chyba sie już przed moim wyjazdem nie spotkamy ,wiec narazie papatki .
i buziorki -trzymaj sie .
Wersja do druku
witaj Dorfa
chyba sie już przed moim wyjazdem nie spotkamy ,wiec narazie papatki .
i buziorki -trzymaj sie .
Przesyłam uściski:)
Wpadłam na chwilkę, komputer juz na chodzie, na dobre to wrócę w poniedziałek , tak mi sie wydaje. Myślę, że wszyscy musimy trochę ochłonąć i na nowo podjąc walke z naszymi kilogramami.
Pozdrawiam wszystkich ciepło.
Cześć Dorfusiu :!: :D :D :D
Witajcie wszystkie :!: :D :D :D
Nie wiem co mam napisać, ale myślę, że musimy znów wpaść w rytm i wir codziennego życia, musimy się jednak zacząć baczniej rozglądać wokoło i więcej myśleć o innych i pomagać potrzebującym ludziom, wydaje mi się, że o to właśnie najbardziej chodziło w naukach Ojca Św. Jeszcze nie za bardzo ochłonęłam, więc do jutra moje kochane, pozdrawiam Was i ściskam. Jutro napisze na Waszych stronkach, do miłego.
Dorfuś
Lorilaj
witajcie nocną porą :)
Właściwie nie mam nic konkretnego do napisania, tak tylko zajrzałam przesłać Wam wirtualne buziaki i uściski :)
Dorfuś cieszę się, że komputerek już sprawny :)
Buziaki
Ula
Witaj Dorfus i Lorelaj...
Pozdrawiam Was Sloneczka....Loriilaj podpisuje sie pod tym co napisalas.....
Kochana Dorfusiu :!: :D :D :D
Kochane dziewczynki :!: :D :D :D
Moje jutro przesunęło się o jeden dzień dalej, będę odwiedzać Was na Waszych stronkach przy pochmurnej niedzieli. Wczoraj mimo deszczu siedziałam na działce bo przyszła ekipa i zrywali beton ponad 40m kw, był już popękany i koślawy. W poniedziałek zaczynają kłaść kostkę. Więc przez najbliższ 4 dni znów od rana do wieczora na powietrzu. Jak będzie pogoda to raj bo się opalę i popracuję w ziemi.
A teraz idę poczytac na Wasze stronki i zobaczę co u Was nowego słychać.
Pomimo chęci i wysiłków nic nie schudłam, zaczynam się zniechęcać.
http://www.plfoto.com/zdjecia/618389.jpg
Witam mój ulubiony klub, KLUB SIEMIANOWICZANEK :wink:
LORILAJ, oj to ciężka praca przed Tobą :!: Ale zazdroszczę Ci tego świeżego powietrza.
Proszę, Cię nie zniechęcaj się. Wiem, że brak efektów nie jest pocieszający, ale pomyśl o tym co robimy, nie jak o karze, nakazie, przymusie, ale o czymś dobrym.
Jeśli robimy coś dobrego dla siebie, kochamy siebie, gdy kochamy siebie kochamy innych. Dlatego, Lorilaj, nie musisz bić rekordów w ilości zgubionych kilogramów i szybkości chudnięcia. To nie o to chodzi, ale o zdrowie i miłość samej siebie.
Co do tych ostatnich dni to nie potrafię nic wzniosłego, budującego i oryginalego o nich napisać. Poprostu byłam, dużo pracowałam, a wieczory...... same wiecie co się wszędzie wieczorami działo.
Trzymam za Was, moje drogie, kcikuki i pamiętam, nawet wtedy, gdy mnie nie ma
http://geolog.geol.agh.edu.pl/~kozio...iaty_62_tn.jpg
allo, allo, północ wita południe :-) Lorciu, odwaliłaś kawał świetnej roboty, zrzuciłaś 5 kg, to jest 20 kostek masła :-) Baniak 5 l wody! ! Nie zniechęcaj się przejściowym zatrzymaniem wagi, bo niestety zatrzymanie się na obecnym etapie jest o stokroć lepsze niż poddanie się i zaczynanie wszystkiego od początku! Skup się na działce, pomyśl, że niedługo będzie rzodkiewa, sałata, fasolka, pietrucha i sto innych wyśmienitych rzeczy ! :-) Trzymam kciuki, może już jutro coś Ci się wahnie w dół, czego Ci serdecznie życzę:-)
" Nie chcę ale muszę" wrócić do pracy nad moimi kilogramami bo widzę tu wokoło same szczuple osóbki.
Tak wogóle to mamy tu małe święto- 50 stronka.
Dzięki Wam wszystkim, za odwiedzanie tej teraz naszej wspólnej siemianowickiej stronki,
dzięki za rady , wsparcie i życzenia.
Trzymajmy się nadal razem, czy chwile będą smutne czy wesołe.
" Spieszmy sie kochać ludzi bo tak szybko odchodzą"