Beatko pozdrawiam i życze,zeby ten maratonik w pracy był jak najlżejszy-trzymaj sie szczuplaku :D :D :D :!:
http://i20.tinypic.com/2dqj443.jpg
Wersja do druku
Beatko pozdrawiam i życze,zeby ten maratonik w pracy był jak najlżejszy-trzymaj sie szczuplaku :D :D :D :!:
http://i20.tinypic.com/2dqj443.jpg
Beatko myślę cieplutko o Tobie i przesyłam energię do pokonywania wszelkich maratonów tego wekendu.
A dla odprężenia zabieram Cię na wirtualny spacerek....
http://www.luckyoliver.com/photos/de...nd-4754494.jpg
Bikusiu Aniołeczku :D
Zwalniam Cię dziś od czuwania nade mną. Nie możesz się przemęczyć. Dziś popilnuję się sama :wink: 8)
Beatko dużo wytrwałości życzę :) Wielka bużka ( już mogę :lol: ) i pozdrowienia :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/e/c/71425.jpg
Muchomorek dla tych o każą Ci tyle pracować 8) :evil:
Beatko kochana, wpadam do Ciebie w niedzielny poranek z pyszną i aromatyczną herbatką :P :P :P
Mam nadzieję, że dobrze Cię nastroi i uśmiech nie będzie dziś schodził z Twojej uroczej buźki :D :D
Spokojnego dnia! Wiem, że będzie pracowity, ale chcę abyś wiedziała, że bardzo cieplutko o Tobie myślę :D :D :D :D
Pozdrawiam słonecznie :) :)
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ng-1896049.jpg
Buziaczki Beatko :D:D
Buziaczki zapracowana istoto
http://www.foto-przyroda.pl/zdjecia/22267.jpg
Buziaki Beatko :D :!:
http://i22.tinypic.com/i35krs.jpg
Już się zaczął poniedziałek - mam nadzieję, że odpoczniesz :)
Ja mam jeszcze trzy dni urlopu i w czwartek do pracy. Nie wiem kiedy to przeleciało?
Kurczę Ty juz ważysz tyle ile ja bym chciała :)
No ale zapracowałaś na to :D
Buziaki ślę :)
Ja też mam nadzieję, że dzisiaj odpoczniesz :)
Bike, proszę o kilka słów na rozum. wczoraj miałam megawpadkę. Żarcie wymkneło mi się spod kontroli. Nie wiem, jak to mogło się stać. Może jakiegoś kopniaczka motywacyjnego byś mi mogła zafundować?
pozdrowienia gorące! :)
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ad-3933986.jpg
Witajcie :D
właśnie rozpoczyna się weekend :wink: mój prywatny weekend oczywiście :wink:
świeci słoneczko, więc zaraz po napisaniu tego postu idę na spacerek :D
maraton pracowy jakoś przeżyłam, na szczęście trafiłam na dyżur kierowniczy bardzo fajnej dziewczyny, więc od razu super mijał czas :) hehehe, żeby tylko jeszcze ci upierdliwi klienci nie przychodzili :twisted: :lol: :lol: :wink:
fotka u góry wklejona nie bez kozery, wczoraj mój Misiek zrobił samodzielnie ( przy wydatnej pomocy młodych ) musakę na obiad :D po prostu poezja mu wyszła a nie musaka :shock: :D
ja po powrocie z mojego maratonu oczywiście wrąbałam swoją porcję :oops: nie bacząc na późną porę :oops: no ale warto było :wink:
ale guzik mnie to obchodzi, po wielogodzinnym "fitnessie pracowym" miałam prawo zjeść jak robotnik wykwalifikowany :wink: :lol:
dziś wracam do moich wieczornych ćwiczeń, bo jak się chyba domyślacie w sobotę i niedzielę nie ćwiczyłam nic prócz wygibasów w pracy :roll:
plan:
Iś: 2 kanapki z pasztetem, pomidorem, ogórkiem małosolnym i cebulką
IIś: jabłko, sałatka z pomidora, ogórka jw i cebuli
o: fasolka szparagowa, 3 ziemniaki gotowane, jajecznica
p: 4 kostki czekolady z orzechami
k: jabłko, tekturka z serem, pomidorem, ogórkiem jw i cebulką
CzarnaWampirzyco :Dteż bym chętnie zarządziła, żeby wszystkie weekendy były wolne, ale niestety się nie da :wink: dzięki za pamięć :D
Aneczko :D ani mi się waż :!: :!: :!: masz siedzieć pod moim skrzydłem i walczyć :!: :D bo jeśli tylko odpuścisz, to będzie to staczanie się po równi pochyłej i ani się obejrzysz, jak staniesz się z osoby pulchnej osobą o monstrualnej otyłości i na dodatek borykającą się z mega kłopotami zdrowotnymi :!:
Kasiu Cz. :D no właśnie, trzeba żyć w realu :wink: czasami wolałabym na dobre przenieść się w ten nasz wirtualny świat forumowy, bo tu jest tyle dobrych duszyczek i nie ma głupich klientów przez których płaczą młodziutkie dziewczyny ( koleżanka w sobotę płakała przez bydlaka z pełnym portfelem :evil: ) :( musiałam jej wytłumaczyć, że nie warto, bo to taki gatunek podludzi, ja ich nazywam: "Weekendowy klient-cham", mam kilka kategorii klientów, na szczęście większość to poprostu "Weekendowy klient-coolturalny" :wink: :lol:
Jupimorku :D no to trzeba wybić Twojej Towarzyszce te głupawe pomysły o opuszczeniu ciepłego kącika pod moim skrzydełkiem :wink: :lol: ... a Ty byłaś chora :?: :roll: co to się wyprawia, wszyscy prychają i kaszlą, moja Siostrzyczka wczoraj późnym wieczorkiem do mnie dzwoniła i też jest na zwolnieniu biedna :( ... ja czuwam bez względu na cokolwiek, pamiętaj o tym :!: :wink:
Gosiu :D wzięłaś na siebie bardzo dużo obowiązków :shock: no ale życzę Ci, żebyś podołała wszystkiemu, trzymam za to kciuki :D :!:
Ewuniu :D dziękuję, wiesz przydała się ta energia przesyłana przez Ciebie i wszystkie dziewczynki, niemal czułam ją fizycznie i dzięki temu łatwiej było przetrwać :D
Dagmarko :D bardzo żałuję, że nie mieszkamy z Aneczką bliżej siebie, czasami mam ochotę nakopać Jej w pupę i byłaby fizyczna, realna możliwość :wink:
KasiuOskubana :D dziękuję i mam nadzieję, że Twój był lepszy od mojego :wink: :D
Selva :D wiesz, wczoraj po skończeniu maratonu koleżanka z pracy dziwiła się mojej fajnej kierowniczce i mnie, że jeszcze mamy siłę się wygłupiać i żartować, a ja jej odpowiedziałam, że optymiści tak już mają, to chorobliwe :wink: :lol:
Joluś :D dziękuję za pamięć i te cudne foteczki Goldiego :D też przesyłam Wam buziaki :D
MartuśAnimko :D idę zaraz na jesienny spacerek, będę tam o Tobie myślała, więc będzie trochę tak, jakbyś ze mną spacerowała :D
Waszuniu :D dzięki za pamięć :D zapracowana istota zaraz idzie na spacer, pozwolić słoneczku polizać się po twarzy :D :D
Uleńko :D nic nie stoi na przeszkodzie, abyś i Ty zaczęła pracować na swój sukces i żebyś z dumą ( bo ja jestem dumna, naprawdę piszę to szczerze ) pokazywała swój tickerek :D ... tak jak wyżej napisałam, zaczynam swój weekendzik, bo dziś i jutro mam wolne :D
Fruktelciu :D postaram się odpocząć ile się da, trochę aktywnie, trochę na kanapie :wink: :D a co, należy mi się, no nie :?: :D ... co do wpadek, to ja wczoraj późno pożarłam wielką porcję wspaniałej musaki, ale nie mam jakoś z tego powodu wyrzutów sumienia, hmmm a powinnam :?: :wink: :roll: :lol: no ale skoro domagasz się kopniaczka, to go potem dostaniesz :wink:
Witaj Beatko!
No ten obiadek na talerzu super się prezentuje.
A Ty mówisz że był wyśmienity to na pewno tak było.
Ja czegoś takiego nigdy nie jadłam...
Mój weekend był ok.
W sobotę szukałam kurtki dla mnie ale nic mi nie wpadło w oko.
A w niedzielę byłam w kinie a pod koniec dnia w kuchni zdrapałam okruchy farby co schodziła i pomalowałam. Fakt że jest różnic ale jak porządnie wyschnie to się zrówna.
Pozdrawiam i miłego dnia