Beatko ucałuję Cię tylko gorąco, bo jakaś taka niemrawa jestem i na więcej nie mam siły.
Cieszę się, że walczysz jak lew. Dumna z Ciebie jestem.
Buziaków milion pięćset
Kaszania
Wersja do druku
Beatko ucałuję Cię tylko gorąco, bo jakaś taka niemrawa jestem i na więcej nie mam siły.
Cieszę się, że walczysz jak lew. Dumna z Ciebie jestem.
Buziaków milion pięćset
Kaszania
:D BIKUNIU POZDRAWIAM CIEPLUTKO I ZYCZE SPOKOJNEJ NOCKI :D
http://imagecache2.allposters.com/im.../GOGU10709.jpg
Beatuś wpadam szybciutko życzyć miłego dzionka!!!
Kochana dziękuję za pamięć o mnie! Ja Was ostatnio strasznie zanidbuje, ale obiecuję, że to się wkrótce zmieni. Serduszko widze, ze spacerujesz i tańczysz wieczorkami :) - super :)!
Pozdrawiam i ściskam mocno!!!!!
czesc Beatko
myslałam ze pogadamy sobie wczoraj na gg
mam nadzieje ze wszystko u ciebie jest ok
ja dalej mecze sie z bolem brzucha ale teraz biore no-spe zeby czasem nie zgubic gdzies małej ;):)i nie byc tak roztargnionym
dzisiaj jak przystało na piateczek bede miała troszke bieganiny ,ale mam cichutka nadzieje ze o tradycyjnej godzinie uda nam sie zamienic chociaz pare słow na gg
pozdrawiam cie cieplutko bo cos u nas zimno i mróz brrr i to bez sniegu a u was ?
Bikuś, w zupełności się z Tobą zgadzam jeśli chodzi o te pieski. Mnie też smutno się robi, gdy widzę psiaka merdającego kikutkiem, obciętym dlatego, że takie są wymagania rasy. Moja przyjaciółka miała spaniela, który miał długi ogon i był z tym swoim długim ogonkiem prześliczny :)
Mocno Cię ściskam :)
:D KOCHANA MILEGO DIETETKOWEGO DNIA :D DZIEKUJE ZA WSPARCIE :D
http://imagecache2.allposters.com/images/PA/6560053.jpg
miłego dietkowania Bikuniu
Tak dziwnie, jak nie ma Cię od rana
Dzień dobry Beatko
Buziaki
Kaszania
http://kartki.ipon.pl/albums/userpics/seducho.jpg
Witajcie dziewuszki :D
dziś mam zabiegania ciąg dalszy, niedawno wróciłam od Teściów, zaraz muszę iść jeszcze coś załatwić, potem biegiem muszę się zabrać za obiadek, a potem znów wybywam z domku:)... tak więc zapowiada się skołowany dzionek;)
ale oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zajrzała na Dietkę :wink: ... tylko dziś to tak dosłownie z doskoku :roll:
z dietką jest nieźle, choć wciąż mam wrażenie że chyba w czasie świąt rozepchałam sobie żołądek, jadłabym i jadła :twisted:
ruchu mam aż nadto, może uda się spalić to, co dziś zamierzam zjeść na kolację :twisted:
Katsonku:)... gratuluję spadeczku, brawo :!: :D ... a co do tego ciągłego uważania to prawda, święta prawda niestety... wystarczyło że sobie popuściłam pasa w święta a kilka podstępnych kilogramów wróciło :roll: ... pozdrawiam cieplutko:)
Madziulek:)... sory że nie pogadałyśmy, ale od wczoraj biegam jak nakręcona i wciąż mam wrażenie, że i tak czegoś nie zdążę... sama wiesz jak to jest, bo my jako siostry bliźniaczki mamy zawsze tak samo :lol: :wink: :lol: ... u nas w Wawce też zrobił się mrozik, ale jest troszkę śniegu, tyle że już starego i nie tak apetycznie białego... biedactwo moje, brzuszek Cię boli a Onej jak nie było tak nie ma??... oj, życzę Ci, żeby szybko przyszła ta niecnota... całuję Cię mocno:)
Bajla:)... dobrze rozumiem Twoje stanowisko na temat działania komunikacji miejskiej po śnieżycy... ale to nie wina tego biednego śniegu tylko służb miejskich, gdyby zajęły się w porę odśnieżeniem przystanków, wszystko byłoby ok;)... tylko że my żyjemy w Polsce, gdzie co roku zima jest ogromnym zaskoczeniem :wink: :lol: :twisted: ... a co do dietki, to powiem Ci, że też miewam takie grzeszki słodkie, ale nie zdarza mi się to zbyt często, moim głównym grzechem jest chlebuś i wędlinki :oops: ... pozdrawiam serdecznie:)
Lorilaj:)... ojej, uświadomiłaś mi, że do lata już nie zostało tak wiele czasu :roll: ... ja bardzo bym chciała zgubić parę kilogramów do czerwca, bo wtedy szykuje się nam sporo spotkań z przyjaciółmi więc byłoby super zmieścić się wreszcie w moje małe ciuszki które czekają w kątku i chlipią sobie cichutko :wink: ... brawo za plany taneczne, ja już dziś troszkę pobrykałam :D ... buziaki przesyłam:)
Jaduś:)... wow, rzeczywiście szok przeżyłam jak zobaczyłam Twój wpisik :shock: :D :!: ... zapraszam jak najczęściej, bo przyznam że stęskniłam się za Twoimi fajnymi opowieściami w stylu np tej o spotkaniu z durnymi właścicielami psa w parku;)... całuski wysyłam:)
KaszAniu:)... kochana moja, stęskniłam się mocno, dobrze że już jesteś :)... bardzo bym chciała troszkę Cię rozruszać, może czas byłoby spotkać się gdzieś w połowie drogi między bielanami a miłosną :?: :D ... albo gdziekolwiek zapragniesz :D ... przed chwilką chciałam na skypku Cię złapać, ale chyba spóźniłam się o ułamki sekund, bo byłaś dostępna, a jak zaczęłam dzwonić to coś przerwało... przytulam z całej siły kochanie:)
Psotulciu:)... jakie śliczne te kwiaciory, aż zatęskniłam za latem:)... czy to hortensje??... bardzo lubię ogrody gdzie kwitną te krzewy, widziałam kiedyś na Sadybie w Wawce taki ogród z różnokolorowymi hortensjami, poprostu cud natury lekko wspomożony ręką ludzką :D ... pozdrawiam gorąco:)
Martuś:)... jak się cieszę, że się pokazałaś:)... pamiętam o Tobie cały czas, choć przyznaję ze wstydem, że ostatnio przez to moje zabieganie nie mam czasu nawet smska wysłać :oops: ... ale myślami jestem cały czas z Tobą, mam nadzieję że to czujesz skarbie??:)... całuję mocno:)
Triskellku:)... cieszę się, że jesteś podobnego zdania na temat piesków i tego co z nimi ludzie wyprawiają... mam czasem wrażenie, że większość ludzi traktuje zwierzęta jak zabawki... zresztą, sami dla siebie czasem ludzie są straszni, a co dopiero mówić o stosunku do zwierzaków... pozdrawiam serdecznie:)
Agniesiu:)... jestem, jestem tylko z lekką zadyszką i jęzorem na brodzie :lol: :wink: ... w wielkim pośpiechu i z doskoku, ale będę dziś na dietce, jak zwykle... kiedy mnie nie ma, to znaczy że coś się wyprawia u mnie, albo nie mam netu :lol: :twisted: ... pozdrawiam ciepluśko:)
Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 3 kanapki z siemieniem + 7 czarnych oliwek po grecku
IIś: 3 mandarynki
o: kotlet mielony, surówka z kapusty pekińskiej i groszku
deser: 3 kostki czekolady gorzkiej
k: być może coś dobrego w miłym towarzystwie :D
dużo herbatek pu-erh i owocowych
ruch:
poranne tańce
spacer i marszobiegi
wieczorny marsz
życzę Wam miłego dzionka :D
Witaj Beatko,
tak sobie czytam i czytam,
dzielnie walczysz,
przy takim nstawieniu i konsekwencji szybciutko zapomnisz o tych 3 kg,
buziaczki przesyłam