Hej!
Na początek chciałam się przywitać Jestem tu nowa, ale zamierzam szybko zostać stałą bywalczynią Do zrzutu równiutkie 10 kilo tłuszczyku. Zaczynam od jutra, bo to i początek tygodnia, i miesiaca, i chociaż dzień troszkę smutny to ja traktuję go też jako dzień refleksji nad sobą i życiem - jest takie ulotne, że trzeba wziąć się w garść i trochę zadbać o jego jakość, a nie wiecznie biadolić, że "czemu ja nie wyglądam inaczej"...
Nie wiem, jak dokładnie ma wyglądać moja dieta, ale na razie mam kilka założeń:
* jeść mniej
* jeść 3 razy dziennie, w ostateczności jakaś MINIMALNA przekąska pomiędzy
* ograniczyć mocno słodycze
* ruszać się (ale to już wprowadziłam w życie )
Czy któraś z Was też ma ochotę przejść małą metamorfozę? Jeśli tak, to zapraszam, bo nie chcę tu zostać sama!
Do zobaczenia jutro wieczorem, zdam relację jak mi poszedł pierwszy dzień