Pewnie, że będę chciała :D
Baaaaa, mnie się - ku przerażeniu mężulka - bliźniaki marzą :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Pewnie, że będę chciała :D
Baaaaa, mnie się - ku przerażeniu mężulka - bliźniaki marzą :lol: :lol: :lol:
Witaj Uleńko!!!!!
Dziękuję za odwiedzinki u mnie!!!!
Mam dużo pracy w domu - znasz to ?!
W domku - pożądki świąteczne!!!!
Piszesz - bliźniaki? Ja chcę mieć dwójkę dzieci, najlepiej dziewczynkę najpierw!!!!
A co do ciągłych powrotów Twoich do diety, to mój mąż widzi że mnie coraz mniej ale się cieszy jak coraz częściej przymierzam moje stare ciuchy!!!!
Wczoraj weszłam w dżincy nr 28 tylko się nie dopięłam, ale to już pikuś!!!
No to Nowy Rok powinna przywitać nowa Kasia w starych ciuchach!!!!
Buziaczki - kuruj się!!!!
Cześć Uleczko!!!!
Pisałam już przepis w kawiarence, ale tutaj go teeż skopiuję:
Szkalnkę miodu podgrzać na małym ogniu, wsypać szklankę cukru, mieszać, zeby się rozpuścił, dosypać 2 łyzki przypraw do pierników, można dodać zapachy, cukier waniliowy... w przpisie było, żeby ostudzić, ale nie polecam z a bardzo, bo zamienia się to w kamień. Najlepiej studzić w zimnej wodzie, cały czas mieszając. Gdy będzie lekko ciepłe wbic 3-4 jaja i zmiksować.Do tego dorzucić 4 łyżki margaryny lub masła i 2 łyżeczki proszku do pieczenia ( ja dałam więcej). Taką płynną masę łączyc stopniowo z mąką. Najpierw w garnku, a potem na stolnicy. Mąki wejdzie w to ok 1 kg - raczej mniej... :roll: moje ciasto było bardzo twarde, więc dolałam odrobinę jogurtu naturalnego... Takie wyrobione ciasto trzeba zawinąć w folię i schowac na 24 godziny do lodówki (bez przesady, ja wyciągnęłam na drugi dzień). NA drugi dzień sukcesywnie dzielić ciasto na kawałki i wałkować (strasznie twarde cholerstwo) na gr 4-5 mm. Wykrawać ciastka foremkami - jakie kto ma. Ja wycinałam jeszcze dziurki na zawieszkę. Piec w temp 160 stopni około 15 min. Układać na blaszcze w odstępach, bo troche rosną. Wyszło dokładnie 115 ciastek. Można potem polukrować, np : gotowa polewą... Ale najpierw musza poleżeć z 2 tygodnie w szczelnym słoju. I zmięknąć :twisted:
Nie wiem, czy zmiękną, bo robiłam 1 raz. Jeśli nie to i tak będą się ładnie prezentowały na choince.
Co do dzieciaczków - to niedługo bede o nich myśleć...myślę, ze będę miała ich 2-3, rodzinka będzie zachwycona! Oni już nie mogą sie doczekać :lol:
Dietkowo u mnie bardzo dobrze! Oceniam na 5. Rowerek był, kalorii w normie ( nie liczyłam) ze słodyczy zjadłam pół kilo winogron i malutkiego mikołajka z czekolady, ale zaraz go spaliłam na rowerku! :lol:
Dziś mam wyśmienity nastrój!
Wysyłam wam go trochę :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dziękuję Agatko, za przepisik :D Już byłam wprawdzie w Kawiarence, ale podziękowań nigdy za wiele :D :D :D :D :D :D :D :D
Ja też mam świetny nastrój, choć to co zjadłam wczoraj nie nadaje się tu do opisania :lol: :lol: :lol: :lol:
Buziaki
Ula
HEJ K(ULKO)!!
WPADŁAM NA TWÓJ POŚCIK.. MUSZE PRZYZNAC ZE FAJNA TA TWOJA FOTKA ZE ŚLUBU JEST! WYGLADASZ NA SYMPATYCZNA OSÓBKĘ! I PEWNIE TAKA TEZ JESTES!
U MNIE JESZCZE NIESTETY NIE MA SWIETECZNEJ ATMOSFERY JESZCZE TYLE SPRZATANIA PRZEDE MNA JAK POMYSLE TO AZ MI SIE NIEDOBSHE ROBI!!
A JA TAM TWOJA DIETKA?? PEWNIE IDZIESZ JAK BURZA HEH!
3MAJ SIE! POZDRAWIAM W TE WTORKOWE SZARE POŁUDNIE:)
witaj Ulcia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ja się dziś pieje z zachwytu bo w zeszłym tygodniu miałam trudny egzamin pisemny
nawet nie pisałam o tym, bo trzymanie kciuków nawet wszystkich którzy czytają moje wątki na forum+ blogu na nic by się nie zdało....poszłam na egzam nienaumiana ( bo nawet gdybym się "naumiała na blachę" to nic by to nie pomogło bo pytanka były z kosmosu a może nawet z innej galaktyki....) z podejściem co bedzie to bedzie....
nie czułam żeby mi dobrze poszło, a jeszcze jak usłyszałam kryteria oceny to już nawet nie liczyłam na to, że moge się znaleść wśród tych wybranćów, którzy zaliczą....a jednak dziś dowiedziałam sie że zdałam:)))))))))
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
cUdA SiĘ ZdArZaJą ChYbA Po To, AbY NiEdOwiArKóW zAdZiWiĆ;)))))))))
a MoŻe o MiKoŁaJ pRzYniÓsŁ Mi SpÓźNiOnY pReZeNt?
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ula miłego popołudnia życzę :D :D
Achh i zawsze zapomne napisać że baaardzo sympatycznie wyglądasz na tym zdjeciu :!: :!: :!:
Szkoda że nie wiemy dokładnie jak wszystkie wyglądamy,buziaki :D :D :D :D
Witaj Uluś :D :!: ...
czyżbym coś o bobasach przeczytała :shock: :?: ... temacik o dzieciach jest, więc wtrącę że ja mam już wąsatych dwóch facetów i szlus :lol: :!: ...
jeszcze wszystko przed niektórymi z Was dziewczynki :D :!: ...
całuję i życzę dobrej nocki :D :!: :*:*:*:*:*
http://www.republika.pl/latowiczbocian/bocian.gif
Hej, hej,
no no noooooooooo :shock: :!:
A to się porobiło. Czyżby to juz wiosna? Bo, bo...bo...bo...bo......bociana widzę, ooooo i coś w dziobie niesie.
Toż to http://www.gify.org.pl/gify/postacie/dzieci/106.gif dla Uleczki, hihihihihi
A i jeszcze przykicał tutaj królik? http://www.gify.org.pl/gify/zwierzeta/kroliki/25.gif Eeeeeeeee, co jest doktorku?
papatki
Eeeee, to jeszcze nie dla mnie ten bocian JADO :D Jakbyśmy się z mężulkiem teraz zaczeli starać, to bocian końcem lata - wczesną jesienią dopiero by do nas zawitał :D :D :D :D
Ale temat na czasie - właśnie się dowiedziałam, że moja kuzynka jest w ciąży :D
Będzie jej synek miał rodzeństwo :D :D
Za parę dni moija dobra kumpela - własciwie psiapsióła - ma rodzić.
Do Ciebie BIKUŚ wyemigrowała, do Warszawy :lol:
Smutnawo - pustawo tu bez niej :(
Ale cóż, za mężem wyemigrowała, ja też bym to zrobiła.
Tzn. Ja też bym za moim mężem wyemigrowała.
Wszędzie.
Ach ta miłość :D :D :D :D
Dorotko dziękuję :oops:
A co do wyglądu - jak chcesz, to podaj mi na prv swój mail, to Ci wyślę parę moich fotek - może bardziej aktualnych :)
To się zresztą wszystkich tyczy - jak ktoś chce - to nie ma sprawy :D
I ja tez bym chętnie Wasze twarze poznała :D :D :D :D
Ewuniu GRATULACJE :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :D :D :D :D :D
Vanilko (o ile pamiętam z innych postów - Ty masz na imię Diana, czy tak? Ślicznę imię - już od czasów podstawówki i Ani z Zielonego Wzgórza mi się podobało :D )
Dziękuję za komplement, ale niestety prawda jest taka, że na zdjęciach wychodę lepiej niż w rzeczywistości :roll: A tu dałam na dodatek ślubne, a do ślubu to kosmetyczka i fryzjerka starały się , żebym jak najlepiej wyglądała, na codzień brzydziej wyglądam, a teraz to już wogóle - 20kg więcej od wtedy! :oops:
A czy jestem sympatyczna? Ciężko powiedzieć, ale staram się w każdym razie :D
Do do diety - niestety - ja chciałabym iść jak burza, a jak jest :oops: szkoda gadać.
Ale będzie lepiej!!!!
Buziaki
Całuję Was wszystkie gorąco i życzę kolorowych snów, a jutro miłego dnia
Buziaki
Ula
http://members.lycos.co.uk/wwgo2/ass...s/sm-c__2_.gifhttp://members.lycos.co.uk/wwgo2/ass...s/sm-c__8_.gif