-
Celebrianna
wielkie dzięki... wiesz ja tu taka nowa... i szczerze się przyznam , że nie wszystko przekartowałam ;), ale ślicznie dziękuję za przypomnienie :), na pewno wypróbuje :)
A taka rada gdzieś wyczytałam, że aby pierniczki szybciej zmiękły to do pudełka w którym się je przechowuje wkłada się przekrojone jabłko... ale sama jeszcze nie zdąrzylam tego sprawdzic...
Kuleczko pierniczki na pewno będą pyyyychaaa :)... ja mam przepis na sprawdzony , prawdziwy piernik staropolski, ale jego porzygotowujeje się na 4-5 tygodniu przed świętami... więc jezeli chodzi o święta to juz trochę późno, ale ja go robię na karnawał;)
Buziaki dziewuszki :)
-
Dzięki Marti za wskazówkę! Spróbuję twego pomysłu z jabłkiem! Wszystkiego spróbuję, żeby te skubańce zmiękły!!!Jak nie to naślę na nie mafię sycylijską! Wtedy na pewno zmiekną :twisted:
A z tym przekartkowaniem to byłabyś geniuszem, gdybyś przeczytała wszystko!!! :shock:
Buziaczki!!!
-
marti podaj Twój przepis...
Kulcia nic sie nie martw. jakoś Ci sie uda je zwałkować i bedziesz miała sliczne pierniczki;-)
-
heja!!!
z jabłkami jest tak, że ja np wsadzam jabłko zawsze do worka z kiwi, żeby zmiękło i mięknie szybciutko :)
więc może na pierniki też zadziała :):)
pozdrawiam!
-
Witaj Uleńko :D :!: ...
ależ Ty jeseś dzielna, tak się napracowałaś przy tych pierniczkach :shock: :lol: ...
podziwiam, bo ja chyba się nie odważę na pierniczki, jakoś mi się to wydaje skomplikowane :wink: ...
a może zbyt leniwa jestem :?: :lol: ...
całuję mocno przedświątecznie :D :!: :*:*:*:*
http://www.gify.net.pl/gify/natura/choinki/23.gif
-
Celebrianko hehe podoba mi się pomysł z mafią, jakby co to podam Ci mój adres, jak bede potrzebowala zeby moje zmiękly ;)...
A skoro Autkobu
używała jabłusszek do "wymiękania" ;) to może to faktycznie działa ;)
Julcyku uważaj leci przepis... tylko ostrzegam... jest dłuuugiii :twisted:
Piernik staropolski
Ciasto przygotować na ok. 5-6 tyg. przed świętami, piec na 3-4 dni wcześniej.
Surowe ciasto musi dojrzewać w chłodnym miejscu (ja trzymam na "parterze"
lodówki).
1/2 kg. miodu, 2 szkl. cukru oraz 25 dkg. masła podgrzewać stopniowo, niemal do
wrzenia a następnie ostudzić. Do chłodnej masy dodać: 1 kg. mąki pszennej, 3
jajka, 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej, rozpuszczonej w 1/2 szkl. mleka,
1/2 łyżeczki soli oraz 2-3 torebki przypraw korzennych do piernika. Ciasto
starannie wyrabiamy, przekładamy do kamionkowego lub emaliowanego garnka,
przykrywamy ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce.
Pieczenie:
Ciasto dzielimy na 2-3 części, rozwałkowujemy i pieczemy na posmarowanej
tłuszczem blasze w temp. takiej jak na biszkopt (160-180, zależy od kuchenki,
ja podgrzewam piekarnik jakieś 10 stopni mocniej i po włożeniu placka
zmniejszam temperaturę) przez ok. 15-20 min. (zależy od grubości placka).
Ochłodzone placki przekładamy podgrzanymi powidłami śliwkowymi (można je
wymieszać z bakaliami, np. siekanymi figami), nakrywamy arkuszem papieru i
równomiernie obciążamy, odstawiamy aż "skruszeje" (jakieś 3-4 dni). Potem
piernik można polać polewą lub polukrować (z lukrem dłużej się przechowa).
Piernik jest bardzo długo świeży, wystarczy zawinąć go w papier lub ściereczkę
żeby nie obsychał. A zapach, jaki roznosi się w domu podczas pieczenia ..., od
razu wprawia w prawdziwie świąteczny nastrój.
Teraz jeszcze kilka uwag:
Ciasto ma dość "wolną" konsystencję, jak "posiedzi" w zimnie - stężeje i da się
rozwałkować (trzeba podsypywać mąką), jeśli jednak ktoś doda przy wyrabianiu
trochę więcej mąki - też nie będzie tragerii.
Ja mieszam składniki mikserem z nasadkami do ciasta drożdżowego (inaczej ręka
by mi odpadła, zwykle robię z 3-4 porcji). Mikser "wyje" ale jakoś idzie :o)
Polecam przygotowanie minimum dwóch porcji, inaczej piernik nie doczeka
świąt :o)
Piernik jest świetnym prezentem świątecznym, ja kroję go w paski, przyozdabiam
lukrem i ładnie pakuję - rodzinka się cieszy :o)
Smacznego.
P.s. przepis kiedyś skopiowany z netu, ale wyprubowany, pierniczek jest mioooodzio ;)
-
ULECZKO,
trochę spóźnione (komp wysiadł) ale wielkie GRATULACJE.
Wiedziałam , że wiedza i moc jest z Tobą :wink: , więc i wynik z obrony znakomity.
Hmmm , no niezła maskara z tymi pierniczkami u Ciebie była :!: Toż do kręcenia takiej masy trzeba nie lada siły. Skąd Ty kruszynko ją wzięłąś :shock: :?:
Papatki i miłej nocki
-
K(uleczko) ale masz zacięcie do tych pierniczków, mi by się chyba nie chciało :wink:
Całuski !!!!!! :lol:
-
-
JEJKU JAKIE U CIEBIE TLUMY :) CHCIALAM LADNIE POWIEDZIEC ZE NIE MA ZA CO DZIEKOWAC - ODWDZIECZYSZ SIE (MAM NADZIEJE ;) ) NA MOJEJ OBRONIE ;) A TU NIE MOGE WOGOLE ZNALESC MOJEGO WPISU :) GRATULUJE WIEC ROWNIEZ TYLU OSOB ODWIEDZAJACYCH CIE :) U MNIE DZIS PUSTKI :( EHHH ...
JA ZMYKAM SPAC TAK TYLKO CHCIALAM CIE ODWIEDZIC :)
:*:*:*