1500 :shock: :shock: Rany ja też lubię robic brzuszki, ale jak na razie to zwykle 10 razy mniej :D Ale ty masz formę :D . Nie bolą cię po nich plecy :?: Bo ja czasem mam siniaki. Twój post przeczytałam z wielką przyjemnością i nawet jakbym to robiła o 3.00 w nocy to też bym nie usnęła. Uwierz to bardzo wciągająca lektura :wink: Wiesz myślę, ze coś powinnas nagadać swojemu bratu bo jak się ten szczeniak zachowuje to jest nie do pomyślenia. Nie wiem za bardzo jak to jest miec rodzeństwo (no ani ja ani moja przyjaciółka go nie mamy :wink:), ale wątpię czy po to jes stworzono. W końcu jesteś starsza, pokaz mu kto tu rządzi. Hmm... z reguły ojcowie wolą córki. Myśle, ze w miare mozliwości powinnaś ten fakt wykorzystać. Bo jakie szanse mają słodkie oszukańcze oczy rozwydrzonego bachora z słodziudkimi, szczerymi anielskimi oczami starszej siostry. No jak tata sie na nie nie złapie to zawsze jest jeszcze mama :wink: :D :D
A wiesz co mi się jeszcze przypomniało. Mój ojciec to chyba z choinki sie urwał :lol: Wiem, że ostatnio sie rzadko widujemy (bo pracuje cały dzień),a le bez przestady. Kiedyś wystrzelił z takim tekstem: "Mi się bardzo nie podoba jak kobiety mają takie kreski przy uśmiechaniu się.." A ja na to szczerząc zęby, ze przecież sama taki mam i to się nazywa dołeczek. On: "Nie opowiadaj" i po chwili widząc mój powalający :wink: uśmiech "No rzeczywiście..." Mama sie śmiała, ze większej gafy nie mógł palnąc. No i uważam, że miała ogromną rację. No przecież jestem jego jedyną, upragnioną córką :wink: :!: :twisted: Chyba na imieniy (Sylwester) dam mu swoją fotkę, a nawet kilka. Bo rozumiem, ze starość nie radość, skleroza nie boli tylko swędzi, ale, zeby do tego stopnia... Ech... :D :D