-
a ja eee... noo.... dzisiaj coś mi nie wyszło...
:oops: :oops: :oops:
No ale do 1 grudnia nie będzie już żadnego takiego dnia!!!! :):)
Nie pozwolę sobie!!!
Jutro głodóweczka (gees, jak ja kocham nic nie jeść) potem znów 1000 kcal i do 1 grudnia nie jem słodyczy :)
A ty Hiphopera żyjesz jeszcze ?
-
no zyje jeszcze zyje poki co 8)
no u mnie dzien wygladal tak:
sniadanie ;
musli(biedronka rulezz:P)+mleko 0 %
II sniadanie:
jogobella light+musli i len:)
Obiad:
2galki ziemnikow+udko+cwikla
zupka ryzowa:P:)
teraz zjadlam grefruta i kalarepe bo sie na mnie tak patrzyly wiem ze nie powinnam :twisted: ale trudno:P
na podwieczorek zjem sobie chyba grysik a na kolacje makaron z sosikiem:)
bedzie pewnie cos kolo 1200 kcal:)
a jak wam idzie?!?:P
-
Przepraszam że nie pisałam ale neta nie miałam :evil: A więc tak ja tez nie wiem jak wytrzymałam te 9 mieśków(dzisiaj mijają :lol: )Ale udało mi sie i aż tak mnie nie ciągnie do nich tybardziej ze codziennie jest ich pełno u mnie w chcacie i cały dzień leżą bo moi rodzice dopiero wieczorem z pracy wracają.Przyzwyczaiłam się juz ale najbardziej trzyma mnie to w postanowieniu że obiecałam sobie że dopiero na święta zjem jak bede dużo chudsza nie wcześniej i to działa. :lol: Od kilku lat miałąm tak ze nie jadłam miesiąc albo 2 tygodnie a potem rzucałam się na słodycze.Ale jakoś tak wyszło że 1 marca przestałam jeść je i w najgorszym momencie dal mnie.BO tak się składało że 29 marca urodzinki moje i zero torciku czy czegoś takiego.Potem święta wielkanocne gdzie ciotka tyle ciast przysznych upiekła dotego moje ulubiona karpatka jeszcze czekoladą polana :shock: A ja nic nie tknęłam tak ze soba walczyłam.POtem to już luzik był.Teraz to nawet zaczęłam gożką herbate pić.Co do pytania czy coś jem o posmaku słodkim :?: Hehe no jak juz taki długi czas sie nie je słodyczy to nie czuje się potrzeby aby je jeść.Ja zanim stosowałam dietkę 1000kcal to jadłam jogurciki z cukrem słodkie,jabłka słodkie tez mimo że to owoc też maja słodki smak.Hmmm co jeszcze :?: żadnych drożdżówek nie jedałam ani pączków.Piłam soki słodzone a właściwie nekter wieloowocowy pyszny. :lol: Nie wiem nic więce do głowy mi nie przychodz.Aha jogurtów czekoladowych czy pudingów albo budyni,kisli galaretek tez nie jem. :? Ale jakoś żyje :D Jak coś mi się przypomni to napisze :wink:
-
HMMM SŁODYCZE......MNIAM?? NIE JAKOŚ ZA NIMI NIE PRZEPADAM :) DAWNIEJ....TO BYŁY SŁODKIE LATA. CODZIENNIE PRINCESSA KOKOSOWA.BABKA W SKLEPIE OD RAZU WIEDZIAŁA CO BĘDE KUPOWAĆ. TORCIKI, GALARETKI Z BITĄ ŚMIETANĄ I PLACEK W KAŻDĄ NIEDZIELĘ. HERBATKA Z CUKREM, KOGEL MOGEL ITD ITD. ALE JAK PRZYSZŁO CO DO CZEGO I ZWISAŁO TU I ÓWDZIE TO STWIERDZIŁAM ŻE DOSYĆ ! I TAK OD 3 LAT NIE SŁODZĘ. PRINCESSY NA OCZY NIE WIDZIAŁAM W SWEJ DŁONI JUŻ OHOHO NIE WIEM JAK DAWNO, A W NIEDZIELE TO NAWET OBIADU NIE MA KTO UGOTOWAĆ A CO DOPIERO MÓIWĆ O DESERZE. CZASEM TYLKO POMARZE O BATONIKU CINI-MINIS (125KCAL) ZDARZY SIĘ RAZ NA JAKIIŚ CZAS ROGALIK NA MIEŚCIE, ZIEMNIACZEK(TAKIE CIACHO) NA URODZINY (MOJE OCZYWIŚCIE RAZ W ROOKU ;) ) W ZIMIE SKUSZE SIĘ NA BUDYŃ ALBO NA KSIEL ALE NIGDY SIĘ NIE RZUCAM I JAKOŚ MNIE NIE POCIĄGA SŁODKI SMAK PRZYBYWAJĄCYCH CENTYMETRÓW I KILOGRAMÓW :)
-
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: wow dobre jestescie bestie ;) mi minelo wlasnie 2 miechy jak nie ajdlam takich pospolitych ciastkow itp :P tylko kisielki , galaretki jogutry i wsio :P he ale mi slodkie zastepuja moje boskie musli dojkladniej to te owoce suszone ;)
a co pozatym jak Wy to zrobilyscie ze nie jadlyscie tak dlugo?! :shock: ciekawe ile mi sie uda no logiczne swieta ida wiec mozna sie spodziewac co to bedzie :(
-
Łojejq ale Wy sie tu wszedzie rozpisujecie...
co wejde to nowy pościk albo jakis nowy temacik...
ej no ... nienadążam :P
ale sie przyłączam łoczywiście:D
tym razem to jsuh ostatecznie :D
serio serio :D
biore sie za siebie baaardzo ostro.... bo 17 musze MUSZE ważyc 50 kg :D
mpje plany pewnie znacie ale jak nie to napisze :D
teraz do 8 jestem na kapuśniaku
potem od 10 na 13stce ....
ale ebde jadłą o połowe mniej....
bo ja musze szybko schudnać,...
mozecie to krytykować ale ja zdania nie zmienie...
nie martwcie sie uwazam na siebie ale 17 MUSZE ważyc te pieprzone 50 kg albo mniej!!
musze w mini wyjsć na scene a nie pokaże sie w takim stanie...
dobra tio tyle...
zajzre jutro :D
paap:*
-
Dobra ja nic nie mówie chociaz nie podoba mi sie to :evil: Życze powodzenia i oby to się nie skończyło źle dla twego zdrowia.Jeżeli już może zastosujesz ze mna dietką SB .Pierwszy etap który trwa 14 dni spala około 4 do 6 kg.Co ty na to :?: Ile teraz ważysz :?:
-
ehhh sb nawet jeśli to nie teraz...
6 kg w 2 tygodnie to za mało....
ja teraz waże ok 60 kg pewnie...
dokładnie niewiem bo sie boje zważyc..
po 13 ważyłam 53 ale tak sie objadałam ze jojo pewnie było ogromne....
ja na sb moge pzrejsć dopeiro po 13 ale do etgo jest jeszcze duużo czasu...
3 tygodnie :D
-
:)
Ja też :) się przyłącze :) :P Czas Start :)
-
Tak ale ja SB zaczne dopiero w tygodniu albo od poczatku następnego bo mam jeszcze płatki chleb razowy i nikt inny w domu tego nie je więc sama musze a dietak SB tego zabrania w pierwszym etapie.Narazie dietka 1000kcal. :lol: A jak juz nie jesz miesiąc słodyczy to potem leci samo.Troszku silnej woli i zastopić to czyms słodkim ale małokalorycznym i bedzie luzik