-
ech......
Ech.. Kurcze rzytyłam 1 kg... to wszystko przez tą głupią kopenhaską.. jkabym od razu przeszła na 1000 kcal to nie byłoby problemu.. Teraz żałuje... Dzisiaj znowu przegrałyśmy ale na szczęście już nie z mojej winy :P... stram się jeść jak najmniej ale w moim przypadku musze mieć energię na mecze, a tu dupa... Jem rzeczy raczej nie tuczące w dużych ilościach... tzn wiecie warzywka owoce... czasem coś zjem z normalnego obiadu... nie ma szans żeby przekraczało to 1200 kcal... do tego ja tyle spalam... jestem trochę zmartwiona... jednak Piotruś(mimo że nic nie robi) poprawia mi humorek... Pozdrawiam i całuję gorąco... Zastanawiam sięnad wodnikiem...
-
feministka mysle ze to nie bedzie dobry pomysl. moze za tydzien. twoj organizm jest zmeczony jeszcze po kopenhaskiej. nadrabia zaleglosci. wodniczek tylko Cie zmeczy i nie pomoze. dobrze sie odzywiasz niedlugo zniknie ten kilosek i reszta!
trzymaj sie dziewczyno!
-
16 dzień diety...
Chyba nie mam wyjścia i posłucham się mądrzejszej koleżanki... ech masz rację chyba nie mam siły na wodnika... Hmm pomyślałam że zakończę moją dietkę 3 maja :) w moje imieniny... wolniutko wolniutko :) ale może te 15 kilosów pójdzie sobie na zawsze :). Wierzę w siebie :) to chyba jest najważniejsze :) a dzisiaj jest 16 dzień dietki :) i 4 kg mniej więc w sumie to i tak nie jest źle :) a będzie tylko lepije ;P
-
hej :) 4 kg w 16 dni to naprawdę strasznie dużo!! nie wiem czy to nie jest nawet za szybkie tempo, w każdym razie absolutnie nie masz się czym przejmować. idzie Ci bardzo bardzo dobrze, podziwiam!! oby tak dalej :)
pamiętaj że liczy się trwałość rezultatów a nie szybki ale krótkotrwały efekt!!
pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów na tysiaku [i nie wygłupiaj się z żadnymi wodnikami i kopenhaskimi ;P nie mają sensu- sama się przekonałaś]
-
czesc!
ten kilogram to miejmy nadzieje ze woda jakas albo cos w tym stylu :lol:
nie mozliwe zeby przy 1200 dziennie i jeszcze takiej ilosci ruchu jaka masz tyc, no po prostu nie wierze!!!
gorace buziaki i trzymam kciuki za piotrusie ktory moze akurat nie woli gosi :wink:
buzi
magda
-
hej
nie przejmuj się tym kilogramem to zapewne woda . Mi np.przed okresem waga skacze o 1-2 kg a potem wraca do normy . To napewno tylko woda :D
pozdrawiam Agata
-
CIESZE SIĘ ZA MASZ PIOTRUSIA JA MAM M. ALE OSTATNIO COS JAKBY SIĘ ZMIENIŁO NIBY JEST DOBRZE ALE TAK JAKOŚ INACZEJ NIE WIEM JAK TO NAZWAĆ :):):):):) ALE MAM NADZIEJE ŻE SIĘ WSZYSTKO WYJAŚNI :):):):)
TEŻ MI SIĘ WYDAJE ŻE 4KG W 16 DNI TO ZA DUŻO ALE RZY KOPENHASKIEJ TAKIE SĄ WYNIKI
KILOGRAMEM SIĘ NIE PRZEJMUJ JUŻ GO PEWNIE STRACIŁAŚ :):)
-
hmm zła Marysia :D
Właśnie się obżarłam..... ech co a życie.... byłam straszliwie głodna bo prawie cały dzień nic nie jadłam. i na noc oczywiście nie mogłam się powstrzymać... Zjadłam dzisiaj 1500kcal... Co prawda spaliłam 550 na samym meczu w kosza (oczywiście przegrałyśmy :) ale to mnie nei tłumaczy.. jutro pokuta jakaś.... bo w sobote impreza u aniuli....
-
kurczę no
od jutra będę skrzętnie zapisywać co zjadłam, bo chyba tracę kontrolę nad jedzeniem hmm...
-
ehhh też odnoszę ostatnio podobne wrażenie :|
ale z drugiej strony nie chce mi się znowu liczyć dokładnie wszystkich kalorii :D no ale cóż.. czasem trzeba, żeby nie przesadzić..
pozdrawiam i wytrwałości