1000 kcal jest dobra. bedziesz chudla powoli ale na dlugo. powodzenia
pozdrow Piotrusia
Wersja do druku
1000 kcal jest dobra. bedziesz chudla powoli ale na dlugo. powodzenia
pozdrow Piotrusia
1000kcal - rzecz święta :D
tylko 2 minutki na boisku ,za to moja trenerka chce mnie chyba zabić na zadyszke albo cuś takiego , wczoraj miałam zawody w kosza i siate , najpierw siata , dałam radę (był tylko jeden mecz uff) , a po godzinie w kosza , to po pierwszej połowie zeszłam z boiska bo sie ruszać nie mogłam hehe , ale jestem jej wdzięczna bo spaliłam mnóstwo kalorii :D
,a ona jest na mnie wściekła :oops:
N razie jestem na diecie ala kopenhaskiej :P bo pije rano kawę ale resztę posiłków modyfikuję :P... podoba mi się to :) i już nie mogę doczekać się poniedziałku bo wtedy to już zupełna 1000kcal i do tego mam zawody w kosza o Warszawę :D ale spalę kalorii... :D bo w co jak w co ale w kosza to grac potrafię i będę biegać cały mecz :D. A co do Piotrusia... to jak na razie nic sobie nie obiecuję nie wiadomo jak to wszystko siępotoczy... za dużo razy sięprzejechałąm więc czekam na jego inicjatywę...
Ech dzisiaj to w ogóle nie weszłam na boisko... Ale poszłam sobie z moim kumplem na drugą sale zebraliśmy grupkę osób i sami sobie pykaliśmy w siatkę. Było milej... A dieta? dobrze :D jest.. i jest dobrze :D... Nadal jestem zakochana po uszy w Piotrusiu... alle... hmm no właśnie mam przeczucie, że on woli Gosię... no cóżżycie jest brutalne... W sobote ide na urodziny przyjaciółki... i będzie Piotruś... ech ale muszę się wyszykować :DDDDDD
Ale oczywiście w sobote za tydzień :D
NO TO ZYCZĘ CI ŻEBY PIOTRUŚ PADŁNA TWÓJ WIDOK :):):):):)
SPORTSMENKA Z CIBIE NIE MA CO :):):):):):):):):)
JA TEZ JUŻ SIĘ WIELE RAZY PRZEJECHAŁAM TAKŹE NIE JESTEŚ SAMA
CIESZĘ SIĘ ZE DIETKA W PORZĄDKU :):):):):):)
Jestem wykończona... Właśnie wróciłam z kosza... przegrałyśmy... i jest wtym sporo mojej winy.. ale trudno stało się... wczoraj byłam z mamą na zakupach świątecznych (7h... spalonych ponad 2000kcal) prawie nic nie jadłyśmy bo nie miałyśmy czasu... Waga na razie stoi w miejscu, ale nie mam do niej pretensji... niech stoi... ja i tak trzymam 1000 kcal
BRAWO ZA KONSEKWENCJE :):):):)
NIE PRZEJMUJ SIĘ PRZEGRANĄ KTOS W KOŃCU MUSIAŁ PRZEGRAĆ BĘDZIE LEPIEJ :):):):):)
PODZIWIAM ZA TE 7H :lol::lol::lol::lol::lol:
heja!
meczem sie nie przejmuj: pomysl o spalonych kaloriach!!!
ja dzis tylko na moment przeslac buziaki i uciekac do ksiazek!
no wiec: BUZIAKI!!!magda
Feministka jak bedziesz miec takie dni tylko to schudzniesz ani sie obejrzysz...