Hejo...
To ja Dagusia... :roll:
tak wiem ze Wy sie wszystkie znacie i wogóle tak gupio do was wpadac i wogóle..ale ja tak tylko chciałam pozdrowic ta paskudna marti co o omnie zapomniała i wogóle...to ja pozdrwaiam...
niom papa
:)
Wersja do druku
Hejo...
To ja Dagusia... :roll:
tak wiem ze Wy sie wszystkie znacie i wogóle tak gupio do was wpadac i wogóle..ale ja tak tylko chciałam pozdrowic ta paskudna marti co o omnie zapomniała i wogóle...to ja pozdrwaiam...
niom papa
:)
MArtus, sloneczko ty nasze!! no nareszcie! Szybciutko siadaj do komputera i pisz!
http://www.gifart.de/gif234/liebe/00004917.gif
No wkońcu jestem!!! :D
Jak na nocnego marka przystało... brunetka wieczorową porą :)
Po pierwsze to dziewczynki straaaasznie mi Was brakowało!!!!! Stałyście się moim nałogiem!! ;)
Weekendzik był oczywiście FANTASTYCZNY!!! Chociaż zaczął się dziwnymi przygodami... :roll: ... i uwaga może być długi ten opis weekendziku ;)... proszę przygotować poduszkę w razie zaśnięcia ;)...
Więc w piątek (właściwie już w sobote :roll: ) poszłam spać ok. 3:30 nad ranem 8) , no a niestety pobudka o 6:00 :o ... szybki prysznic, szybkie pakowanie, no jakoś i tak brakowało mi czasu :roll: ;). W końcu brat podrzucił mnie na dworzec, kupiłam bilecik i pędzę na peron, a za mną jeszcze z 10 osób i patrzymy z niedowierzaniem jak pociąg odjeżdza ze stacji... całe 6 minut wcześniej!!! To był skandal :evil: !!! Poszliśmy do dyżurnego ruchu na skargę, no bo oczywiscie niektorzy tym pociagiem jechali do pracy... no niestety zwrócili nam tylko za bilety, a resztę "martwcie się sami"..
To był jedyny mój pociąg bezpośredni do Bielska... no nic... myślę "dojadę do Czechowic to już potem pójdzie jakoś...". Najbliższy pociąg do Czechowic o godzinie 12:00 (a była 8 rano :x ), no to myślę "pojadę przez Katowice"... najbliższy do Katowic o 9:40 :shock: ..
No niechyby jasny gwint :!: Muszę podjechać do najbliższej miejsowości, bo wiem, że tam częściej do Katowic autobusy chodziło... Niestety z tamtąd autobus przyśpieszony
do Katowic dopiero o 11... no to załamka!
No to na PKS biegnę (niecierpie PKSów :? ), no jest :!: Za pięć minut mam PKS! Spokojne usiadłam no i zadowolona siedzę (w międzyczasie milion teefonów do psiapsioły)
I tak czekam 5 min.... 10 min... 15 min... 20 min... Wkońcu z głośników rozlega się rozleniwiony głos: "kurs autobusu z Nowego Sącza do Katowic został odwołany ze względu na jego awarię"... faken sziet myślę sobie ;).. ale po chwili głos dodał "za 5 minut podjedzie autobus przyśpieszony do... (gdzieś tam) przez Katowice"
Myślę sobie "haha o ile się nie zepsuje" ;). Wkońcu dojechałam jakoś do Katowic (choć jeszcze zaliczyłam kłótnię z kierowcą :roll: ), tam kazało się, że za 30 min. mam autobus do Bielska, więc lajcik :).
Radość ze spotkania z przyjaciółką przyćmiła wszelkie niedogodności ;), chociaż myślę sobie... "co jeszcze się stanie :roll: :?: "
Usiadłam na jednym końcu ławeczki na drugim siedziała jakaś Pani... aż tu nagle przyszła taka stara cyganka... "powróżę Paniom" ja od razu "nie, nie, ja dziękuję, ale ja nie chcę, nie mam pieniędzy nie dziękuję" ta druga babka natomiast kazała jej usiąść i powróżyć... nawet nie słuchałam tych pierdołek ;)... skończyła i odwraca się do mnie...
:arrow: "Panienko powróżę Panience"
:arrow: "Nie już mówiłam, że nie mam pieniędzy. Nie dziękuję!"
:arrow: "Ale tylko za piątkę"
:arrow: "Nie dziękuję!!!!!!"
Wzięła moją dłoń, przetarła kciukiem po jej wnętrzu - ja odrazu cofnęłam rękę i już miałam ją opieprzyć, a ona mówi...
:arrow: "Ojjj miała pani ostatnio masę problemów...wypadek, choroba..."
Ja zesztywniałam... :shock: .. a ona...
:arrow: "Daj pani piątkę... a powróżę i zabiorę ze sobą tego pecha, który od rana pani towarzyszy"
No to już zdębiałam do potęgi entejjj :shock: :shock: :shock: ... Pamyślałam dam jeej tą piątkę żeby chociaż tego pecha zabrała... kurde... Dałam piątkę, ale nie zgodziłam się na wróżenie, jednak ona powiedziała, że to byłoby nie uczciwe no i zaczęła mi wróżyć...
:arrow: "jest pani panną, ale nie dlatego, że nie miałaby pani okazji tylko moze za bardzo pani przebierała... a o kim pani teraz myśli? blondynie, brunecie czy szatynie?"
Myślę sobie powiem, że o blondynie i zobaczymy co wywróży ;)... bo o zadym takim nie myślę... no i tak powiedziaam, a ona zrobiła się taka zła.. taka zdenerwowana i mówi:
:arrow: "niech pani nigdy nie oszukuje starej cyganki :!: Kocha pani bruneta i mysli o brunecie!"
No to ja wyczeszcz ponowny :shock: :shock: :shock: :shock: , już się nic nie odzywalam tylk pozwoliłam jej kontynuować...
"i właśnie tego bruneta pani poślubi... będzie pani miała dwójkę dzieci - dziewczynkę i chłopczyka... będzie pani dłuuugo pracowała, ale będzie to lekka praca... czeka panią daleka podróż zagraniczna, ale będzie pani mieszkała tutaj w kraju... ogólnie będzie pani się żyło szczęśliwie, wiadomo z codzinnymi problemami, ale szczęśliwie...Aha i jeszcze jedno... Za bardzo pani ufa koleżankom!!! A przecież już raz jedna była dla pani jak siostra tak ją Pani kochała, a ona za pani pecami knuła, kręciła... dlatego nie należy az tak ufac kolezankom... Dziękuję Pani bardzo, ale za wróżbę proszę nie dziękować! No i pecha zabieram, bo ja już sobie z nim poradze...I szczęść Boże"
No muszę powiedzieć, że byłam w lekkim szoku... co do przeszłości wszystko się sprawdziło... no a przyszłość pokaze co będzie.. Jednak jak rozmawiałyyśmy z panią, która wcześniej dała sobie powróżyć, to czasem warto usłyszeć, że będzie się szczęśliwym, bo wtedy jakoś człowiek się tak optymistyczniej nastawia :)...
Jedno jest pewne, od tej pory nic złeg się nie przytrafiło... może autosugestia:)? Nie wiem, ale dbrze, że tak się stało ;)...
c.d.n. ;)
Dojechałam do Bielska, więc na początku oczywiścia całusy, ściskania, powitania... no i peto ;), potem witania z jej rodzinką (która już jest "moją" rodzinką od dawna ;) )...
po szybkim prysznicu i wstępnych opowiadaniach poszłyśmy "na miasto"... spotkałyśmy znajomego, razem poszliśmy do fajnej knajpki (żaluje ze nie zrobilam foto 8) ), wypiliśmy po drinku i my z psiapsiółą przeszłyśmy do kultowego dla nas miejsca - herbaciarni... To tam zawsze jak przyjeżdzam opowiadamy sobie wszystko godzinami..
Same popatrzcie jaki tam klimacik :), siedzi się prawie na podłodze... tzn. na takich poduchach, można się nawet wyłożyć co praktykowane było nieraz ;)..
http://www.galeria.cyfrowe.pl/photo/11855.jpg
A oto nasz stolik.. zawszę próbuję innej herbaty.. tym razem wybrałam moja ulubioną :)... No i do tego szuszone banany i pistacje... ohhh jak wspomną to chcę tam wracać :roll:
http://www.galeria.cyfrowe.pl/photo/11861.jpg
Jeszcze jedno... Słonik , który mi się strasznie podoba!
http://www.galeria.cyfrowe.pl/photo/11856.jpg
Potem spacer nocną porą... wokoło Zamku
http://www.galeria.cyfrowe.pl/photo/11857.jpg
Podziwianie pięknej , nowej fontanny znajdującej się przed teatrem...
http://www.galeria.cyfrowe.pl/photo/11858.jpg
No a potem balowanie w knajpie "Pod Rudym Kotem" ;).. skąd wysyłałam Aneczce smska... Aniu mam nadzieje , ze Cie nie obudziłam? Nie wiedzialam ze juz tyle godzin było!!
http://www.galeria.cyfrowe.pl/photo/11862.jpg
W godzinach nadrannych 8) powrót do domu ;)...
Niedzielę spędziłyśmy w domu, klechałyśmy i klechałyśmy, oglądnelysmy świetny film i dalej klechałyśmy ;)... Długo mnie nie trzebabylo namawiac żebym zostaa dzień dłużej ;)... Także dzisiaj wieczorkiem (wlasciewie wczoraj, bo dzis juz wtorek... :roll: ) wróciłam do domku :)
I na drugi raz nie proście o relację, bo ja nie umiem krótko :roll: , a potem wy vierpicie ;).. zresztą najwyżej nie przeczytacie ;)
Beatkuś daj pyska :D,,, niech Cię wyściskam Skarbie :)!! Widzisz ile się rozpisałam :shock: :?: Mnie to nie trzeba mówić "zdaj relację, bo wtedy.... krucho z odbiorcą ;)
Tekusia to pobiła by największego faceta w chrapaniu 8) .. Beatko masz absolutną rację - przyjaciele to skarb bezcenny! Buziaki kochana!!!
Maluszku opalałam się podobnie we Francji :P , właśnie przy parkingu 8) :wink: .Przesyłam ciepluchne pozdrowionka :)!!!!!!!!
Magdalenko no , bo to było tak , że ja zapmniałam mapy, no i pytałam o drogę... no i źle mnie pokierowali, ale to jutro opowiem u Ani w wąteczku ;). Pj ja też tęsknilam za Wami :)..Chciałaś żebym pisała ;)? to teraz masz za swoje ;)... hihihi...Buziaki Słońce :)!
Asieńko B U Z I A K I ! ! ! :D
Stelluń nawet nie masz pojęcia jak ja się stęskniłam! To jest aż niesamowite!!! :) . Mam nadzieje, ze znowu pogadamy to opowiesz mi jak bylo u Beatki... zesztą phiii... tak jakbym nie widziala... na pewno fantastycznie!!! :) Buziaki Skarbie!
Dziękuję za kwiatuszki :)
Aneczko o dożynkach czytałam - musiałobyć super!!! :) Skarbie nie dość, że przeżyłaś to jeszcze sie dobrze bawiłas ;). A dlaczego nie dojechalam to wytlumaczę u Ciebie na wąteczku ;). Buzinki Skarbie :)!
Kaszańciu popiłyśmy umiarkowanie ;), ale nagadać sie nie mogłyśmy ;). Buziaki!!
Efciu ja kocham Solinę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale miałaś świetnie i wiem jeszcze, że z samymi chopami byłaś 8) :wink: ... super :)! Pozdrawiam cieplutko :)!
Aguś buziaczki złotko :D
Dagula Ty mi tu z takimi nie wyskakuj, że :
bo Ci tu skopiemy Twój piękny tyłeczek :)!! Wiesz, że Ty zawsze jesteś witana w moich progach szerokim uśmiechem :D. Pozdrawiam Cię i ściskam, mocno, mocno mocno!!!! I jeszcze mocniej! Wysłałam priva i wysłałam maila :).Cytat:
tak wiem ze Wy sie wszystkie znacie i wogóle tak gupio do was wpadac i wogóle.
Aha i Ty moja kochana pierdoło wcale o Tobie nie zapomniałam!!! :D:D Buziaki i zapraszam częściej :)!!
Martuś no to się cudnie ubawiłaś. Cygankom nie ufam raczej. Kiedyś mnie jedna dopadła, bo dałam pieniądze jej ciężarnej koleżance, i naopowiadfała mi strasznych głupstw :shock:
Kfejka super, aż chciałoby się poleżeć, do tego suszone owoce i orzeszki....rozmarzyłam się :D
Co z Miśkiem? Wydawało mi się, że mieliście zobaczyć się w piątek?! To Ty biedulko tyle czasu "na sucho" :shock: Tak nie można, bo to prowadzi do choroby :wink:
Pozdrawiam cieplutko
Kaszania
Ps. jescze raz wspomnę sobie Twoje zdjęcia :shock: :!:
Witaj Martusia :)
no to widzę, ze weekend miałaś pełen przygód i ta cyganka.. oj..
ja sama jestem potwornie nieufna.... ale i mojej Mamie dawno temu cyganka wywróżyla 2 córki, męża, ok 10 lat w zdrowiu i potem chorobę.. i w sumie tak wyszlo ze się spełniło... :shock: i nie wiem czy to fuks, czy jednak............. :shock: :wink:
Martunia w Rudym Kocie widze jest pięknie, a w tej herbaciarni.. super :) naprawdę fajnie, ze tak miły weekend za Tobą!! :)
choć za to, ze na dozynki nie dojechałas to masz po pupie :wink: bo liczyłam na Ciebie 8) tak się cieszyłam na to spotkanie.... :D
no nic, czekam na wytłumaczenia :)
nigdy nie pisz, ze Twoje opowieści są za długie, bo ja mogę czytac i czytać.... :)
buziaczki :) miłego dnia!!! :)
http://www.galeriacyfrowe.pl/photo/11366.jpg
widze, ze spotkanie z przyjaciółka sie udało :!: :D
to super :!:
Martuś...nie pisz takich głupstw :twisted: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez marti
bo bardzo miło się to czyta :!:
co do wróżb to mi sie baaadzo sprawdzają ale jeszcze cygnaka mi nie wrózyła :roll: :wink: jakos nigdy do mnie nie podeszła...mam po prostu jedna znajoma wrózbiarkę do której chodze od okolo 8 lat tak co 2 lata :wink: (choc jednego roku byłam u niej chyba az 4 razy :shock: )
pozdrawiam :D
http://www.kazik.com.pl/kw2/a4d.jpg
http://imagecache2.allposters.com/images/SAG/JG014.jpg
Witaj Martuś:)
wow, przygód miałaś w czasie tego wyjazdu bez liku, dobrze że ta Cyganka zabrała od Ciebie pecha i już nic więcej się nie przyczepiło :wink:
bardzo się cieszę, że tak dobrze się bawiłaś :D ... dowodem jest to że sobie przedłużyłaś swój pobyt o jeden dzionek :wink:
słoneczko pisz jak najwięcej, bo czyta się to wszystko jednym tchem, ja bardzo lubię takie opowieści dziwnej treści :lol:
buziaki przesyłam i życzę miłego dzionka :D
Witaj Martus :) Ja tu kawke zrobilam dla Ciebie a Ty pewnie spisz :wink: :wink: :)
http://imagecache2.allposters.com/im.../136-22376.jpg
Nic dziwnego ja nockami buszujesz :shock: :)
Ja od jutra mam ranna zmiane :) wiec tez pobuszuje w srode :wink: :wink: :) mam nadzieje ze moze wtedy porozmawiamy :) :)
Ciesze sie ze tak fajnie spedzilas weekend..a ta herbaciarnia jest super...lubie takie klimaty :wink: :wink: :) :)
Ja cyganka wziela tego pecha to teraz juz wszysko musi byc ok :wink: :wink: :) :) :)
My w piatek jedziemy z Beatka do Milki :) :) ale sie bedzie dzialo :roll: :roll: :lol: :lol:
Buziaczki Slonko :)