-
ooo, to ja nie wiedziałam że to są wykroki, ale znam to i cwiczę :) Ale tylko gdy nie jeżdżę na rowerze, czyli poza sezonem rowerowym. Bo tak, to za duzo na nogi.
A mamę - fakt - mam szczupłą, szkoda, ze jeśli chodzi o wyglad wiecej mam genów babci ;) Babcia (mama taty, bo mama mamy też szczuplutka) była przy kości i raczej grubokoścista. Ale włosy też mam po niej (rodzice maja czarne z natury, ja ciemny blond i gęste i poddatne, to chyba dla wyrównania, za tą skłonność do tycia ;) i grubokościstosć :) Mama jako dziewczyna zawsze była szczupła, a ja nie, moze nie otyła, ale taka raczej pulchna ;) No teraz już menopauza itd. pewnie by przytyła, jakby sie zapusciła, ale w wieku dwudziestu kilku lat ważyła 55 kg przy 168 wzrostu, ja tyle chyba w podstawówce ważyłam, no i niższa jestem. Moze niewiele, ale jednak. Zreszta nie wiem dokładnie czy mama ma 168 cm czy 170 - jest w każdym razie wyraźnie wyzsza niż ja.
Ale co tam - jak tylko zeszczupleję do 66 kg to będę sie sobie podobać :D Każdy ma inną wagę z którą mu jest dobrze, prawda?
Oj ale sie rozpisałam ;)
Buziaki i miłego dzionka zyczę :)
Ula
-
Hej :D
Tak to niestety już jest,że te z nas które mają grubokościstą budowę
ciała i/lub wolniejszą przemianę materii muszą się sporo męczyć nad
figurą i mocno pilnować co jedzą a inni/e mogą zjeść woła z kopytami
i nie tyją :lol: :lol: :lol:
Niestety należę do tych pierwszych :)
Muszę zobaczyć czy u mnie nie ma gdzieś w pobliżu aqua fitnesu -
fajnie się zapowiada i napewno dobry na figurę :)
I nie przeciąża kręgosłupa :D
Jak tam babcia, Martuś - lepiej trochę?
Uściski :*
-
no Himeko zgadzam sie z Toba...
Ja niestety tez naleze do tych pierwszych ,mam mocna budowe i to jest wiecej niz pewne ,przeciez 2 lata temu wazylam 50 kilo a wzrost -170 cm taki jak teraz . Noi co :?: Wcale nie bylam jakas anorektyczka ,normalnie wygladalam nawet dupencja troche wieksza i uda ... stykaly sie :shock:
a u mnie w miescie za cholere fitness klubu qrde nie ma ,tylko aerobik na ktory szkoda mi kasy 6zl/h ,a ja jestem bezrobottna uczennica:d nie bede wyzyskiwac z tatusia i mamusi co chwile kasy ,wole na koniach jezdzic :)
-
Koteczki wpadam szybciutko napisać spowiedź. Wybaczcie, że Wam nie poodpisuję i nie poodwiedzam w wąteczkach, ale cierpię na chroniczny brak czasu...
Wczoraj po pracy byłam w szpitalu, potem na aqua aerobik. Było bosko w sumie 3 godziny spędziłam na basenie, w tym ponad godzine pływałam , byłam w saunie, jacuzzi, prawdziwa odnowa biologiczna ;).. Na fitness zmienili instruktorkę i ta mi zdecydowanie odpowiada :)! Naprawdę zmęczyłam się :)!!! Było super :D! Jedyne co mi się nie spodobało to, ze pisało 60 min., a trwał 45 min. Pani w kasie powiedziała mi , że jak jest bardzo intensywny to trwa 45 min., a jak mniej to 60 min., dla mnei to i tak nie uczciwe... No ale jestem zadowolona :)
Dzisiaj przyjeżdza moja przyjaciółka, której nie widziałam parę miesięcy, bo była za granicą, takze dzisiaj, jutro i w niedziele nie będę z Wami na forum - wybaczycie kochane?
Ściskam Was mocno!!
CZWARTEK 03.08.2006
9:00 :arrow: bieluch + pomidor
13:00 :arrow: sok pomidorowy
15:00 :arrow: serowy kurczak czyli pierś z kurczaka w kawałkach, przyprawona, usmazona na łyż. oliwy, pod koniec smażynia dodane parę kostek fety light + mizeria (z wodą nie smietaną ;) )
16:00 :arrow: 5 łyżeczek masła orzechowego
22:00 :roll: :arrow: mała porcja galaretki (po basenie była potwornie głodna ;))
Woda: 1,5l
RUCH: 45 min. intensywnego aqua aerobiku + 1 godz. pływania - albo i troszke więcej
sauna 10 min.
Miłego weekendu serduszka najdroższe!!!!
-
:D BAW SIE KOCHANIE A JA TU PRZEZ WEEKEND POSPRZATAM :D
http://imagecache2.allposters.com/images/GDF/Z3130D.jpg
-
Miłego dzionka :)
Udanego spotkania i dobrej zabawy :)
Zdecydowanie poszukam tegfo aqua fitnessu u siebie :D
Buziaki :*
-
hej :D
życzę wspaniałego weekendu :D
tak się dołączę w dyskusje o budowie ciała
mierzyłam 170, ważyłam 65 i byłam boska :D co za skromność, właziłam od 36 (gora) do 40 (dół) i świat był piękny
teraz niby też jest piękny, tylko że widzę go z innej perspektywy - 174 a waga 73 :?
ps-czy przypadkiem nie jesz za mało?
-
Czekam na moją kochana psiapsiółę i w między czasie wpadam pomykać po Waszych wąteczkach :).
Chciałam się tylko pożalić, bo chyba jestem jakaś inna... od zawsze przyciągam psycholi , zboczeńców i debili. Czy to normalne????
Miałam już tysiące takich przypadków. Ot dzisiaj rano czekam na Miśka na jednej z bocznych ulic, no i mielismy jechać do pracy. Zawsze tam stoję i czesto widywałam takiego gościa, który jak przejeżdzał to sie tak obleśnie patrzył. Dzisiaj zarzymał się koło mnie i pyta "może podwieść" ja: "dziękuję, ale czekam na kogoś" on: "ale może kierowce dzisiaj nie przyjedzie?" ja: "przyjedzie przyjedzie!!" no i pojechał, ale wrrr zła byłam... co ja takiego w sobiwe mam?
Od paru tygodni dostaje maile od cichego wielbiciela, dzisiaj się ujawnił w dodatku miał pecha bo znam jego żonę i wiem ,że ma córeczkę.... no cholera i jak tu wierzyć w uczciwość męska??? Jak???
Muszę się upewnić czy mój Misiek jest oby na pewno normalny, bo jakby w sumie był to byłoby nienormalne...
Wygadalam sie, biegnę dalej na wątki! Buźka!!
-
Misiek na pewno jest normalny, bo jak nie, to już byś dawno zauważyła ;)
A takimi typami - no cóż - pozostaje sie nie przejmować.
Ze mną notorycznie chcą rozmawać różne pijaczki i menele :shock: hmmm...
-
Hej Marti :D
Dzięki za przepisy :D .Wieczorem sobie siądę i poczytam bo teraz nie mam czasu. :roll:
Pozdrowki, miłego weekendu :D